Kontrola NIK-u trwa od ok. 4 miesięcy. Jaki jest jej powód? – Nie mam takiej wiedzy. Mogę tylko się domyślać. Powszechnie znana wiedza jest taka, że poseł na sejm Czesław Hoc wnioskował do NIK-u o przeprowadzenie takiej kontroli. Myślę, że to jest jej przyczyną. – dywaguje Jakub Pyżanowski, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie. – Sprawdzamy wydatkowanie publicznych pieniędzy. – twierdzi z kolei Paweł Biedziak, rzecznik prasowy NIK-u. – Jestem spokojny o wynik tej kontroli. Niczego się nie obawiam. – dodaje pewny siebie Pyżanowski.
Pod koniec czerwca miało dojść podczas walnego zebrania do tzw. skwitowania dla władz ZOS-u. Jak wiadomo to spółka, której sto procent udziałów posiada gmina Koszalin. Jednak na podstawie wniosku złożonego przez właściciela, decyzja została odłożona do 21 bm. Do tego czasu najprawdopodobniej będą znane ustalenia pokontrolne NIK-u. Dość nieoczekiwanie, z końcem czerwca br. dymisję złożył członek zarządu ZOS Paweł Połaniecki, który odpowiadał za realizację inwestycji pn. „budowa aquaparku”.
Czy jego dymisja ma związek z kontrolą NIK-u? – Paweł Połaniecki składając rezygnację nie podał przyczyn. Rezygnacja przez sam fakt złożenia nie musi mieć uzasadnienia. Paweł Połaniecki takiego uzasadnienia nie przedstawił, więc nie chce się na ten temat wypowiadać. – komentuje Jakub Pyżanowski. Władze miasta zapewniają, że przebieg inwestycji nie jest zagrożony. – Na podstawie informacji, które posiadam, mogę stwierdzić, że termin zakończenia prac budowlanych związanych z aquaparkiem nie jest zagrożony. – mówi Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. – Prace postępują, a poszczególne atrakcje, niecki basenowe i w ogóle cały budynek nabiera kształtu. Już można sobie wyobrazić jaki to będzie fajny obiekt. Zapraszam koszalinian na spacer w okolice Góry Chełmskiej i doglądanie tej inwestycji. Wszyscy będziemy z niej dumni. – mówi Pyżanowski.
Zapraszamy do obejrzenia filmiku z budowy: