Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Pawłowski będzie miał konkurenta?

Autor Patryk Pietrzala / fot. przegladsportowy.pl 26 Sierpnia 2014 godz. 16:31
Koszaliński bramkarz – Wojciech Pawłowski może mieć spore problemy w Śląsku Wrocław. Jego pracodawca testuje nowego golkipera.

Wojciech Pawłowski to niezwykle barwna, ale i kontrowersyjna postać. Młody bramkarz Śląska Wrocław nie miał problemy przez to co powiedział w mediach lub przez pozaboiskowe wybryki. Jedno jest pewne, 21-latek to utalentowany golkiper, który ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Polski i transfer do Udinese Calcio (wówczas trzecia drużyna Serie A). Sezon 2014/2015 miał być dla wychowanka Bałtyku przełomowy. Pawłowski chciał udowodnić swoją wartość i wrócić do dawnej formy.

 

Po kompletnie nieudanych dwóch poprzednich sezonach, koszalinianin trafił do Śląska Wrocław. Gdy wydawało się, że młody bramkarz ugruntuje swoją pozycję i będzie regularnie bronił w ekstraklasie, przydarzył mu się słabszy mecz z Pogonią Szczecin. Wówczas trenerzy wrocławskiej drużyny zdecydowali o przesunięciu Pawłowskiego do drużyny rezerw, jednak ten nie stawił się na mecz.

 

Konsekwencje tego wyskoku mogą być znacznie gorsze. Śląsk testuje nowego bramkarza, który miałby być konkurencją dla wychowanka Bałtyku. Trener wrocławian – Tadeusz Pawłowski będzie bacznie obserwował Mateusza Taudula, który występował ostatnio w rezerwach angielskiego Evertonu. Warto także pamiętać, że sporym zagrożeniem dla Wojciecha Pawłowskiego jest również Mariusz Pawełek.

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Pawłowski wciąż w III lidze

Patryk Pietrzala - 22 Września 2014 godz. 11:36
Wojciech Pawłowski miał być jednym z liderów drużyny WKS Śląsk Wrocław. Tymczasem wychowanek Bałtyku Koszalin występuje na razie w meczach trzecioligowego zespołu rezerw. Mimo młodego wieku, Wojciech Pawłowski przeszedł bardzo dużo w swojej krótkiej profesjonalnej karierze. Historia jego przenosin z Lechii Gdańsk do Udinese oraz z Udinese do Latiny Calcio i WKS Śląsk nadaje się na film dokumentalny. 21 – letni bramkarz przyjechał do wrocławskiej drużyny, by odbudować swoją formę.   Na początku było tak, jak wszyscy zakładali. Trener Śląska – Tadeusz Pawłowski (zbieżność nazwisk przypadkowa) chętnie stawiał na wychowanka Bałtyku Koszalin, a ten odpłacał się skutecznymi interwencjami i dobrymi spotkaniami. „Sielanka” trwała do meczu z Pogonią Szczecin. Wówczas Pawłowski wpuścił trzy bramki i obejrzał czerwoną kartkę. Od tamtej pory bramkarz Śląska nie zagrał w ekstraklasie.   Trenerzy wrocławskiej drużyny zadecydowali, że najlepszym rozwiązaniem dla młodego golkipera będą występy w zespole rezerw – WKS Śląsk II Wrocław. Początki były... trudne. Pawłowski nie stawił się na pierwszym meczu, czym tylko rozsierdził swoich przełożonych. Zaczęła się wymiana zdań w mediach i jak na chwilę obecną, sprawa rozeszła się po kościach.   W następnych tygodniach nie było żadnych problemów z nastawieniem Pawłowskiego, który zbierał bardzo dobre recenzje za występy w trzeciej lidze. Kto wie, może niedługo po raz kolejny zobaczymy wychowanka Bałtyku Koszalin pomiędzy słupkami w piłkarskiej ekstraklasie? Trzymamy kciuki!