Informacja dotycząca polityki plików cookies:
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Dzisiaj, w poniedziałek o 5:45 nad ranem Bartłomiej Kubkowski po raz kolejny podjął próbę przepłynięcia morza Bałtyckiego wpław. W tym roku dystans ten rozpoczyna się w Polsce. (Mrzeżyno), a kończy w Szwecji Podczas próby, pływak zbiera pieniądze dla podopiecznych Fundacji Cancer Fighters.
Relacja z próby jest dostępna na Instagramie Bartłomieja.
instagram.com/b.kubkowski
Fot. FB Bartłomiej Kubkowski Plan jest ambitny. Do zebrania jest okrągły milion złotych. Jak podkreśla Bartłomiej Kubkowski „dla pływającego to zaledwie 60 godzin wysiłku, ale dla małych wojowników i ich rodzin, to miesiące, a nawet lata walki z nowotworem”. Tak tuż przed startem na swoim Instagramie wypowiadał się Kubkowski.
W planie jest przepłynięcie całego Morza Bałtyckiego z Polski do Szwecji. To zadanie będzie wymagało nie tylko niezwykłej wytrzymałości, ale również niebywałej odwagi i determinacji.
Oto co nas czeka:
60 godzin nieprzerwanego pływania
170 km pokonane w linii prostej
Brak możliwości dotykania łodzi asekuracyjnej
Konsumpcja posiłków podawanych na specjalistycznym kiju
Jest to gigantyczne wyzwanie, ale nie jesteśmy tutaj sami. W zeszłym roku, z Waszą nieocenioną pomocą, zebraliśmy ponad 300 tysięcy złotych dla naszych bohaterskich maluchów.
W tym roku jednak stawiamy poprzeczkę znacznie wyżej i dążymy do osiągnięcia celu miliona złotych. Dla pływającego to zaledwie 60 godzin wysiłku, ale dla naszych małych wojowników i ich rodzin, to miesiące, a nawet lata walki z nowotworem.
Wasze udostępnienia, komentarze i reakcje będą miały olbrzymie znaczenie. Wspólnie musimy wytworzyć synergię i moc, która pozwoli zamknąć nam tę zbiórkę!
Relacja z próby jest dostępna na Instagramie Bartłomieja.
instagram.com/b.kubkowski
link do zrzutki:
https://www.siepomaga.pl/baltic-swim?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR1GCIBAJLCZUU7l57fBmGsaeYL5dgECK56c35ivdiHl3_vXlLEbmytJAuU_aem_YDCUiddI8Ict1Q7XN9K3Ug&ai=
Fot. FB Bartłomiej Kubkowski
"Już za miesiąc ruszam zrealizować swój największy życiowy cel. Przepłynąć wpław całe Morze Bałtyckie ze Szwecji do Polski. Przede mną trasa 170km. Bałtyk to jeden z trudniejszych akwenów na świecie ze względu na zmienne warunki. Fale, temperatura wody, ruch statków na wodzie. Wierzę i czuję, że to jest ten moment, na który pracowałem przez ostatanie lata. Jestem przygotowany jak nigdy" poinformowal w social mediach Bartłomiej Kubkowski.
I dopisał: "Oczywiście jak co roku zbieramy pieniądze na małych wojowników z fundacji cancer FIGHTERS , którzy każdego dnia toczą walkę z chorobą nowotworową. To właśnie dzięki Wam ta wyprawa jest tak piękna, i to Wy tworzycie razem ze mną część tej historii. To będzie rekordowa zbiórka".
Przypomnijmy, Kubkowski w sierpniu 2022 roku po raz pierwszy podjął się misji przepłynięcia Bałtyku. Wówczas przerwał po 32 godzinach. Powodem były niesprzyjające prądy, które sprawiły, że mimo wysiłku Polak był w tym samym miejscu przez kilka godzin.
Przed rokiem podjął kolejna próbę. Tym razem płynął w odwrotną stronę – ze Szwecji do Polski, a dokładnie do Kołobrzegu. Po 40 godzinach musiał przerwać. – Dzień dobry kochani, jestem po 40 godz. walki z Bałtykiem. Niestety 2:0 dla niego, ale ja się nie poddaję. W 2024 roku na pewno mnie tutaj znowu zobaczycie i zrobię wszystko, żeby ten cel zrealizować. — powiedział Kubkowski za pośrednictwem Instagrama.
I jak widać słowa dotrzymał!
Dodajmy, że ubiegłorocznej wyprawie towarzyszył szczytny cel. Chodziło o zbiórkę o pomoc osobom zmagającym się z rakiem. Przez 40 godzin, które Kubkowski spędził w wodzie, udało się zebrać 280 tysięcy złotych, i zostały przekazane na rzecz fundacji Cancer Fighters, która pomaga chorym.