Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Pawłowski wciąż w III lidze

Autor Patryk Pietrzala 22 Września 2014 godz. 11:36
Wojciech Pawłowski miał być jednym z liderów drużyny WKS Śląsk Wrocław. Tymczasem wychowanek Bałtyku Koszalin występuje na razie w meczach trzecioligowego zespołu rezerw.

Mimo młodego wieku, Wojciech Pawłowski przeszedł bardzo dużo w swojej krótkiej profesjonalnej karierze. Historia jego przenosin z Lechii Gdańsk do Udinese oraz z Udinese do Latiny Calcio i WKS Śląsk nadaje się na film dokumentalny. 21 – letni bramkarz przyjechał do wrocławskiej drużyny, by odbudować swoją formę.

 

Na początku było tak, jak wszyscy zakładali. Trener Śląska – Tadeusz Pawłowski (zbieżność nazwisk przypadkowa) chętnie stawiał na wychowanka Bałtyku Koszalin, a ten odpłacał się skutecznymi interwencjami i dobrymi spotkaniami. „Sielanka” trwała do meczu z Pogonią Szczecin. Wówczas Pawłowski wpuścił trzy bramki i obejrzał czerwoną kartkę. Od tamtej pory bramkarz Śląska nie zagrał w ekstraklasie.

 

Trenerzy wrocławskiej drużyny zadecydowali, że najlepszym rozwiązaniem dla młodego golkipera będą występy w zespole rezerw – WKS Śląsk II Wrocław. Początki były... trudne. Pawłowski nie stawił się na pierwszym meczu, czym tylko rozsierdził swoich przełożonych. Zaczęła się wymiana zdań w mediach i jak na chwilę obecną, sprawa rozeszła się po kościach.

 

W następnych tygodniach nie było żadnych problemów z nastawieniem Pawłowskiego, który zbierał bardzo dobre recenzje za występy w trzeciej lidze. Kto wie, może niedługo po raz kolejny zobaczymy wychowanka Bałtyku Koszalin pomiędzy słupkami w piłkarskiej ekstraklasie? Trzymamy kciuki!

 

 

 

 

 

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Pawłowski będzie miał konkurenta?

Patryk Pietrzala / fot. przegladsportowy.pl - 26 Sierpnia 2014 godz. 16:31
Koszaliński bramkarz – Wojciech Pawłowski może mieć spore problemy w Śląsku Wrocław. Jego pracodawca testuje nowego golkipera. Wojciech Pawłowski to niezwykle barwna, ale i kontrowersyjna postać. Młody bramkarz Śląska Wrocław nie miał problemy przez to co powiedział w mediach lub przez pozaboiskowe wybryki. Jedno jest pewne, 21-latek to utalentowany golkiper, który ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Polski i transfer do Udinese Calcio (wówczas trzecia drużyna Serie A). Sezon 2014/2015 miał być dla wychowanka Bałtyku przełomowy. Pawłowski chciał udowodnić swoją wartość i wrócić do dawnej formy.   Po kompletnie nieudanych dwóch poprzednich sezonach, koszalinianin trafił do Śląska Wrocław. Gdy wydawało się, że młody bramkarz ugruntuje swoją pozycję i będzie regularnie bronił w ekstraklasie, przydarzył mu się słabszy mecz z Pogonią Szczecin. Wówczas trenerzy wrocławskiej drużyny zdecydowali o przesunięciu Pawłowskiego do drużyny rezerw, jednak ten nie stawił się na mecz.   Konsekwencje tego wyskoku mogą być znacznie gorsze. Śląsk testuje nowego bramkarza, który miałby być konkurencją dla wychowanka Bałtyku. Trener wrocławian – Tadeusz Pawłowski będzie bacznie obserwował Mateusza Taudula, który występował ostatnio w rezerwach angielskiego Evertonu. Warto także pamiętać, że sporym zagrożeniem dla Wojciecha Pawłowskiego jest również Mariusz Pawełek.  

Pawłowski przesunięty do drużyny rezerw

Patryk Pietrzala - 19 Sierpnia 2014 godz. 16:14
Wojciech Pawłowski, wychowanek Bałtyku Koszalin, został przesunięty do drużyny rezerw, ponieważ nie stawił się na meczu drugiego zespołu. Gdy wydawało się, że Wojciech Pawłowski w końcu znalazł idealne miejsce dla siebie i będzie pracował nad odbudowaniem swojej marki, przyszły kolejne kłopoty. Wychowanek Bałtyku Koszalin został przesunięty do drużyny rezerw Śląska Wrocław, która aktualnie występuje w III lidze.   Wszystko zaczęło się od tego, gdy Pawłowski nie stawił się na meczu drugiej drużyny. Za karę, 21- letni bramkarz został przesunięty do zespołu rezerw. Wychowanek Bałtyku Koszalin miał bronić w starciu z UKP Zielona Góra, jednak ku zaskoczeniu wszystkich, Pawłowski nie stawił się na ten pojedynek.   Bramkarz Śląska Wrocław wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie, które zamieścił na swoim Fanpage na facebook.com   Pełna treść oświadczenia:   Ostatnio na mój temat w mediach pojawiło się wiele informacji. Niestety większość z nich była nieprawdziwa. Po meczu z Borussią Dortmund zespół Śląska Wrocław miał rozegrać spotkanie w Bełchatowie. Do piątku 8 sierpnia 2014 roku byłem przekonany, że w kadrze na to spotkanie się znajdę.Popołudniu po treningu, gdy ogłoszona została lista – z niej – nie od kogoś w klubie, jak podają niektóre media dowiedziałem się, że nie jadę na mecz. Wówczas również nie zostałem poinformowany o tym, że w tym czasie mam zgłosić się na mecz zespołu rezerw.O tym, że mam zagrać w meczu z UKP Zielona Góra dowiedziałem się nie po treningu w piątek, a w późnych godzinach wieczornych w sobotę (Niedziela w grafiku dla zawodników pierwszego zespołu również była wolna). Moje uczestnictwo w tym meczu nie było możliwe, o czym trener drugiej drużyny wiedział od kilku dni. W przypadku braku wyjazdu na mecz do Bełchatowa miałem umówione od ponad miesiąca ważne spotkanie, na którym moja nieobecność skutkowałaby karą. Po tym zdarzeniu zostałem przesunięty do rezerw, o czym dowiedziałem się od trenera w poniedziałek. W meczu z Bielawianką Bielawa zagrałem w pełnym wymiarze czasowym i cieszę się, że wraz z zawodnikami z pierwszego zespołu pomogliśmy rezerwom Śląska w zdobyciu pierwszych punktów w tym sezonie.W następnym meczu, w którym zagram rezerwy Śląska zmierzą się z KS Bystrzycą Kąty Wrocławskie. Zapraszam wszystkich kibiców serdecznie na mecz!