Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

(We)Zgrajobus

Autor eWok 24 Listopada 2014 godz. 9:55
Końcówka kampanii wyborczej zaowocowała nowymi, a raczej starymi pomysłami. Artur Wezgraj i jego komitet sięgnęli po sprawdzone metody walki politycznej.

Sztabowcy Artura Wezgraja zdecydowali się na finiszu kampanii sięgnąć po odgrzewane kotlety, czyli po narzędzia walki politycznej, które używano już wcześniej. Problemem jest to, że korzystały  z nich walczące o sukces w wyborach nie samorządowych, a parlamentarnych partie polityczne, a Wezgraj cały czas podkreśla swoją apolityczność…


Od paru dni koszalinianie oglądają zatem autobus wyborczy Artura Wezgraja.  Przyznać trzeba, to maszyna nowoczesna i z dumą przemierzająca wyremontowane i wybudowane przez konkurenta, czyli prezydenta Piotra Jedlińskiego koszalińskie drogi. To właśnie dzięki Jedlińskiemu  może nawet i w kwadrans przejechać po gładkich jak stół drogach z jednego końca Koszalina na drugi….





Autobus Wezgraja jest nawet okazalszy od tego, którym w 2011 roku premier Donald Tusk pokonywał jadąc przez Polskę setki kilometrów. Działacze Lepszego Koszalina nie chcieli być gorsi od premiera. Skoro autobus premiera nazwano Tuskobusem, to autobus kandydata na prezydenta Koszalina, Artura Wezgraja nazwali Wezgrajobusem.




Internet zareagował natychmiast i pojawiły się kolejne odmiany Wezgrajobusu takie jak (We)Zgrajobus.
Także hasło wyborcze kandydata Lepszego Koszalina na prezydenta trąci myszką. Z autobusu nawołuje on bowiem: „Idź zagłosuj, przerwij ten układ”. Odwołanie się do układu nie jest jednak nowatorskim pomysłem Wezgraja. W 2005 r ten slogan polityczny postulujący konieczność dokonania zasadniczych zmian w ustroju państwa formułowany był przez Prawo i Sprawiedliwość i śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.



Jakby tego było mało „po prostu lepszy Prezydent”, który w swojej kampanii postawił przede wszystkim na rozdawnictwo  postanowił działać konsekwentnie i wreszcie dać coś konkretnego koszalinianom. Wydawać by się mogło, że skoro jest on zwolennikiem darmowej komunikacji, to rozdawać będzie bilety MZK. Akcja z biletami byłaby chyba zbyt droga, a nadwyrężony przez organizację darmowego koncertu „Wilki” budżet mógłby jej nie udźwignąć. Postanowiono zatem obdarować mieszkańców naszego miasta jabłkami.


Ten pomysł jest moim zdaniem najgorszym z możliwych. Bo został zapożyczony z solidarnego  odruchu  Polaków, którzy w odpowiedzi na rosyjskie embargo zainaugurowali akcję „Jedz jabłka na złość Putinowi”. Wykorzystywanie spontanicznego odruchu polskiego patriotyzmu w celu osiągnięcia partykularnej korzyści politycznej jest po prostu nikczemne.

 



Sięgnięcie po narzędzia wyborcze stosowane przez premiera, prezydenta, czy też próba zdyskontowania patriotyzmu Polaków świadczy o tym, że Artur Wezgraj próbuje ratować skórę. Błędy te widzą sztabowcy Jedlińskiego i wyciągają wnioski. Poparcia obecnemu prezydentowi udzielił ostatnio będący na ustach całej piłkarskiej Polski, koszalinianin, który strzelił gola Niemcom Sebastian Mila…

 


Czytaj też

Damian Zydel: Zagłosuję na Jedlińskiego

Damian Zydel / fot. arch. Ekoszalin i inni autorzy - 28 Listopada 2014 godz. 6:00
Oto 10 moich powodów, dla których w niedzielę oddam głos na Piotra Jedlińskiego: 1. Piotr Jedliński udowodnił, że jest dobrym gospodarzem miasta. Przeprowadził wiele inwestycji takich jak koszaliński ring, filharmonia, 114 hektarów specjalnej strefy ekonomicznej, a także budowa aquaparku,  przystani żeglarskiej na Jamnie, modernizacja Parku Książąt Pomorskich i szpitala, które nie tylko zyskało wiele nowoczesnych sal ale i lądowisko dla helikopterów.     Wystarczy zajrzeć na Rynek Staromiejski, by przekonać się, o tym jak bardzo Koszalin się zmienił. To także modernizacja koszalińskiego szpitala. Dzięki Piotrowi Jedlińskiemu Koszalin stał się nowoczesnym i inteligentnym miastem.  Wkrótce nasze miasto zyska ekspresowe połączenie ze Szczecinem, Słupskiem i Gdańskiem.   2.Obecny prezydent, jest kibicem numer jeden koszalińskiego sportu. Od wielu lat wspiera sport amatorski. To głównie dzięki jego pomysłom i determinacji koszalinianie zyskali nowe orliki. Przeprowadzono wiele remontów hal i sal sportowych, a także  remont stadionu ABC.     3. Jedliński to skuteczny negocjator, który potrafi przekonać do współpracy nawet swoich oponentów. W ten sposób łączy wokół swoich idei koszalinian.   Za trzyletnią uchwałą intencyjną przyznająca zawodowym naszym klubom kwotę rocznej dotacji 2,3 mln złotych głosowali również radni będący w opozycji do Jedlińskiego.   4. To głównie dzięki wsparciu prezydenta Jedlińskiego w Koszalinie mamy dwa prężnie działające kluby ekstraklasowe. Dzięki stabilizacji finansowej jaką zapewnia miejska dotacja przed rokiem oba AZS sięgnęły po pierwsze w historii miasta brązowe medale mistrzostw Polski. To w dużej mierze dzięki zaangażowaniu władz miasta obie drużyny współpracują z poważnymi sponsorami i partnerami takimi jak Grupa Energa (piłka ręczna), czy Grupa Azoty (koszykówka).   5. Piotr Jedliński jest człowiekiem kompromisu, dlatego uzyskuje poparcie dla koszalińskich projektów w sejmiku wojewódzkim. Dzięki temu Koszalin zyskał wiele dodatkowych  funduszy.     6. Nie trzyma się kurczowo władzy. Ba, potrafi się nią podzielić. Dlatego stworzył budżet obywatelski, w który zaangażowało się już osiemnaście tysięcy mieszkańców naszego miasta. Budżet obywatelski, to także znakomita lekcja demokracji, w której każdy projekt musi zyskać jak najszerszą akceptację.    7. To czym Jedliński różni się od swoich poprzedników, to przede wszystkim skuteczność działania. On nie obiecuje, a realizuje. Dziś każdy z nas może zobaczyć jak mury pną się do góry przy budowie aquaparku. Wszyscy doskonale pamiętamy jak długo musieliśmy cierpliwie znosić obietnice jego poprzedników…   8. Jedliński jest doświadczonym samorządowcem. Dlatego jego pomysł na Koszalin jest niezwykle wyważony. Co to oznacza? Znaczy to tyle, że Jedliński stara się zaspokoić potrzeby wszystkich koszalinian. Tych młodszych, budując sieć ścieżek rowerowych i tych nieco starszych, którym stworzył możliwość uczęszczania do nowoczesnej, w pełni profesjonalnej filharmonii. Imprezy takie jak „Młodzi i film”, czy „Koszalin n fali” rozwijają się i cieszą się coraz większym zainteresowaniem. To znakomita promocja naszego miasta.    9. Piotr Jedliński jes również wrażliwy na los ludzi pozostających bez pracy. Dlatego nie zawahał się podjąć decyzję o dalszej rozbudowie specjalnej strefy ekonomicznej. Dzięki przygotowanym przez miasto terenom pod inwestycje prace zyskało już ponad trzy tysiące koszalinian.    10. Zabiegający o reelekcje prezydent Jedliński doskonale rozumie również potrzeby koszalińskich rodzin. To z jego inicjatywy powstała karta dużej rodziny, która umożliwia dostęp na preferencyjnych cenach koszalińskim rodzinom wielodzietnym do szeregu usług. Partnerami tego projektu jest już sześćdziesiąt jeden podmiotów. To również z myślą o rekreacji powstała w Koszalina Wodna Dolina. Koszalin zyskał ponad pół setki nowych placów zabaw. Nasze miasto jest bezpieczne, a starsi mieszkańcy wkrótce będą mogli skorzystać z usług właśnie powstającego Domu Pomocy Społecznej.

Sebastian Mila promuje nie tylko prezydenta

ArtRut / fot. archiwum - 27 Listopada 2014 godz. 13:38
Sport i polityka mają wiele wspólnego. Dlatego Sebastian Mila, reprezentant piłkarskiej kadry Polski popierając Piotra Jedlińskiego w wyborach samorządowych zyskał zainteresowanie mediów. Gdy sportowiec taki jak Mila decyduje się wesprzeć kogoś swoim wizerunkiem, niemal natychmiast jest to zauważone przez media. Tym razem gestem piłkarza, który Niemcom strzelił bramkę zainteresowała się "Gazeta Wrocławska"  (zobacz) oraz popularny ogólnopolski tygodnik "Wprost" (zobacz) . Dzięki takiemu zainteresowaniu zyskuje tylko Koszalin. To bowiem znakomita promocja naszego miasta.   

Memy kampanii

ArtRut - 27 Listopada 2014 godz. 3:45
W niedzielę druga tura wyborów. W Koszalinie o fotel prezydenta miasta zabiegają Piotr Jedliński i Artur Wezgraj. Polityczna walka nie ominęła także i internetu, a w nim znaleźliśmy m.in. takie oto memy….

Sobieraj: Wezgraj, Mętlewicz, Ostaszewski przestańcie podpalać miasto!

eWok, fot. i wideo Artur Rutkowski - 25 Listopada 2014 godz. 15:51
W Koszalinie jest układ. Od tygodnia. Wezgraj z Mętlewicz i Ostaszewskim kupcząc rozszarpują miasto dzieląc wszystkie stanowiska między siebie.   Tomasz Sobieraj szef PO w Koszalinie na konferencji odniósł się do ostatnich kampanijnych wydarzeń. - Lepszy Koszalin nadal kłamie twierdząc, że bezrobocie w Koszalinie w ostatnich czterech latach wzrosło. To kłamstwo, które nie znajduje żadnego potwierdzenia w faktach. Dziś bezrobocie jest na poziomie delikatnie mniejszym niż w 2010, kiedy to prezydentem został Piotr Jedliński - powiedział Sobieraj.  - Mam tutaj gotowy pozew…. Nie będę go jednak składał, bo doszliśmy do wniosku, że nasz styl prowadzenia kampanii jest inny.  Nie będziemy uczestniczyć w tej brudnej kampanii – dodał wiceprezydent Koszalina.     Sobieraj odniósł się także do jednego z haseł wyborczych kontrkandydata na prezydenta miasta. - Wezgraj od jakiegoś czasu mówi o układach. Używa tym samym języka Józefa Warchoła, od którego tak naprawdę nigdy się nie odciął…  Wezgraj nie potrafi współpracować. W pozytywnym znaczeniu słowo układ oznacza, że samorząd lokalny dobrze współpracuje z samorządem województwa i rządem RP. Dzięki tej współpracy do Koszalina wpłynął niespotykany nigdy wcześniej strumień pieniędzy. Wezgraj nie rozumie jednak tego znaczenia słowa układ -  powiedział szef koszalińskiej Platformy. - Jedyny układ, który został zbudowany w Koszalinie, to układ który powstał tydzień temu.  Artur Wezgraj razem z Anną Mętlewicz i Adamem Ostaszewskim zbudowali układ. Kupcząc rozszarpują miasto dzieląc wszystkie stanowiska między siebie. To jedyny układ, który istnieje w Koszalinie. Zwracam się z apelem do Wezgraja, Mętlewicz i Ostaszewskiego: przestańcie podpalać miasto – zakończył swoją wypowiedź Sobieraj.      

Wezgraj skłamał

eWok - 22 Listopada 2014 godz. 16:08
Przeprosiny oraz zakaz rozpowszechniania nieprawdziwych wiadomości nakazał Arturowi Wezgrajowi Sąd Okręgowy w Koszalinie. Orzeczenie wydano w trybie wyborczym. Sąd Okręgowy w Koszalinie postanowił zakazać Arturowi Wezgrajowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o tym, że kandydat na prezydenta Koszalina, Piotr Jedliński zlecał w ramach prowadzonej kampanii wyborczej ataki na Politechnikę Koszalińską, co jej bardzo zaszkodziło. Ponadto sąd orzekł, że Artur Wezgraj musi zamieścić na łamach portalu www.koszalin.pro oraz w TV Max stosowne przeprosiny. To drugi już proces w trybie wyborczym tej kampanii. Komentując wyrok pierwszego na stronie internetowej  Lepszego Koszalina napisano: „Nie ma nadziei na normalną kampanię wyborczą. Osoby pokroju Nowe i Kęsika zniszczą każda debatę publiczną. Powodują dezorientację wyborców. Na szczęście można liczyć na mądrość ludzi, którzy łatwo rozpoznają niegodziwców”. Uważamy, że ten komentarz jest nadal aktualny, z tym, że teraz dotyczy zupełnie innej osoby… Poniżej treść orzeczenia:    

Wezgraj w Jedynce

ekoszalin za Polskie Radio Program 1 - 14 Listopada 2014 godz. 20:28
Koszalin zagościł na antenie Jedynki, czyli Polskiego Radia Program 1. A to za sprawą procesu wyborczego dotyczącego organizacji koncertu Wilki.

Artur, nie oddam na Ciebie głosu...

Wojciech Kukliński / collage Ekoszalin - 10 Listopada 2014 godz. 6:00
Oto 10 powodów, dla których w niedzielnych wyborach samorządowych nie oddam głosu na lidera Stowarzyszenia Lepszy Koszalin, Artura Wezgraja: 1. - Zaliczenie oblanych egzaminów to powszechna praktyka - te słowa Artura Wezgraja wprawiły w osłupienie wszystkich (kliknij aby wysłuchać). Kanclerza musiał ratować ówczesny rektor Politechniki Tomasz Krzyżyński, który na łamach “Głosu Koszalińskiego” wyjaśnił: – Kanclerz nie reprezentował Politechniki Koszalińskiej na tym spotkaniu. Odniósł się do tego, że uczelnie zabiegają o studentów do tego stopnia, że wszyscy kończą studia. Takie przypadki pewnie są, ale nie na Politechnice Koszalińskiej.    2. Artur Wezgraj ma bogatą przeszłość polityczną. Należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.  Zrywając z komunistyczną przeszłością wziął się za budowanie w regionie Platformy Obywatelskiej. Następnie startując z listy konkurencyjnego do PO, Prawa i  Sprawiedliwości ubiegał się o mandat poselski. Bezskutecznie. W 2009 roku został liderem nowoutworzonego Stowarzyszenia Lepszy Koszalin. Rok później przegrał kolejne wybory. Tym razem na prezydenta Koszalina.   3. Kanclerz Politechniki, Artur Wezgraj nie dopilnował swoich obowiązków i do hali trafiło tysiąc nie posiadających atestów krzesełek. Nie mogły one być wykorzystywane przy organizacji imprez masowych. Wezgraj na początku tłumaczył, że kupił je bo miały służyć innym (?) celom. Ostatecznie przyznał się do niedopatrzenia i o atest się postarał. 4. Niemal 200 tysięcy długu zmusiło włodarzy KU AZS Politechniki, w tym Artura Wezgraja do oddania zespołu piłkarek ręcznych. Szybko tę porażkę przekuł jednak w sukces:- I oto po wspaniałym pięciomeczu, z godnym przeciwnikiem, bo przecież mistrzem kraju wygrywają i zdobywają upragniony medal. Popadłem w euforię. Nasz klub uczelniany, nasze zawodniczki – AZS Politechnika Koszalińska medalistą mistrzostw Polski – napisał 21 maja 2013 roku w materiale “Radości co niemiara” Artur Wezgraj. Tu przypomnijmy, że od 11 marca 2013 r drużynę  prowadziła Piłka Ręczna Koszalin S.A.   Z pewnością też ta euforia radości spowodowała,że  Wezgraj zapomniał dodać, iż odmówił jako kanclerz udzielenia wsparcia finansowego w wyjeździe zawodniczek na piąty, decydujący  o medalu mecz do Gdyni.5. Stowarzyszenie Lepszy Koszalin bez formalnej umowy zlecił organizację największego w swojej historii eventu – koncertu zespołu Wilki.   - Pisemnej umowy jako takiej nie było. – wyjaśnia Lider Lepszego Koszalina. - PerMedia przedstawiło kosztorys. Zlecenie było przygotowane pod kosztorys. Było spisane na piśmie. To nie była umowa w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale zlecenie dla PerMedia, a to jest równoznaczne z umową. – wyjaśnił Wezgraj.  To przyznać trzeba, nowatorski styl rządzenia, ale w sytuacji, gdy w spółce PerMedia jest się akcjonariuszem i członkiem Rady Nadzorczej, a spółka ta co roku wygrywa kilkusettysięczne przetargi na reklamę i promocję Politechniki Koszalińskiej można i tak.   6. Syn Artura Wezgraja, Jacek jest obecnie kandydatem na radnego z ramienia ugrupowania, którego ojciec jest liderem. Jacek Wezgraj przez kilka lat wynajmował na swoją prywatną działalność gabinet od firmy Park Technologiczny. 50 procentowym współwłaścicielem Parku Technologicznego jest Politechnika Koszalińska. Jacek Wezgraj publikuje także swoje materiały w miesięczniku „Koszalin Bliżej”, który wydaje PerMedia S.A. Z kolei zięć Artura Wezgraja, Grzegorz Lataszewski został szefem oddziału firmy, która wygrała wieloletni przetarg na prowadzenia kateringu w Hali Widowiskowo-Sportowej. Nadzór właścicielski nad tym obiektem sprawowała do niedawna Politechnika Koszalińska.  7. Artur Wezgraj nie odciął się od chuligańskich zachowań i wypowiedzi Józefa Warchoła. Zamiast zdecydowanego potępienia tego typu praktyk, Wezgraj na gali Warchoła wręczał statuetki, a Warchoł był uczestnikiem pikniku zorganizowanego przez Lepszy Koszalin.   8. Zarządzana przez Artura Wezgraja jako kanclerza Politechnika Koszalińska w 2013 rok zanotowała stratę 1,6 mln zł.  Z kolei PerMedia S.A. firma, ta sama, która na zlecenie Lepszego Koszalina zorganizowała darmowy koncert “Wilków” od lat wygrywa przetargi na reklamę i promocję Politechniki. Politechnika i Artur Wezgraj są współwłaścicielami tej spółki, która przez lata wydawała najpierw dziennik, a później tygodnik „Miasto”. W minionych latach Politechnika poprzez zlecenia i pokrywanie  długów PerMedia S.A. wydała ponad 4 miliony złotych. Zarządzona przez kanclerza Politechnika Koszalińska została także 50 procentowym współwłaścicielem firmy Park Technologiczny, która w pierwszym roku swojej działalności przyniosła 100 tysięcy złotych straty. W kolejnym dług był jeszcze większy i wyniósł 358 tys. zł. W końcu, finansowany głównie przez Politechnikę, Klub Uczelniany  AZS Politechnika Koszalińska, oddał za długi swoją występującą w ekstraklasie drużynę piłki ręcznej kobiet. Kanclerz Artur Wezgraj, był w tym czasie członkiem komisji rewizyjnej KU AZS Politechnika, a prezesem  klubu ówczesny rektor tej uczelni Tomasz Krzyżyński. 9. Darmowa komunikacja – to jedno z podstawowych haseł wyborczych Artura Wezgraja i jego formacji politycznej. Hasło to jednak zamiast integrować mieszkańców naszego miasta, dzieli ich. W sposób szczególny faworyzuje bowiem tylko jedną grupę koszalinian. Ci, którzy będą korzystać z miejskich autobusów jeździć będą za darmo. Pozostali koszalinianie zapłacą. I za siebie, i za tych „darmowych autobusowiczów”.     10. - To początek brudnej walki politycznej - mówił na konferencji prasowej Artur Wezgraj. - Nie mam żadnych kłopotów z komornikiem, żaden z nich mnie nie ściga, a kondycja finansowa Politechniki jest dobra i żadna finansowa zapaść jej nie grozi. To zwykłe kłamstwa i brutalny atak na mnie i moje środowisko polityczne. Czyja to robota? Tego oczywiście nie wiemy, ale mogę przypuszczać, że najprawdopodobniej stoi za tym środowisko związane z koszalińską Platformą Obywatelską, która sprawuje rządy w mieście.     „Środowisko polityczne” Artura Wezgraja to także i Jacek Wezgraj….    

Po prostu lepszy... rower!

Wojciech Kukliński - 31 Października 2014 godz. 7:09
Nie ma nic za darmo. Darmowa jest tylko śmierć, choć i ona kosztuje przecież życie. Ten cytat Iny Lorentz zawsze będzie prawdziwy. Każdy bowiem, kto mówi, że daje coś za darmo, mówi tylko pół prawdy. Niedawny darmowy koncert zespołu „Wilki“. Darmowy był tylko dla uczestników. Ktoś za niego zapłacił. Kto? W największej części Artur Wezgraj, a pozostałą należność stowarzyszenie, którego jest liderem, czyli Lepszy Koszalin. Tak Wezgrajowi spodobało się to dawanie, że postanowił dać jeszcze więcej. – Darmowa komunikacja – rzucił hasło. I znów to tylko pół prawdy. Jeżeli wygra wybory i spełni swoją obietnicę, to za darmo będą jeździć korzystający z autobusów.Koszty ponoszone przez Miejski Zakład Komunikacji i tak trzeba będzie pokryć. Pamiętacie pewnie słynne pytanie z „Rejsu“: No i Panie, kto za to zapłaci? Ja płacę, Pan płaci, Pani płaci, My płacimy... społeczeństwo płaci… Niestety to prawda. Za ten przywilej wybranych (czytaj korzystających z autobusów) zapłacimy My wszyscy. W tym miejscu wzburzyła się we mnie krew. To niesprawiedliwe! Dlaczego mam płacić za to, by ktoś korzystał z tego za darmo... Przecież o wiele bardziej sprawiedliwa byłaby sytuacja, w której koszalinianie w ogóle nie musieliby kupować biletów. Nie tylko do autobusów, ani do filharmonii, ani do teatru, ani do kina (Kryterium bo miejskie), ani tym bardziej na mecze koszykówki, piłki ręcznej kobiet, czy też piłkarzy Gwardii i Bałtyku. Przecież miasto - czyli my wszyscy - do tych wymienionych podmiotów dopłaca.Po co przerzucać część kosztów (kupno biletu) na koszalinian? System dający równe finansowe przywileje wielu grupom mieszkańców naszego miasta byłby znacznie lepszy. Ale tu nasuwa mi się jakże marksistowska myśl: „Każdy według swoich zdolności, każdemu według jego potrzeb”. Innymi słowy utopia. To już przerabialiśmy. I Wezgraj jako były członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej doskonale to wie. Uważam, że w dziedzinie darmowej komunikacji miejskiej  można koszalinianom przedstawić sprawiedliwszą publiczną alternatywę - rower. Jestem zdania, że rower jest po prostu (naj)lepszą propozycją darmowej jazdy po mieście.