Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Bartłomiej Kubkowski ustanawił rekord świata w 24-godzinnym pływaniu!

Autor Art, fot. Tomasz Klimczyk 19 Stycznia 2025 godz. 14:55
W koszalińskim aquaparku Bartłomiej Kubkowski dokonał historycznego wyczynu, pokonując w ciągu 24 godzin dystans 103 kilometrów i 580 metrów. Tym samym pobił dotychczasowy rekord świata należący do Maartena van der Weijdena, mistrza olimpijskiego z Holandii, który w 2008 roku przepłynął 102,8 km.

Nowy rekord świata

Kubkowski w ciągu doby przepłynął aż 4143 długości 25-metrowego basenu. Jego wynik – poprawiony o 780 metrów w stosunku do poprzedniego rekordu – ustanowił nowe standardy w pływaniu długodystansowym i zapisał się w historii sportu.

– Ciężko pracowałem, aby zdobyć ten rekord. Marzyłem o tym i wiedziałem, że jeśli dam z siebie wszystko, to będzie możliwe. W połowie dystansu czułem już, że się uda – przyznał zmęczony, ale szczęśliwy pływak.

Wsparcie i podziękowania

Nowy rekordzista świata podziękował wszystkim, którzy kibicowali mu podczas tego niebywałego wyzwania:

– Dziękuję wam, że byliście i mnie wspieraliście. Nie sądziłem, że ktoś będzie chciał oglądać gościa pływającego w kółko przez 24 godziny. Przed nami Bałtyk! – powiedział tuż po wyjściu z basenu.

Bartłomiej Kubkowski zapowiedział, że za pół roku spróbuje przepłynąć Bałtyk wpław, kontynuując swoją misję sportową i charytatywną.

Próba pełna wyzwań

Rekord świata w 24-godzinnym pływaniu to efekt ponad roku intensywnych przygotowań. Jak podkreślił jego trener, Wojciech Rząsa: – 24 godziny w wodzie to nie są przelewki. To wielki sukces Bartka i całej naszej ekipy. 

Cel sportowy i charytatywny

Wydarzenie miało nie tylko wymiar sportowy, ale także charytatywny. Podczas próby prowadzona była zbiórka na rzecz fundacji Cancer Fighters, która wspiera dzieci chore onkologicznie. Zbiórka trwa do północy, a sam pływak zachęca do włączenia się w akcję:

– Pamiętajcie, że każdy gest ma znaczenie. Zbiórka dla małych wojowników trwa do końca dnia!

Gratulujemy Bartłomiejowi Kubkowskiemu i czekamy na jego kolejne sukcesy, zarówno w sporcie, jak i na polu charytatywnym!

 

 

 

 

 

Czytaj też

Polak powalczy o historyczny rekord! Maciek Rutkowski przepłynie Bałtyk na desce windsurfingowej

Art z mt. inf. - 5 Września 2025 godz. 9:05
To ma być wyścig życia. Maciek Rutkowski – mistrz świata i 20-krotny mistrz Polski w windsurfingu – stanie przed wyzwaniem, którego jeszcze nikt na świecie się nie podjął. Chce w mniej niż 7 godzin przepłynąć ponad 200 kilometrów ze Szwecji do Polski. To ponad trzy razy szybciej niż dotychczasowy rekord i pierwsza w historii taka próba transmitowana na żywo. Stawką będzie nie tylko wpis do Księgi Rekordów Guinnessa, ale też pomoc chorej Malwince, córeczce Bartka Marszałka – jedynego Polaka startującego w mistrzostwach świata Formuły 1 na wodzie. Ekstremalna próba na oczach całego świata Rutkowski wystartuje z Sandhamn w Szwecji, a metę zaplanowano we Władysławowie – surfowej stolicy Polski. Ostateczna data zależy od pogody i przypada między 9 a 23 września. – To będzie najbardziej morderczy, niebezpieczny wyścig, jaki płynąłem. Ekstremalny wysiłek, zmęczenie i ból. Po raz pierwszy świat obejrzy coś takiego na żywo! – zapowiada Rutkowski. Dotąd Bałtyk na desce windsurfingowej udało się przepłynąć tylko raz – zajęło to 22 godziny. Rutkowski chce dokonać tego ponad trzykrotnie szybciej. Misja Bałtyk – sport i technologia Dzięki współpracy z Samsungiem każdy będzie mógł śledzić wyzwanie w ramach projektu Misja Bałtyk. Smartfony Galaxy zostaną zamontowane na sprzęcie sportowca, a kamery pokażą każdy moment zmagań. Transmisja na żywo będzie prowadzona na YouTubie Maćka Rutkowskiego, a dane z zegarków Galaxy – dystans, prędkość, tętno i czas – przełożą się na złotówki zbierane dla Malwinki poprzez platformę siepomaga.pl. – Każda spalona kilokaloria będzie oznaczać więcej pieniędzy dla Malwinki, dlatego dam z siebie absolutnie wszystko! – podkreśla mistrz. Wyzwanie graniczące z niemożliwym Ponad 200 kilometrów Bałtyku to dystans, który prom pokonuje w 12 godzin. Rutkowski chce być prawie dwa razy szybszy. To ogromne wyzwanie fizyczne i mentalne – najdłuższe znane wyścigi windsurfingowe liczą zaledwie 40 km. – Będę miał ze sobą żele energetyczne, batony i elektrolity, ale druga połowa trasy to będzie walka na granicy mojej wytrzymałości. Nikt nie pływa takich dystansów – to teren absolutnie nieznany – mówi Rutkowski. Obok sportowca popłynie 700-konna łódź asekuracyjna z ekipą filmową i ratunkową. Dzięki temu widzowie będą mogli zobaczyć z bliska coś, czego świat jeszcze nie widział – ekstremalny wyścig przez Bałtyk. Bieżące informacje: Instagram @maciekrutkoLivestream: YouTube Maciek Rutkowski

Bartłomiej Kubkowski pokonał już ponad 140 km! Meta coraz bliżej

Art, fot. Instagram/Bartłomiej Kubkowski - 20 Sierpnia 2025 godz. 4:08
Historia dzieje się na naszych oczach. Bartłomiej Kubkowski, koszalinianin, jeden z najbardziej wytrzymałych pływaków długodystansowych na świecie, właśnie pisze złotymi zgłoskami nowy rozdział w dziejach sportu. Po ponad dwóch dobach w wodzie ma za sobą ponad 140 kilometrów z 170, co oznacza, że pokonał już 68% trasy! Meta coraz bliżej – finał jego wyprawy planowany jest na środowy poranek w Dziwnowie. Rekordzista, który przesuwa granice Kubkowski od lat pokazuje, że słowo „niemożliwe” można wykreślić ze słownika. W 2025 roku ustanowił rekord świata w 24-godzinnym pływaniu, pokonując 103,58 km bez przerwy. Ale dla niego to wciąż za mało – celem nie są puchary ani medale, lecz przekraczanie granic ludzkiej wytrzymałości. Misja: Bałtyk 170 kilometrów samotnego pływania w otwartym morzu to wyzwanie ekstremalne nawet dla największych mistrzów. Zimna woda, wysokie fale, noc bez snu, brak lądu na horyzoncie – to przeciwnicy, których nie da się ominąć. Każdy kilometr to walka, każdy ruch ramion to ból i zmęczenie. „Płynę z serca. Dla innych. I zawsze na 100%” – powtarza Kubkowski. Człowiek w wodzie, człowiek z misją Na co dzień Bartek nie tylko trenuje. Pracuje również jako konsultant biznesowy i sportowy, wspierając firmy, liderów i sportowców w osiąganiu celów. Uczy, że sukces rodzi się z determinacji, cierpliwości i odpowiedniego nastawienia. Jego wyprawy są tego najlepszym dowodem. Zasady Ultra Baltic Swim Wyprawa to część projektu Ultra Baltic Swim. Regulamin jest bezlitosny: 170 km bez snu, żadnego dotykania łodzi asekuracyjnej, posiłki podawane na specjalnym kiju, żadnego wspomagania sprzętowego. To nie tylko próba fizyczna – to test psychicznej odporności. Próby i porażki, które prowadziły do dziś To już czwarta próba przepłynięcia Bałtyku: 2022: start z Kołobrzegu – 115 km w 32,5 godziny, przerwane przez pogodę, 2023: ze Szwecji – 116,7 km w 40 godzin, znów pogoda, 2024: start z Mrzeżyna – 71,6 km w 19 godzin, zatrzymany przez chorobę morską i prądy, 2025: obecna próba – rekordowa, najdłuższa i… jak wiele wskazuje, zwycięska. Wymiar charytatywny Każda próba Bartka to nie tylko sport. To pomoc dzieciom walczącym z nowotworami. Tegoroczny cel to milion złotych na rzecz podopiecznych Fundacji Cancer Fighters. W poprzednich latach Kubkowski zebrał już ponad 615 tysięcy złotych. „Dla mnie to 60 godzin walki. Dla nich – miesiące i lata zmagań z chorobą” – podkreśla. LINK DO AKCJI  TUTAJ Meta w Dziwnowie – chwila historyczna Choć pierwotnie planowano, że celem będzie Mrzeżyno lub Kołobrzeg, ostatecznie względy bezpieczeństwa zdecydowały, że meta wyznaczona jest w Dziwnowie. To tam, między godziną 5:00 a 8:00 rano, sportowiec powinien postawić stopy na polskim brzegu. Jeśli mu się uda, zostanie pierwszym człowiekiem w historii, który przepłynął Bałtyk wpław na pełnej trasie 170 km. Granica, której nikt nie przekroczył Koszalinianin płynie. A wraz z nim płynie nadzieja, inspiracja i wiara, że nawet największe marzenia można urzeczywistnić.  relację na żywo można śledzić na stronie: ultrabalticswim.pl Wsparcie zbiórki charytatywnej dostępne jest  [TUTAJ]. To nie jest już tylko sport. To historia pisana ramionami człowieka w wodzie.

Bartłomiej Kubkowski znów rzucił wyzwanie Bałtykowi

Art, fot. Instagram/Bartłomiej Kubkowski - 18 Sierpnia 2025 godz. 12:11
Polski długodystansowy pływak Bartłomiej Kubkowski po raz czwarty podjął próbę zmierzenia się z Morzem Bałtyckim. W nocy z 17 na 18 sierpnia 2025 r., dokładnie o godz. 23:13, wystartował z Kåsebergi w Skanii, by pokonać 170-kilometrową trasę do Mrzeżyna. To kolejny etap jego autorskiego projektu Ultra Baltic Swim, którego celem jest pierwsze w historii przepłynięcie Bałtyku wpław w linii prostej, bez snu, bez dotykania łodzi asekuracyjnej i bez przerw na odpoczynek. Ultra Baltic Swim 2025 – 170 km bez snu i odpoczynku Tegoroczna próba zakłada około 60 godzin nieprzerwanego pływania w otwartym morzu. Kubkowski nie może wejść na łódź ani jej dotknąć, a posiłki podawane są mu na długim kiju, by zachować zasady pływania „assisted”. Towarzyszy mu załoga czuwająca nad bezpieczeństwem i nawigacją, ale warunki Bałtyku pozostają bezlitosne: fale, chłód, prądy i ciemność nocy sprawiają, że każdy kilometr to walka z żywiołem i własnym ciałem. W przeddzień startu sportowiec przyznał, że podchodzi do wyzwania z pokorą i szacunkiem wobec morza, a jego największą motywacją pozostaje pomoc dzieciom chorym na raka. Z chwilą wyruszenia ogłosił kolejną zbiórkę na rzecz Fundacji Cancer Fighters. Inspiracje i ekstremalne wyczyny innych Bałtyk bywa świadkiem niezwykłych historii. W tym samym roku Karolina Szczepaniak, 33-letnia polska pływaczka i mistrzyni olimpijska, podjęła próbę przepłynięcia morza w odwrotnym kierunku – z Polski na szwedzką wyspę Öland. Przez 60 godzin walczyła w wodzie o temperaturze spadającej z 21°C do 16°C, przepływając 140 km. Jej celem była zbiórka pieniędzy na protezy dla trojga dzieci urodzonych bez rąk. Do końca wspierały ją podświetlane linie nawigacyjne, pomagające utrzymać rytm w nocy, aż liczba jej ruchów spadła poniżej 50 na minutę. Trzy wcześniejsze próby Kubkowskiego 2021 – start z Kołobrzegu do Ystad. Po 32,5 godziny i 115 km przerwał z powodu warunków pogodowych. 2022 – przepłynął 116,897 km w 40 godzin, ale znów nie udało się dotrzeć do celu. 2023 – pokonał aż 130 km w 40 godzin. Letnia noc przyniosła… śnieg, a sztorm zakończył zmagania. Między kolejnymi podejściami nie przestawał trenować. W styczniu 2025 r. ustanowił rekord świata w 24-godzinnym pływaniu na basenie 25-metrowym – 103,58 km bez przerwy. Zespół wsparcia i cel charytatywny Kubkowski nie jest sam – wspiera go sztab specjalistów: Rafał Mazur – mentalny coach, Damian Wiatrowski – dietetyk, Bartosz Paszkowski – trener przygotowania motorycznego, Andrzej Tryniszewski – fizjoterapeuta, oraz załoga asekuracyjna: Przemysław Zawalich, Maksymilian Wysocki, Stanisław Klimaszewski i Wojciech Rząsa. W ostatnich trzech latach związane z projektem zbiórki przyniosły już ponad 615 tys. zł. W 2025 r. celem jest zebranie kolejnych 385 tys. zł, co pozwoliłoby przekroczyć próg miliona złotych przeznaczonych na leczenie dzieci chorych na raka. Ekstremalne warunki – walka z morzem i samym sobą Ultra Baltic Swim to test nie tylko fizycznej wytrzymałości, lecz także psychicznej odporności. Hipotermia, monotonia, brak snu i ciągła ekspozycja na żywioł sprawiają, że ciało buntuje się z każdą godziną. Ale dla Kubkowskiego kluczowe pozostaje to, by jego wysiłek przełożył się na nadzieję i realną pomoc dla najmłodszych pacjentów onkologicznych. Nadzieja, która niesie dalej Bartłomiej Kubkowski, obok sportowej kariery pracujący także jako konsultant biznesowy i trener mentalny, od dziecka związany był z wodą – zaczynał w klubie Medyk w Giżycku, a już jako nastolatek przepłynął jezioro Niegocin i inne mazurskie akweny. Dziś wykorzystuje swoje umiejętności nie tylko do przesuwania granic ludzkiej wytrzymałości, lecz przede wszystkim do pomagania najbardziej potrzebującym. Czwarta próba przepłynięcia Bałtyku trwa. Niezależnie od jej wyniku, Kubkowski pokazuje, że odwaga i determinacja mogą iść w parze z empatią. Jak podkreślają organizatorzy: „Bartek płynie tak, jak dzieci walczą z rakiem – do końca.”

Wyjątkowe sportowe wydarzenie w Parku Wodnym Koszalin: Bartłomiej Kubkowski walczy o rekord świata!

Art, fot. FB/Koszalin ccentrum Pomorza - 19 Stycznia 2025 godz. 4:21
Koszaliński Park Wodny stał się areną niezwykłego wyczynu. Bartłomiej Kubkowski, doświadczony pływak i rekordzista, podjął się próby pobicia rekordu świata w 24-godzinnym pływaniu. Cel? Przepłynięcie 4113 długości 25-metrowego basenu, co daje prawie 103 kilometry! Po 16 godzinach wyzwania Bartłomiej osiągnął dystans 69,3 kilometra. Wynik ten jest lepszy od dotychczasowego rekordu świata należącego do Maartena van der Weijdena, który po 16 godzinach miał "na koncie" 68,5 kilometry. Celem naszego pływaka jest przekroczenie 104 kilometrów, symbolicznie odpowiadających odległości między Koszalinem a Bytowem. Pływanie dla dzieci z Fundacji Cancer Fighters To wyzwanie to nie tylko test wytrzymałości, ale także misja charytatywna. Kubkowski promuje zbiórkę na rzecz dzieci chorych onkologicznie z Fundacji Cancer Fighters. – Nasz cel to 103 tysiące złotych, które mają pomóc małym wojownikom w ich walce – mówi pływak.   Przygotowania do wyzwania Pomysł bicia rekordu narodził się w głowie Bartłomieja już dawno, ale do realizacji przystąpił po rocznych przygotowaniach. Wyczyn ten wpisuje się w ciąg jego wcześniejszych dokonań, takich jak próba przepłynięcia Bałtyku wpław. – To wymagające przedsięwzięcie, zarówno fizycznie, jak i mentalnie, ale jestem gotowy – zapewniał pływak przed startem.   Atrakcje dla mieszkańców Koszaliński Park Wodny zadbał o to, by wydarzenie stało się świętem dla mieszkańców miasta. Oprócz śledzenia wyczynu Bartłomieja, goście mogli korzystać z przygotowanych atrakcji, takich jak fotościanka, zajęcia hydrocyclingu, warsztaty z ratownikami wodnymi czy wieczorne granie w planszówki.   Wielkie znaczenie dla Koszalina Monika Tkaczyk, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie, podkreśla wagę tego wydarzenia dla miasta: – To zaszczyt, że Bartłomiej Kubkowski wybrał Koszalin na miejsce bicia rekordu świata. To wydarzenie przyciąga uwagę zarówno sportowców, jak i mieszkańców, a także promuje nasz Park Wodny jako doskonałe miejsce do organizacji wyjątkowych przedsięwzięć.   Rodzina i przyjaciele na miejscu Podczas startu Bartłomiejowi towarzyszyli najbliżsi, samorządowcy oraz mieszkańcy Koszalina. Wyrazili oni ogromne wsparcie i wiarę w powodzenie tego ambitnego projektu.   Kim jest Bartłomiej Kubkowski? Bartłomiej Kubkowski to nie tylko pływak, ale również człowiek wyzwań. Ma na swoim koncie m.in. srebrny medal na Mistrzostwach Świata w lodowym pływaniu oraz liczne próby przepłynięcia ekstremalnych dystansów, takich jak 170-kilometrowa trasa przez Bałtyk.   Wyczyn na miarę historii Wszystko wskazuje na to, że w niedzielne południe dowiemy się, czy Bartłomiejowi udało się przekroczyć magiczny dystans 104 kilometrów. Już teraz wiadomo, że jego osiągnięcie jest wielkim sukcesem sportowym i społecznym. Koszalin zapamięta ten dzień na długo – jako symbol wytrwałości, siły i serca w słusznej sprawie.          

Bartłomiej Kubkowski - Bałtyk 0:2

Film Ala za Instagram/b.kubkowski - 17 Sierpnia 2023 godz. 15:28
Koszaliński pływak musiał zrezygnować z próby pokonania wpław Bałtyku

Wystartował! Bartłomiej Kubkowski wpław ze Szwecji do Kołobrzegu

Art - 16 Sierpnia 2023 godz. 10:14
Płynie! Bartłomiej Kubkowski chce pokonać Bałtyk wpław, płynąc ze szwedzkiego Löderup do Kołobrzegu! Z ostatnich doniesień wiemy, że minął już Bornholm. To jego druga próba przepłynięcia morza w ten sposób. Do pokonania ma 170 km. Jeśli mu się uda, będzie pierwszym człowiekiem, który pokonał Bałtyk wpław.  Trzymamy kciuki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pływak dotrze do brzegu po polskiej stronie Morza Bałtyckiego po około 60 godzinach. Cała akcja ma swój wymiar charytatywny. Bartłomiej Kubkowski chce zebrać pieniądze dla dzieci walczących z nowotworem. Więcej na temat zbiórki przeczytacie TUTAJ. Aktualną lokalizację łodzi, która asekuruje pływaka można śledzić TUTAJ.