Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

ZZPN: Mateńko za Bednarka

Film Art za ZZPN - 22 Maj 2021 godz. 5:28
Nowym prezesem Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej decyzją 166 delegatów został Maciej Mateńko. Ustępujący prezes, Jan Bednarek otrzymał 116 głosów. W sobotę, w Policach, odbyło się Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo Wyborcze ZZPN. Obradujący, na nowego Prezesa Zarządu, wybrali Macieja Mateńko.       W głosowaniu na Prezesa Zarządu wzięło udział 284 delegatów. Na Macieja Mateńko oddano 166 głosów, a na dotychczasowego prezesa Jana Bednarka 118.  Trzeci z kandydatów Piotr Dykiert przed głosowaniem złożył rezygnację z ubiegania się o funkcję prezesa.  - Przez minione pięć lat osiągnęliśmy w Związku bardzo dużo. Chciałbym bardzo podziękować działaczom klubowym, bez których nie mielibyśmy tych sukcesów. Dziękuje też swoim współpracownikom z Zarządu oraz pracownikom związku. A nowemu prezesowi, o którym mogę powiedzieć, że jest moim wychowankiem, życzę, aby podobnie jak ja, kierował związkiem przez 17 lat – powiedział ustępujący prezes Jan Bednarek.  Maciej Mateńko, w krótkim emocjonalnym występie, podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do jego zwycięstwa. - Pojadę do każdego klubu i osobiście każdemu podziękuję. Chciałbym to zwycięstwo zadedykować Wojciechowi Paradzie. Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie mnóstwo naszych rozmów, podczas których redaktor sportowy „Kuriera Szczecińskiego” namawiał mnie do startu w wyborach. Decyzję o tym, że ostatecznie wystartuję podjąłem w dniu jego śmierci – przyznał łamiącym się głosem nowy prezes ZZPN.  W głosowaniu nad udzieleniem Zarządowi absolutorium oddano 274 głosy. Za udzieleniem absolutorium było 168 delegatów, przeciwko 95, a 11 wstrzymało się od głosu.  Po wyborach w skład nowego Zarządu weszli: Piotr Dykiert, Maciej Buryta, Paweł Podgórski, Przemysław Tomków, Sebastian Dudek, Artur Brończyk, Sebastian Podziński, Tomasz Pluciński, Krystian Domowicz, Jarosław Burzak, Jacek Słowiński, Dariusz Nowosad, Michał Bratkus, Rafał Glanc, Andrzej Szczesny, Maksymilian Rogalski, Marcin Łazowski.  Członkami komisji rewizyjnej zostali: Tomasz Adamczyk, Paweł Baszczuk, Maciej Dolak, Zdzisław Wiater oraz Zdzisław Witek. Delegatami na zjazd PZPN wybrano: Piotra Dykierta, Macieja Burytę, Jarosława Burzaka oraz Macieja Mateńko.

Igrzyska w Tokio najpewniej się odbędą. Kolejne przełożenie terminu oznaczałoby zbyt wysokie koszty

Film Ala za newseria.pl - 21 Maj 2021 godz. 8:55
Koszty związane z przełożeniem na 2021 rok XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 sięgnęły według różnych szacunków od 1,6 do 2,8 mld dol. – Gdyby igrzyska znowu miały zostać przełożone albo odwołane, oznaczałoby to kolejne olbrzymie straty dla gospodarki Japonii – mówi Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska, i podkreśla, że jest to mało prawdopodobne, ale wciąż termin igrzysk budzi sporo emocji. Ponad 80 proc. Japończyków sprzeciwia się organizacji imprezy w lipcu tego roku, choć organizatorzy już ogłosili, że odbędą się one bez kibiców zagranicznych, co znacznie ograniczy ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Igrzyska olimpijskie w Tokio mają się rozpocząć 23 lipca, a im bliżej tej daty, tym więcej jest przeciwników imprezy wśród Japończyków. Według sondażu przeprowadzonego na zamówienie dziennika „Asahi Shimbun” opublikowanego 17 maja aż 80 proc. z nich jest przeciwnych organizacji zawodów sportowych w Tokio. – Moim zdaniem igrzyska w Tokio nie zostaną kolejny raz przełożone ani odwołane. Teoretycznie nadal jest to przedmiotem dyskusji, bo znaczna część społeczeństwa japońskiego jest w tej chwili zdania, że igrzyska należy przełożyć lub odwołać, czyli istnieje dość duży elektorat negatywny, jednak uważam, że igrzyska się odbędą – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Kita. Za przeprowadzeniem igrzysk przemawiają dwa argumenty. Po pierwsze koszty, bo kolejna zmiana terminu albo odwołanie oznaczałyby olbrzymie straty dla gospodarki Japonii, z karami umownymi na rzecz sponsorów i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego włącznie. Po drugie, organizatorzy zapowiedzieli, że przeznaczą duże kwoty na zabezpieczenia pandemiczne, aby wszystkie zawody odbyły się w możliwie bezpiecznych warunkach. – Kolejne przełożenie lub odwołanie imprezy wygenerowałoby jeszcze bardziej astronomiczne koszty. A warto przecież pamiętać, że przeniesienie igrzysk z 2020 roku na 2021 rok kosztowało sporo. Różne kwoty podawane są w wielu źródłach, ale mieszczą się w przedziale od 1,6 do 2,8 mld dol. Składają się na to m.in. koszty utrzymywania obiektów olimpijskich przez rok oraz brak możliwości zagospodarowania ekonomicznego np. wioski olimpijskiej czy komercjalizacji mieszkań przygotowanych dla sportowców, które po igrzyskach mają trafić do sprzedaży – wymienia prezes Sport Management Polska. Jak podkreśla, igrzyska w Tokio są już w pewnym sensie specyficzne, ponieważ mówi się, że są to najdroższe igrzyska w historii, pomimo że jeszcze się nie odbyły. – Czy tak jest w rzeczywistości, trudno ocenić, bo powstaje problem, które liczby należy ze sobą porównywać. Według oficjalnych danych możemy uważać, że igrzyska w Tokio będą rzeczywiście najdroższe, natomiast wiele osób twierdzi, że to igrzyska w Pekinie były najdroższe, bo ich koszt to 30, a być może nawet 40 mld dol. Ale tych danych już nie zweryfikujemy –dodaje Grzegorz Kita. We wniosku aplikacyjnym przedstawionym w 2013 roku do MKOl preliminarz budżetu igrzysk w Tokio przewidywał kwotę 7,3 mld dol., ale w 2019  roku organizatorzy zaczęli się przyznawać do kwoty 12,6 mld dol. Kilka miesięcy temu mówiło się już o kwocie 15,4 mld dol. Jednak Japońska Narodowa Rada Audytu przedstawiła w raporcie znacznie wyższą kwotę, bo aż 25–28 mld dol. Wyższe koszty przygotowań do igrzysk z uwagi na przesunięcie terminu staną się także udziałem wszystkich państw uczestniczących w zawodach. – To jest system naczyń połączonych, który generuje koszty właściwie w każdym obszarze. Wszyscy sportowcy i związki olimpijskie już raz się przygotowywały do igrzysk i poniosły wydatki na zgrupowania, przygotowanie zawodów pośrednich. To wszystko trzeba było w mniejszym lub większym stopniu powtórzyć jeszcze raz. Warto też pamiętać o tym, że odwołane igrzyska olimpijskie w 2020 roku należałoby właściwie opisać jako igrzyska już zrealizowane, bo tak naprawdę większa część wydatków, zarówno po stronie organizatorów, jak i uczestników, została poniesiona przed imprezą – zaznacza  prezes Sport Management Polska. Organizatorzy igrzysk ogłosili, że zawody będą się odbywały bez publiczności zagranicznej, co z pewnością wpłynie negatywnie na wolumen sprzedaży biletów, jak i ogólną wartość przychodów z tego źródła. Jednak igrzyska olimpijskie największe przychody generują ze sprzedaży praw telewizyjnych, są to kwoty na poziomie 4 mld dol. Z kolei wpływy z biletów dają kwotę w granicach od 300 do 500 mln dol. W przypadku Tokio lokalny komitet organizacyjny ma zapewnienie od MKOl o dodatkowym finansowaniu na poziomie 650 mln dol. – Frekwencja będzie uzależniona od obostrzeń epidemicznych, które Japonia wdroży na obiektach olimpijskich. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy organizatorzy zdecydują się na wariant 50 proc. obłożenia obiektu, 25 proc., może 75 proc. Z punktu widzenia kibiców i sportowców brak publiczności na trybunach jest bardzo poważnym problemem. Wpłynie to na atmosferę, która towarzyszy zawodom. Każdy sportowiec chce czuć obecność publiczności i jej reakcje, bo to wpływa również na wyniki sportowe – podsumowuje Grzegorz Kita.

Mielno: Ruszyły prace nad kolejnym odcinkiem Velo Baltica

Film Ala za WZP - 20 Maj 2021 godz. 10:44
Velo Baltica to niewątpliwie jedna z najbardziej atrakcyjnych tras rowerowych w Polsce. W Mielnie rozpoczęły się prace nad jej kolejnym, sześciokilometrowym odcinkiem.

W Koszalinie powstał film 7.62 mm (trailer)

Film Ala z mat. inf. - 20 Maj 2021 godz. 6:57
W Koszalinie grupa filmowych pasjonatów nakręciła film, który oparty został na faktach. Jego akcja toczy się pod koniec lat 40-tych XX wieku. Choć osadzony w realiach historycznych, nie opowiada o datach i wydarzeniach. W centrum zainteresowania jest człowiek. Właśnie otrzymaliśmy jego filmową zapowiedź. Mamy nadzieję, że mieszkańcy naszego miasta będą mogli zapoznać się z tym obrazem podczas tegorocznego festiwalu "Młodzi i Film". Film „Wybaczam” powstał w 2020 roku i mimo braku jakiejkolwiek gratyfikacji finansowej, zaangażował dziesiątki artystów z Koszalina i regionu, między innymi aktorów, operatorów, dźwiękowców. Ludzi, którzy żyją sztuką i dla sztuki. Osoby prywatne i instytucje udzieliły mu szerokiego wsparcia, udostępniając wpisujące się w scenariusz lokalizacje oraz wyposażenie nieodzowne w jego produkcji. Przy wsparciu Zachodniopomorskiego Funduszu Filmowego „Pomerania”, udało się w ten trudny produkcyjnie, historyczny obraz zaangażować przede wszystkim lokalne firmy, które zapewniły filmowi ścieżkę dźwiękową, odpowiednią pirotechnikę, mundury wojskowe, pasujące pojazdy, a także broń. Na planie filmowym był również obecny specjalista dbający o zachowanie zgodnych z prawdą ram historycznych. - Założeniem tego projektu było wypromowanie regionu, aby z tła dla wielkomiejskich ekip filmowych z Warszawy, Łodzi czy Krakowa zmienić się w pierwszoplanowego gracza. W tym roku film został przemontowany i nadano mu nowy tytuł „7.62”, ze względu na warunki regulaminowe jednego z festiwali, który był dla nas najważniejszy. Bo nasz - wyjaśnia Dariusz Łomako, scenarzysta i reżyser filmu. 

BTD na spektakl Calineczka

Film - 19 Maj 2021 godz. 5:49
Maleńka bohaterka wyrusza w świat, by odkrywać jego piękno, ale także kryjące się w nim zagrożenia. Wędrując przez rozmaite krainy napotyka na miejsca przytulne i słoneczne, jak i te mroczne i niesympatyczne. Spotyka istoty przyjazne jak i te jej nieprzychylne. Losy Calineczki układają się w opowieść o poszukiwaniu przyjaźni i miłości. O potrzebie niesienia pomocy potrzebującym, wzajemnym szacunku, wrażliwości na cierpienie innych, dobroci- o tym wszystkim jest ten ciekawy spektakl.   Spektakle  22.05, godz, 16:00  23.05 godz., 12:00

Koszalin In Sound

Film Ala za FB/In sound - 18 Maj 2021 godz. 15:02
"10 minut muzyki inspirowanej moim rodzinnym miastem.Dziękuję mojemu miastu, jego mieszkańcom, miłośnikom Koszalina i tym, którzy widzą jego wady" - napisano na FB stronie Koszalin In Sound. "Muzyka i wykonanie: Artur Czerwiński - Stypendysta Miasta Koszalina. W nagraniu wzięli udział: Pani z PKP, pociąg relacji Koszalin - Poznań, pasażerowie, mieszkańcy, ekspres do kawy ze Szprycha Café, Studio jogi So’Ham, kierowcy, samochody, sygnalizacje świetlne, ulice, deszcz padający na suche liście, ptaki...Dziękuję. Za szczególne wsparcie dziękuję również Kosowi z Koszalina, który pod moim oknem swoim śpiewem motywował mnie do pracy".