Zmarł 8 listopada 2025 roku
O jego śmierci poinformował nas Wiesław Romanowski.

Andrzej był artystą, który potrafił uchwycić człowieka takim, jakim jest – z jego światłem, cieniem, emocją. W jego portretach było zawsze coś więcej niż kadr – była bliskość, zrozumienie, uważność. Fotografował największych, ale widział w nich po prostu ludzi. Andrzej Świetlik miał dar zatrzymywania w czasie tego, co ulotne. Jego zdjęcia to połączenie poezji i dokumentu, ironii i czułości. Potrafił łączyć sacrum z codziennością, sztukę z humorem, bunt z zachwytem nad światem.
Był współzałożycielem Łodzi Kaliskiej – formacji, która zmieniała polską sztukę, przesuwała granice, bawiła się formą, ale nigdy nie traciła sensu. Przez ponad cztery dekady tworzył, wystawiał, inspirował. Był mistrzem i nauczycielem, ale zawsze pozostawał człowiekiem ciekawym życia i ludzi.
Twórcy są wieczni.
Andrzej zostawił po sobie światło – w fotografiach, w pamięci przyjaciół i uczniów, w nas. Dziękujemy Ci, Andrzeju, za spojrzenie, którym uczyłeś patrzeć głębiej. Nie żegnamy – mówimy: do zobaczenia w świetle.