Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland

Jakub Kowalik: Stop hejt Jedlińskiego!

2024-04-18 01:52:00 eWok
W środę w Koszalinie doszło do obywatelskiego zatrzymania. Członkowie i sympatycy Koalicji Obywatelskiej najpierw zatrzymali, a następnie przekazali policji hejtera. Okazał się nim ojciec szefa sztabu wyborczego Piotra Jedlińskiego. Oto oświadczenie, jakie wydał Jakub Kowalik.

- Nazywam się Jakub Kowalik, jestem szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej w Koszalinie. Pan Jedliński kłamie i przekracza granice szaleństwa. Dzisiejszy wpis zamieszczony na profilu Piotra Jedlińskiego jest kłamliwy. Dziś dokonaliśmy obywatelskiego zatrzymania hejtera, który rozpowszechniał kłamliwe, nieprawdziwe informacje na mój temat. Zatrzymanym jest ojciec Tomasza Nowe, szefa sztabu Piotra jedlińskiego. Nowe, to urzędnik w koszalińskim ratuszu, wieloletni bliski współpracownik Jedlińskiego odpowiedzialny za promocję i komunikację z mieszkańcami. Dziś jego ojciec, były oficer policji zajmował się rozpowszechnianiem kłamstw. 

Pewnie powiązania rodzinne i zawodowe miał na myśli pan Jedliński pisząc na swoim facebookowym profilu o członkach rodzin i współpracownikach. Zatrzymanie miało dynamiczny charakter. Hejter został odwieziony na policję, a my złożyliśmy zawiadomienia o popełnieniu przestępstw. 

Wzywam pana Piotra Jedlińskiego do zaprzestania tak ulubionego przez niego hejtu. Jeśli wykorzystuje się współpracowników, byłych funkcjonariuszy oraz bliskich członków ich rodzin do rozpowszechniania kłamstw, nienawiści, należy liczyć się z tym, że zostaną oni zatrzymani i mogą zostać ukarani tak jak tak jak stało się to dzisiaj. Stop hejt Jedlińskiego!

Czytaj też

Koszalin: Prezydenta krytykować nie można

eWok - 5 Kwietnia 2024 godz. 18:52
Najpierw przez wiele tygodni blokowane były na publicznym fanpage mediów społecznościowych. nieprzychylne wobec Piotra Jedlińskiego komentarze, a w piątek doszło do fizycznego zniszczenia baneru, na którym umieszczono wobec niego spis pretensji. - - Właśnie przechodziłem, gdy zauważyłem, że ktoś nożem niszczy baner - relacjonuje nam Czytelnik. - Podszedłem bliżej i zobaczyłem jak ten mężczyzna chowa baner do bagażnika swojego auta. Zrobiłem zdjęcie - dodał.  Zwolennicy walczącego o reelekcję prezydenta Jedlińskiego postanowili wszelką krytykę wobec niego zdusić w zarodku. Wzięli sprawy w swoje ręce i dokonali aktu wandalizmu.  A banerów wyborczych ściągać nie można - nawet jeśli zostały powieszone bez zgody właściciela. Zawsze - należy zgłaszać takie sytuacje do komitetu wyborczego odpowiedzialnego za powieszenie danego plakatu. - Możemy skontaktować się z komitetem telefonicznie, możemy użyć drogi mailowej albo skierować pismo - z wezwaniem do usunięcia czy zdjęcia tego plakatu. Jeśli to nie przynosi efektu - dzwonimy na policję. I tylko w jej asyście możemy ściągać plakat. Dodajmy, że niszczenie banerów wyborczych jest surowo karane. Kodeks wykroczeń precyzyjnie określa, jakie są konsekwencje niszczenia i usuwania plakatów wyborczych. Zniszczenie lub usunięcie banera może skutkować aresztem na trzy miesiące. Z kolei umyślne zniszczenie banera, którego wartość przekracza 800 zł, jest przestępstwem.  Takie nieuprawnione zachowanie spowodowało tylko kontrakcję. Kolejny moduł banerowy, na którym umieszczono krytyczne wobec Jedlińskiego uwagi został postawiony w okolicach Emki:  

Przejęcie fanpage'a sympatyków Koalicji Obywatelskiej przez “Dumni z Koszalina”

Artur Kukliński - 25 Marca 2024 godz. 1:21
W świecie wirtualnej komunikacji, gdzie przestrzeń dla głosu obywateli wydaje się nieograniczona, doszło do niepokojącego zdarzenia, rzucającego cień na praktyki polityczne w Koszalinie. Fanpage na Facebooku, stworzony przez i dla sympatyków Koalicji Obywatelskiej, został przejęty przez Komitet Wyborczy “Dumni z Koszalina”. Zmiana nazwy i kierunku tej społeczności online wywołuje szereg pytań o etykę, moralność i uczciwość w przestrzeni politycznej. Na pierwszy rzut oka, mogłoby się wydawać, że jest to jedynie sprawa techniczna – przemianowanie grupy w mediach społecznościowych. Jednakże, dla wielu sympatyków Koalicji Obywatelskiej, którzy dołączyli do tego fanpage'a, aby wspierać i promować wartości oraz idee bliskie ich sercu, stało się to czymś znacznie bardziej dotkliwym. Zostali nie tylko pozbawieni platformy służącej wymianie myśli i organizacji wspólnych działań, ale również zmuszeni do konfrontacji z treściami, które diametralnie różnią się od ich własnych przekonań. Akcja “Dumni z Koszalina” może zostać odczytana jako przejaw cynizmu, który coraz częściej zdaje się pojawiać w przestrzeni politycznej. Przejęcie miejsca dialogu i przekształcenie go w narzędzie propagandy pokazuje nie tylko brak szacunku dla wartości demokratycznych, ale także ignorowanie podstawowych zasad moralnych i etycznych. W świecie, gdzie tak łatwo jest już dziś budować bariery i zacieśniać podziały, działania takie jak to mogą jedynie pogłębiać niezrozumienie i antagonizm między różnymi grupami społecznymi.  Próba empatycznego wczucia się w sytuację sympatyków Koalicji Obywatelskiej ujawnia głęboki dyskomfort i poczucie zdrady. Ludzie ci, poszukujący przestrzeni do wspierania idei, które uznają za dobre i słuszne, nagle odkrywają, że ich platforma do dialogu została przejęta...   W obliczu tego zdarzenia, nasuwa się pytanie o to, jak ochronić przestrzenie online przed manipulacją i przejęciem. Jak zapewnić, aby demokratyczna debata i wymiana poglądów w internecie pozostały wolne od takich działań? To ważne pytania, na które społeczność musi znaleźć odpowiedzi, aby chronić fundamenty demokracji.  Podsumowując, wydarzenie to nie jest jedynie kwestią zmiany nazwy fanpage'a na Facebooku. Jest to przypadek, który zmusza nas do refleksji nad tym, jak wartości takie jak uczciwość, transparentność i szacunek dla różnorodności opinii oraz poglądów są traktowane w przestrzeni publicznej. Wzywa nas to do stawienia czoła praktykom, które zagrażają naszym wspólnym wartościom i zasadom, na których opiera się nasza koszalińska wspólnota. Artur Kukliński

Pomiędzy słowami, a myślami: Jak mowa nienawiści wpływa na nas samych podczas wyborów samorządowych?

Artur Kukliński - 23 Marca 2024 godz. 23:54
W obliczu zbliżających się wyborów samorządowych, emocje i napięcia polityczne osiągają swój zenit, odkrywając zarówno najlepsze, jak i najgorsze aspekty demokracji, wzajemnego szacunku. Centralnym punktem tych przemian są publiczne dyskusje - przede wszystkim w internecie, które zbyt często przesuwają się z konstruktywnej krytyki (ad rem) na niebezpieczne tereny ataków personalnych (ad personam). Ta subtelna, lecz krytyczna różnica pomiędzy krytykowaniem idei, a oczernianiem osoby, staje się kluczowa w zachowaniu integralności dyskusji publicznej. Od Ad Rem do Ad Personam: Niebezpieczna Zmiana Kierunku    Ad rem, czyli argumentacja skierowana do rzeczy, dotyczy oceny, krytyki, i debaty na temat pomysłów, polityk, i propozycji. Jest fundamentem zdrowej debaty publicznej, umożliwiając wymianę idei i konstruktywną krytykę. Natomiast ad personam, czyli argumentacja skierowana do osoby, skupia się na atakowaniu adwersarza, często przez oszczerstwa, poniżanie, czy wyśmiewanie, co ostatecznie zatruwa przestrzeń publiczną. Od czasu do czasu, gdy brak nam argumentów w konkretnym temacie, lepiej jest zamilknąć, niż bezcelowo atakować drugą osobę. Wszak - zdarza się, że słowa ranią bardziej niż noże.    Mowa Nienawiści: Gdzie Rysujemy Granicę?   W kontekście wyborów samorządowych, mowa nienawiści manifestuje się przez agresywne kampanie i wypowiedzi, które przekraczają granice krytyki politycznej, wpływając negatywnie na społeczeństwo. Mowa nienawiści nie tylko dzieli wspólnoty, ale również podważa zaufanie do instytucji demokratycznych. Walka polityczna, choć nierozerwalnie związana z demokracją, nie powinna być interpretowana jako dosłowna walka o przetrwanie, w której celem jest "zabicie", "zaoranie", czy "zniszczenie" przeciwnika.   Ironia, sarkazm, drwina, bezczelność    Ironia, drwiny, sarkazm oraz niesmaczne wypowiedzi są częstymi elementami dyskusji publicznej, zwłaszcza w kontekście zażartej rywalizacji politycznej. Choć mogą być postrzegane jako formy humoru lub narzędzia retoryczne służące podkreśleniu pewnych argumentów, ich użycie często balansuje na cienkiej granicy między błyskotliwym komentarzem, a potencjalnie szkodliwą mową. Ironia i sarkazm, używane z umiarem i w odpowiednim kontekście, mogą skutecznie zilustrować absurdalność pewnych sytuacji lub poglądów, jednak bez odpowiedniej wrażliwości i uwagi na kontekst, mogą być źle zrozumiane lub odbierane jako ataki personalne.   Drwiny i niesmaczne wypowiedzi, zwłaszcza te, które dotykają osobistych aspektów życia ludzi, ich pochodzenia, przekonań czy tożsamości, mogą głęboko ranić i przyczyniać się do eskalacji napięć. Takie zachowania nie tylko zniechęcają do konstruktywnego uczestnictwa w debacie publicznej, ale również mogą prowadzić do marginalizacji pewnych grup społecznych i wzmacniania istniejących podziałów.   Asertywność, a Agresja: Znalezienie Złotego Środka   Promowanie asertywnej postawy w polityce oraz w publicznej debacie, to zachęcanie do wyrażania swoich poglądów i obrony wartości bez uciekania się do agresji. Asertywność pozwala na budowanie mostów zamiast murów, promując dialog i wzajemne zrozumienie. Jest to szczególnie istotne w czasach wyborów samorządowych, gdy decyzje dotyczą najbliższego otoczenia i mają bezpośredni wpływ na życie codzienne obywateli.   Moralność i Etyka w Polityce: Nieodzowne Elementy Demokracji   Podstawą zdrowego społeczeństwa demokratycznego jest nie tylko przestrzeganie praw, ale również kultywowanie etyki i moralności w przestrzeni publicznej. Etyczne zachowania polityków i ich zwolenników, polegające na szacunku do przeciwników i odrzuceniu mowy nienawiści, są niezbędne do zachowania i wzmacniania demokratycznych wartości.   Wolność słowa: fundament demokracji   Wolność słowa i wypowiedzi jest niewątpliwie jednym z fundamentalnych filarów demokracji. Umożliwia ona nie tylko swobodę wyrażania swoich poglądów i krytykę, ale także jest niezbędna do prowadzenia otwartego i rzeczowego dialogu społecznego. Niemniej jednak, istotne jest rozróżnienie między konstruktywną krytyką ,a mową nienawiści. Podczas gdy pierwsza z nich stanowi kluczowy element demokratycznego dyskursu, pozwalając na wymianę i rozwój idei, druga podważa te wartości, sianie podziałów i negatywnie wpływając na społeczeństwo. Z tego względu społeczeństwo stoi przed wyzwaniem znalezienia równowagi między ochroną wolności słowa, a zapobieganiem jej nadużyciom.   Pamiętajmy! Gdzie zaczyna się przestrzeń osobista drugiej osoby, kończy się wolność słowa!   Przykład rozwiązania problemu mowy nienawiści   Jednym z przykładów skutecznej walki z mową nienawiści, przy jednoczesnym zachowaniu wolności wypowiedzi, jest inicjatywa „No Hate Speech Movement” Rady Europy. Ta kampania edukacyjna skupia się na podnoszeniu świadomości o problemie mowy nienawiści online oraz promuje narzędzia i metody jej przeciwdziałania, zachęcając jednocześnie do budowania kultury dialogu i szacunku w przestrzeni cyfrowej. Kampania wykorzystuje różnorodne działania, takie jak warsztaty, kampanie w mediach społecznościowych i materiały edukacyjne, aby zwiększyć wiedzę na temat konsekwencji mowy nienawiści oraz sposobów jej zwalczania. Inicjatywa ta pokazuje, że poprzez edukację i współpracę można skutecznie zmniejszać mowę nienawiści, zachowując przy tym fundamentalne prawa do wolności wypowiedzi.   Takie podejście pokazuje, że rozwiązanie problemu mowy nienawiści nie wymaga ograniczania wolności słowa, ale raczej promowanie bardziej odpowiedzialnego jej używania. W ten sposób, równowaga między wolnością wypowiedzi a potrzebą bezpiecznej i szanującej różnorodność przestrzeni publicznej, może być utrzymana.  Zachęcamy do wzięcia głębokiego oddechu przed oddaniem się pasji tworzenia zmyślnego komentarza!     Lżejsza Strona Polityki: Memy Humorystyczne   W tym wszystkim istotne jest również miejsce na humor, który może działać jako balansujący element w napiętym klimacie wyborczym. Humorystyczne memy, jeśli są tworzone z poszanowaniem granic i nie przechodzą na ataki personalne, mogą przyczynić się do rozładowania napięć i pokazania polityki z lżejszej strony. Używane odpowiedzialnie, stają się narzędziem, które nie tylko bawi, ale i skłania do refleksji, zachęcając do zdrowszego, bardziej zrelaksowanego podejścia do debaty politycznej. Oczywiście, kluczem jest zachowanie równowagi między humorem, a szacunkiem, aby nie przekroczyć cienkiej linii dzielącej zabawę od dyskredytacji.   Poczucie wstydu za własne słowa, własną głupotę    wydaje się, że jako społeczeństwo przestaliśmy odczuwać wstyd za słowa wypowiedziane lub napisane w przestrzeni publicznej. Ta erozja poczucia odpowiedzialności za własne wypowiedzi nie tylko ułatwia eskalację mowy nienawiści, ale również osłabia fundamenty wzajemnego szacunku, które są niezbędne dla zdrowego funkcjonowania społeczeństwa. Przywrócenie poczucia wstydu za słowa, które szkodzą innym, oraz promowanie kultury empatii i refleksji nad konsekwencjami naszych wypowiedzi, może być kluczowym krokiem w kierunku budowania bardziej wyrozumiałej przestrzeni publicznej   Podsumowanie   W obliczu zbliżających się wyborów samorządowych, kluczowe jest przypomnienie sobie o wartościach, które leżą u podstaw demokracji: otwartości, szacunku, i konstruktywnego dialogu, bez cenzury, czy blokowania przeciwników. Walka polityczna, choć nieunikniona, powinna być prowadzona z godnością i zawsze w granicach etyki. Tylko wtedy, gdy nauczymy się rozróżniać między atakiem a argumentacją, a także kiedy potrafimy wpleść w to humor bez szkody dla drugiej strony, możemy naprawdę cenić wartość demokratycznego dyskursu. Pamiętajmy! Wypowiadając się w przestrzeni publicznej wystawiamy świadectwo przede wszystkim samym sobie. Artur Kukliński