Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Koszalin: Prezydenta krytykować nie można

Autor eWok 5 Kwietnia 2024 godz. 18:52
Najpierw przez wiele tygodni blokowane były na publicznym fanpage mediów społecznościowych. nieprzychylne wobec Piotra Jedlińskiego komentarze, a w piątek doszło do fizycznego zniszczenia baneru, na którym umieszczono wobec niego spis pretensji. -

- Właśnie przechodziłem, gdy zauważyłem, że ktoś nożem niszczy baner - relacjonuje nam Czytelnik. - Podszedłem bliżej i zobaczyłem jak ten mężczyzna chowa baner do bagażnika swojego auta. Zrobiłem zdjęcie - dodał. 

Zwolennicy walczącego o reelekcję prezydenta Jedlińskiego postanowili wszelką krytykę wobec niego zdusić w zarodku. Wzięli sprawy w swoje ręce i dokonali aktu wandalizmu. 

A banerów wyborczych ściągać nie można - nawet jeśli zostały powieszone bez zgody właściciela. Zawsze - należy zgłaszać takie sytuacje do komitetu wyborczego odpowiedzialnego za powieszenie danego plakatu. - Możemy skontaktować się z komitetem telefonicznie, możemy użyć drogi mailowej albo skierować pismo - z wezwaniem do usunięcia czy zdjęcia tego plakatu. Jeśli to nie przynosi efektu - dzwonimy na policję. I tylko w jej asyście możemy ściągać plakat.

Dodajmy, że niszczenie banerów wyborczych jest surowo karane. Kodeks wykroczeń precyzyjnie określa, jakie są konsekwencje niszczenia i usuwania plakatów wyborczych. Zniszczenie lub usunięcie banera może skutkować aresztem na trzy miesiące. Z kolei umyślne zniszczenie banera, którego wartość przekracza 800 zł, jest przestępstwem. 

Takie nieuprawnione zachowanie spowodowało tylko kontrakcję. Kolejny moduł banerowy, na którym umieszczono krytyczne wobec Jedlińskiego uwagi został postawiony w okolicach Emki:

 

Czytaj też

Jakub Kowalik: Stop hejt Jedlińskiego!

Film eWok - 18 Kwietnia 2024 godz. 1:52
W środę w Koszalinie doszło do obywatelskiego zatrzymania. Członkowie i sympatycy Koalicji Obywatelskiej najpierw zatrzymali, a następnie przekazali policji hejtera. Okazał się nim ojciec szefa sztabu wyborczego Piotra Jedlińskiego. Oto oświadczenie, jakie wydał Jakub Kowalik. - Nazywam się Jakub Kowalik, jestem szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej w Koszalinie. Pan Jedliński kłamie i przekracza granice szaleństwa. Dzisiejszy wpis zamieszczony na profilu Piotra Jedlińskiego jest kłamliwy. Dziś dokonaliśmy obywatelskiego zatrzymania hejtera, który rozpowszechniał kłamliwe, nieprawdziwe informacje na mój temat. Zatrzymanym jest ojciec Tomasza Nowe, szefa sztabu Piotra jedlińskiego. Nowe, to urzędnik w koszalińskim ratuszu, wieloletni bliski współpracownik Jedlińskiego odpowiedzialny za promocję i komunikację z mieszkańcami. Dziś jego ojciec, były oficer policji zajmował się rozpowszechnianiem kłamstw.  Pewnie powiązania rodzinne i zawodowe miał na myśli pan Jedliński pisząc na swoim facebookowym profilu o członkach rodzin i współpracownikach. Zatrzymanie miało dynamiczny charakter. Hejter został odwieziony na policję, a my złożyliśmy zawiadomienia o popełnieniu przestępstw.  Wzywam pana Piotra Jedlińskiego do zaprzestania tak ulubionego przez niego hejtu. Jeśli wykorzystuje się współpracowników, byłych funkcjonariuszy oraz bliskich członków ich rodzin do rozpowszechniania kłamstw, nienawiści, należy liczyć się z tym, że zostaną oni zatrzymani i mogą zostać ukarani tak jak tak jak stało się to dzisiaj. Stop hejt Jedlińskiego!

Wybory: W niedzielę wybierzemy prezydenta Koszalina

eWok, fot. FB - 16 Kwietnia 2024 godz. 16:17
Do drugiej tury wyborów prezydenckich pozostało już niewiele czasu. Dla rywalizujących w Koszalinie polityków to w zasadzie ostatnia prosta. "Każdy głos jest ważny. Wybierz mądrze" apelują autorzy kampanijnego baneru, który zawisł w samym centrum Koszalina na budynku dawnego Empiku. Główne jego przesłanie to: "Czerwona kartka dla Jedlińskiego". "Czerwoną kartkę" Jedlińskiemu wręczają m.in.:  - za dziurawe drogi - za wycinkę drzew na Górze Chełmskiej - za zdegradowanie śródmieścia - za katastrofę z wiaduktem - zdradę i kolaborację z PiS Czy są bardziej merytoryczne argumenty od tych? Czy w Koszalinie są dziurawe drogi i chodniki? Są! Czy na Górze Chełmskiej wycięto kilkaset drzew? Wycięto! Czy śródmieście Koszalina jest zdegradowane - ciagle podtapiane itd.? Jest! Czy zawalenie się wiaduktu, było katastrofą budowlana? Było! Czy działacze PO mogą uważać, że zostali zdradzeni przez Jedlińskiego, który dzięki poparciu tego ugrupowania został prezydentem, a następnie rządził miastem za sprawą poparcia radnych klubu PiS? Mogą! Gdzie tu hejt? Gdzie tu kłamstwa? Sami oceńcie!  

Koszalin: Czerwona kartka dla Jedlińskiego

Ala - 5 Kwietnia 2024 godz. 9:39
Na ulicach miasta pojawiły się banery, na których czerwoną kartę otrzymuje ubiegający sie o reelekcję prezydent Koszalina Piotra Jedliński. Czym obecny włodarz miasta zasłużył sobie na taka decyzje mieszkańców? Głównymi powodami są: "dziurawe ulice, zdegradowane śródmieście, wycinka drzew na Górze Chełmskiej, katastrofa z wiaduktem oraz zdrada i kolaboracja z PiS.

Artur Kukliński: Zablokowany przez Prezydenta. Czy Pycha i Próżność Rządzi Naszym Miastem?

ekoszalin POLECA Artur Kukliński - 19 Marca 2024 godz. 6:47
W epoce mediów społecznościowych oczekujemy, że nasze opinie będą miały szansę dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, w tym do osób na stanowiskach publicznych. Jako aktywny obywatel naszej społeczności, pragnąłem włączyć się w dialog dotyczący przyszłości naszego miasta. Niemniej jednak, po wyrażeniu krytycznych uwag na temat działań naszego prezydenta, zostałem zablokowany na jego publicznym fanpage mediów społecznościowych. To wydarzenie stało się punktem zwrotnym w moim rozumieniu roli, jaką emocje i ego mogą odgrywać w polityce, a także postawiło pytanie o miejsce wolności słowa w naszej lokalnej demokracji. Zaskoczenie i frustracja, które poczułem w momencie blokady, szybko ustąpiły miejsca refleksji nad tym, co taka reakcja mówi o naszych liderach. Czy niechęć do przyjęcia krytyki, a może próżność i zadufanie w sobie, są wystarczającymi przyczynami, by uciszyć głos obywatela? Artykuł opublikowany w czasopiśmie “The Psychiatrist” w 2011 roku, omawiający tzw. zespół pychy wśród polityków, rzuca światło na tę problematykę, sugerując, że pewne cechy osobowości, takie jak nadmierna pewność siebie czy lekceważenie opinii innych, mogą negatywnie wpływać na sposób zarządzania i komunikację z obywatelami. Takie zachowania  nie tylko świadczą o potencjalnym zadufaniu w sobie liderów, ale mogą również tworzyć barierę w konstruktywnym dialogu, który jest niezbędny dla zdrowego funkcjonowania demokracji. Kiedy publiczni urzędnicy decydują się na ignorowanie lub uciszanie krytycznych głosów, wpadają w pułapkę myślenia, że władza jest nieomylna. To podejście prowadzi do alienacji i frustracji wśród obywateli, podkopując zaufanie do instytucji, które w założeniu mają służyć społeczeństwu. Otwartość na krytykę i zdolność do dialogu z obywatelami powinny być kluczowymi cechami każdego lidera. Zablokowanie mnie na profilu mediów społecznościowych przez naszego prezydenta może wydawać się drobnym incydentem, ale obawiam się, że w rzeczywistości jest symptomem głębszego problemu. Wzywam więc wszystkich urzędników publicznych, w tym prezydenta naszego miasta, do refleksji nad swoją postawą i zachęcam do otwarcia się na wszelkie głosy naszej wspólnoty. Demokracja kwitnie w środowisku, gdzie dialog jest możliwy, a różnorodność opinii jest traktowana jako atut, a nie zagrożenie. Próżność i zadufanie w sobie nigdy nie powinny stanowić przeszkody dla otwartej wymiany myśli i pomysłów. Prawdziwa siła lidera objawia się nie przez uciszanie krytyki, ale przez umiejętność jej przyjmowania i przekształcania w działanie służące dobru wspólnemu. Niech ten incydent będzie przypomnieniem, że w sercu każdej funkcjonującej demokracji leży gotowość do słuchania - nawet, a może szczególnie, gdy słowa te są trudne do przyjęcia.