Nowy rekord świata
Kubkowski w ciągu doby przepłynął aż 4143 długości 25-metrowego basenu. Jego wynik – poprawiony o 780 metrów w stosunku do poprzedniego rekordu – ustanowił nowe standardy w pływaniu długodystansowym i zapisał się w historii sportu.
– Ciężko pracowałem, aby zdobyć ten rekord. Marzyłem o tym i wiedziałem, że jeśli dam z siebie wszystko, to będzie możliwe. W połowie dystansu czułem już, że się uda – przyznał zmęczony, ale szczęśliwy pływak.
Wsparcie i podziękowania
Nowy rekordzista świata podziękował wszystkim, którzy kibicowali mu podczas tego niebywałego wyzwania:
– Dziękuję wam, że byliście i mnie wspieraliście. Nie sądziłem, że ktoś będzie chciał oglądać gościa pływającego w kółko przez 24 godziny. Przed nami Bałtyk! – powiedział tuż po wyjściu z basenu.
Bartłomiej Kubkowski zapowiedział, że za pół roku spróbuje przepłynąć Bałtyk wpław, kontynuując swoją misję sportową i charytatywną.
Próba pełna wyzwań
Rekord świata w 24-godzinnym pływaniu to efekt ponad roku intensywnych przygotowań. Jak podkreślił jego trener, Wojciech Rząsa: – 24 godziny w wodzie to nie są przelewki. To wielki sukces Bartka i całej naszej ekipy.
Cel sportowy i charytatywny
Wydarzenie miało nie tylko wymiar sportowy, ale także charytatywny. Podczas próby prowadzona była zbiórka na rzecz fundacji Cancer Fighters, która wspiera dzieci chore onkologicznie. Zbiórka trwa do północy, a sam pływak zachęca do włączenia się w akcję:
– Pamiętajcie, że każdy gest ma znaczenie. Zbiórka dla małych wojowników trwa do końca dnia!
Gratulujemy Bartłomiejowi Kubkowskiemu i czekamy na jego kolejne sukcesy, zarówno w sporcie, jak i na polu charytatywnym!