Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

Artur Wezgraj: Koszalin zyska Centrum Nauki. Nasze miasto zasługuje na rozwój

Film Artur Kukliński - 12 Marca 2024 godz. 12:06
- Hala Widowiskowo- Sportowa, wyłaniające się właśnie z ziemi cognitarium oraz - o czym mówię chyba po raz pierwszy - planowana budowa Centrum Nauki sprawią, że Koszalin stanie się unikatowym miejscem. Miejscem, w którym my, mieszkańcy będziemy nie tylko dobrze się czuli, ale i rozwijali swoje pasje. Także te społeczne - powiedział w rozmowie z naszym reporterem Artur Wezgraj, kanclerz Politechniki Koszalińskiej, kandydat na radnego Rady Miejskiej w Koszalinie. - Rozwój miasta to nie naprawa dziurawych ulic, remonty stadionów czy wiaduktu, który się zawalił. To z pewnością także i nie budowa mariny na zamkniętym akwenie jeziora Jamno - stwierdził kanclerz Politechniki Koszalińskiej. - Obecny, ubiegający się o reelekcję prezydent Koszalina mówi nam że będziemy przebudowywali centrum. Ma to się odbyć w oparciu o powstałą bodaj dziesięć lat temu koncepcję. A tak naprawdę nie ma on nawet projektu. Nie ma celu, dla którego mielibyśmy dokonać tej przebudowy. Jedynym pomysłem jest ograniczenie ruchu i wpuszczenie do śródmieścia pieszych. Tylko pytanie jest: czy koszalinianie będą chcieli i mieli po co tam chodzić - zastanawia się Artur Wezgraj, który po raz kolejny staje w Koszalinie do wyborczej walki.  Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.  

A. Kwaśniewski: Polska jest jednym z ważniejszych krajów NATO. Kolejnym członkiem Sojuszu powinna zostać Ukraina

Film Ala za Newseria.pl - 11 Marca 2024 godz. 7:46
Polska obchodzi w tym tygodniu 25. rocznicę przystąpienia do NATO. Z badań CBOS wynika, że 60 proc. Polaków uważa to za wydarzenie przełomowe, o historycznym znaczeniu, a przynależność do Sojuszu popiera 90 proc. społeczeństwa. Analitycy wskazują, że pronatowskie postawy nigdy wcześniej nie były tak wyraźne, co jest niewątpliwie wynikiem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wybuch wojny za wschodnią granicą przyczynił się również do zwiększonych wysiłków i wydatków Polski na rzecz wzmocnienia potencjału obronnego. – Polska z pewnością jest w tej chwili jednym z ważniejszych, bardziej liczących się krajów NATO-wskich – ocenił w rozmowie z dziennikarzami Aleksander Kwaśniewski, prezydent RP w latach 1995–2005. W 2022 roku uchwalono ustawę o obronie Ojczyzny, która przewiduje przede wszystkim zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych do co najmniej 300 tys. żołnierzy, w tym 250 tys. żołnierzy zawodowych oraz 50 tys. żołnierzy obrony terytorialnej, odtworzenie systemu rezerw i zwiększenie możliwości szkolenia żołnierzy. Zgodnie z nowymi przepisami rosną także wydatki państwa na obronność. W ubiegłym roku było to ok. 4 proc. PKB, co stawia Polskę wśród liderów NATO.   – Polska robi wiele, żeby jej pozycja w NATO była mocna. Rozwijamy się gospodarczo, bo to jest bardzo ważne, choć powinniśmy mieć większą stabilność, ciągłość polityczną, żebyśmy nie przeżywali takich wahań od jednej strony do drugiej. Trzeba modernizować armię, wydawać na to pieniądze, szkolić żołnierzy, wzmocnić nasz przemysł zbrojeniowy, czyli musimy więcej produkować w korelacji z innymi państwami europejskimi. Trzeba też wzmocnić – i myślę, że to jest jeszcze zadanie do zrobienia – obronę cywilną, czyli dotrzeć do ludzi w Polsce z podstawową informacją, jak zachowywać się w sytuacjach zagrożenia. Tak więc sporo jest do zrobienia, ale trzeba powiedzieć, że Polska bardzo wiele już zrobiła. Mamy dobrą armię, mamy sprawdzonych oficerów, żołnierzy, byliśmy na różnych misjach zagranicznych: Afganistan, Irak, wcześniej Kosowo – mówi Aleksander Kwaśniewski.   12 marca 1999 roku minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek przekazał sekretarz stanu USA Madeleine Albright akt przystąpienia Polski do Traktatu Północnoatlantyckiego. Z przeprowadzonego w lutym br. badania CBOS wynika, że 60 proc. Polaków uważa to za wydarzenie przełomowe, o historycznym znaczeniu. To najwyższy wynik w historii tych badań – w przededniu akcesji, w lutym 1999 roku uważało tak 44 proc. ankietowanych, a w poprzednim sondażu z 2019 roku – 42 proc. CBOS zauważa też, że pronatowskie postawy nigdy wcześniej nie były w polskim społeczeństwie tak rozpowszechnione. W tej chwili łącznie aż 90 proc. Polaków popiera przynależność Polski do NATO. W marcu 2022 roku, krótko po wybuchu wojny, ten odsetek był jeszcze wyższy i sięgał 94 proc.   Rosyjska agresja na Ukrainę spowodowała zmianę nastawienia do NATO nie tylko w Polsce i krajach członkowskich Sojuszu, ale również w krajach, które do tej pory pozostawały neutralne. Dołączenie Finlandii i Szwecji do NATO, zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, jest porażką Putina.   – Putin robił wszystko, żeby Rosja była otoczona przez kraje, które nie są w NATO, ale jego agresja na Ukrainę spowodowała, że teraz ma w NATO Finlandię i Szwecję. Z politycznego punktu widzenia ważne jest też to, że Szwecja zrezygnowała z zasady neutralności, która obowiązywała tam od ponad 200 lat i do której byli zresztą – wydawało się – bardzo przywiązani. Szwecja to jest zamożny, dobrze zorganizowany kraj, który ma przemysł zbrojeniowy na wysokim poziomie, dobrą armię, dobrą obronę cywilną, poważnych polityków i tam też NATO zostało objęte szerokim konsensusem od lewicy do prawicy. Więc wydaje mi się, że z punktu widzenia NATO to jest też wydarzenie historyczne, to jest wielkie wzmocnienie Sojuszu – mówi były prezydent.   W czwartek, 7 marca br. szwedzki premier Ulf Kristersson i szef dyplomacji Tobias Billström oficjalnie przekazali dokumenty akcesyjne USA. Tym samym Szwecja formalnie stałą się nowym, 32. członkiem NATO, a jej terytorium zostało objęte gwarancją art.5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi o solidarnej obronie wszystkich członków Sojuszu.   Szwecja złożyła wniosek o przystąpienie do NATO już w maju 2022 roku, Taką samą decyzję podjęła wówczas również Finlandia, która oficjalnie stała się 31. członkiem NATO nieco wcześniej – 4 kwietnia ub.r., w 74. rocznicę powstania Sojuszu. Komentatorzy oceniają, że to rozszerzenie struktur NATO jest scenariuszem, który jeszcze kilka lat temu wydawał się nierealny. Na pytanie dziennikarzy, kto w następnej kolejności powinien dołączyć do Sojuszu, Aleksander Kwaśniewski odpowiada: Ukraina.   – Jeśli chcemy uczciwie zaproponować Ukrainie gwarancję bezpieczeństwa, to jest to właśnie członkostwo w NATO. Żaden inny papier, żadna inna deklaracja nie zostanie zaakceptowana, bo Ukraińcy mają doświadczenie z memorandum budapesztańskim z 1994 roku. Podpisały je najważniejsze państwa świata i w 2014 roku okazało się to tylko świstkiem papieru, a w 2022 roku – wraz z rosyjską agresją – nikt nawet nie wspomina o tym, że takie gwarancje dały i Rosja, i Stany Zjednoczone, i Francja, czyli członkowie Rady Bezpieczeństwa. Tak więc gdybym miał powiedzieć jasno, to uważam, że kolejna jest Ukraina i to będzie ogromne wzmocnienie i dla Ukrainy, i dla NATO – podkreśla Aleksander Kwaśniewski.   Z okazji 25-lecia obecności Polski w NATO Atlantic Council oraz Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW zorganizowały 8 marca konferencję, której gośćmi byli m.in. były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, były premier i europoseł prof. Jerzy Buzek oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Szef dyplomacji wskazywał m.in., że Rosja pod rządami Putina jest dla Polski egzystencjalnym zagrożeniem i wyraził nadzieję, że do grona członków Sojuszu dołączy kiedyś również Ukraina.

Agnieszka Połaniecka: Cenię ludzi otwartych. Otwartych na wymianę poglądów i umiejących współpracować

Film Artur Kukliński - 8 Marca 2024 godz. 11:39
Koszalinianie potrzebują bezpiecznych miejsc do trenowania. Przespaliśmy fundusze unijne. Jedno miasto, jeden klub. Kto i kiedy zdobył pierwszy złoty medal olimpijski dla Koszalina. Na te m.in. pytania odpowiada dr Agnieszka Połaniecka, wykładowczyni akademicka i kandydatka Koalicji Obywatelskiej na radną. - Pracuję naukowo i często spotykam się z odmiennym zdaniem niż moje. To jest naturalne. Każdy z nas jest inny. Jestem przyzwyczajona do ciągłej wymiany poglądów, dyskusji. Jednak jedynym środkiem do osiągnięcia sukcesu jest współpraca - mówi doktor Połaniecka. - Dlatego trzeba wybrać kogoś z wizją, potrafiącym współpracować i wykorzystywać nasz naturalny potencjał, by budować. Myślę, że tego oczekują też mieszkańcy. Oni też już są zmęczeni. Oczekują lepszej jakości życia. Dlatego trzeba wprowadzić zmiany. Tomasz Sobieraj jest osobą otwartą. Cenię sobie ludzi, którzy nie zamykają się, potrafią się konsultować, brać czynny udział w dyskusji, a jak wypracujemy już wspólny plan działania to potrafi go konsekwentnie zealizować - dodała kandydatka na radną, Agnieszka Połaniecka

Tomasz Sobieraj: Będę prezydentem dialogu

Film Artur Kukliński - 6 Marca 2024 godz. 16:40
Do centrum miasta wróci życie. Koszalin wykorzysta każdą złotówkę unijnych dotacji, stosując zasadę trzech kroków. O byciu liderem, ale i o problemach koszalińskiego szpitala rozmawiamy z Tomaszem Sobierajem, wicemarszałkiem województwa zachodniopomorskiego i kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Koszalina. - Artur Kukliński: Obaj mamy Koszalin w sercu, ale sercem każdego miasta jest jego centrum. Obecny włodarz miasta ma plan na jego przebudowę. To odgrzewany kotlet. Jakie Ty, Tomku chcesz danie zaserwował koszalinianom? - Tomasz Sobieraj: Po pierwsze: mój konkurent nie ma planu. Po drugie: to tylko koncepcja. Została wybrana wyniku konkursu, który przeprowadzono bodaj 10 lat temu. W ślad za nią miały pójść między innymi konsultacje społeczne, a dopiero później powstać rozwiązania szczegółowe, które doprowadziły by do - uwaga - powstania planu. Planu na śródmieście. Nie chodzi o to, by przebudować dwie ulice, ale dokonać takich zmian, by całe śródmieście wreszcie zaczęło żyć. Wspólnie z architektami i urbanistami powstaje już od wielu tygodni taki plan, który już za kilka, kilkanaście dni pokażę. To będzie kompleksowe rozwiązanie dla śródmieścia. Z pomysłem na wielopiętrowe budownictwo z podziemnymi parkingami.   

Tomasz Sobieraj: Koszalin w naszych sercach

Film Ala za FB - 4 Marca 2024 godz. 7:53
"Marzy mi się Koszalin, w którym można być artystą i godnie żyć"

Małgorzata Hołub-Kowalik: W polityce tak jak w sporcie - trzeba być egoistą ale grać zespołowo

Film Artur Kukliński - 2 Marca 2024 godz. 12:21
Małgorzata Hołub-Kowalik postanowiła wrócić do polityki. Samorządowej. 10 lat temy rozpoczynała swoja polityczną przygodę jako radna Rady Miejskiej w Koszalinie. Teraz jest liderką listy Koalicji Obywatelskiej do sejmiku województwa. - Jestem młodym głosem w polityce i chcę by rozbrzmiewał on jak najgłośniej. Chcę, byśmy, my młodzi mogli żyć tak trochę po swojemu - mówi w rozmowie z naszym reporterem. - Zostałam praktycznie zmuszona do zmiany klubu i wyjazdu z Koszalina. Tu podejście urzędników do takich jak ja sportowców nie było właściwe. Do tego doszedł fatalny stan infrastruktury stadionu, na bieżni, którego trenowałam. Ale dzięki mojemu wyjazdowi zdobyłam kolejne doświadczenie. Przekonałam się, że nie we wszystkich miastach tak się traktuje sportowców. W sporcie tak jak i w polityce: trzeba skupiać się egoistycznie na swojej pracy i wspólnie propagować przyjęty cel, czyli grać drużynowo. Pamietać jednak musimy, najpierw dać od siebie 110%, a dopiero później wymagać czegoś od innych - dodała.  Powiedziała także: "Mam w sobie taki mały dar. Potrafię słuchać ludzi. Mam dużą łatwość w nawiązywaniu relacji". Małgorzata Hołub-Kowalik to mistrzyni olimpijska z 2020 w sztafecie mieszanej 4 × 400 metrów, wicemistrzyni olimpijska w sztafecie 4 × 400 metrów. Wicemistrzyni świata w sztafecie 4 × 400 metrów z 2019 r. Mistrzyni Europy w sztafecie 4 x 400 metrów z 2018 r.