Śledztwo w tej sprawie było wyjątkowo złożone i wymagało ogromnego nakładu pracy. Policjanci przesłuchali aż 1099 osób, które figurowały jako „pacjenci” w dokumentacji przedłożonej przez stomatologa. Jak ustalono, lekarz składał fałszywe informacje, które miały świadczyć o rzekomo przeprowadzonych zabiegach, co pozwalało mu uzyskiwać nienależne refundacje z NFZ.
Podejrzany prowadził zarówno praktykę lekarską w ośrodku podstawowej opieki zdrowotnej, jak i indywidualną działalność stomatologiczną. Postawiono mu zarzuty dotyczące aż 3883 czynów oszustwa. Funkcjonariusze, analizując szczegółowo dokumentację oraz przeprowadzając szereg czynności procesowych, zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie aktu oskarżenia.
Materiały dowodowe zostały przekazane do prokuratury, która zdecyduje o dalszym postępowaniu wobec lekarza. Za oszustwa, których się dopuścił, grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.