Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Mundurowi na targowisku i w Mielnie

Autor Paweł Kaczor / info. i fot. koszalin.policja.gov.pl 29 Lipca 2014 godz. 10:38
Bezpieczny weekend w gminie Mielno. Z seniorami o ich bezpieczeństwie na miejskim targowisku.

Efektem działań prewencyjno-kontrolnych, które przeprowadzili koszalińscy i mieleńscy policjanci, było 71 mandatów karnych za popełnione wykroczenia porządkowe. Podobne akcje organizowane są systematyczne, aby zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców i turystów na drogach oraz podczas wakacyjnego wypoczynku. Działania w Mielnie trwały przez cały miniony weekend.

 

Mundurowi z koszalińskiej komendy, Oddziału Prewencji Policji w Szczecinie, mieleńskiego posterunku, wspierani przewodnikami psów służbowych i grupą szturmową, skoncentrowali się podczas wykonywanych czynności na bezpieczeństwie turystów, którzy wypoczywają w nadmorskich miejscowościach naszego powiatu. Policjanci m.in. sprawdzali trzeźwość kierowców.

 

Swoim zainteresowaniem objęli szczególnie osoby, które popełniały wykroczenia porządkowe najbardziej uciążliwe dla turystów i mieszkańców gminy Mielno.

Miejsca, gdzie przebywa największa liczba turystów (np. rejon dyskotek i promenada) zostały objęte monitoringiem. W wyniku przeprowadzonych działań mundurowi wylegitymowali 283 osoby, zatrzymali łącznie 12 sprawców czynów zabronionych (w tym nietrzeźwych kierujących) i 4 osoby posiadające środki odurzające. Policjanci nałożyli łącznie 71 mandatów karnych za wykroczenia porządkowe oraz drogowe. Skontrolowali 22 pojazdy.

 

W miniony weekend mundurowi z koszalińskiej komendy „towarzyszyli” również tym, którzy wybrali się na zakupy na miejskim targowisku. Ustawowym zadaniem Policji jest m.in. podejmowanie działań,

które zmierzają do zapobiegania popełnianiu przestępstw. Dlatego mundurowi z koszalińskich jednostek stale inicjują spotkania z osobami starszymi. Ich celem jest uświadomienie problemu oraz przekazanie informacji, jak nie paść ofiarą przestępstw (szczególnie oszustw).

 

Zainicjonowane działania mają pokazać potencjalnym ofiarom skalę zjawiska, a także nauczyć je sposobów reagowania na budzące wątpliwość oferty czy prośby o pomoc. Mundurowi, którzy odwiedzili miejskie targowisko, rozmawiali z seniorami o niebezpieczeństwach, na które szczególnie narażona jest ich grupa wiekowa. Osoby starsze znajdują się w zainteresowaniu nieuczciwych domokrążców czy oszustów podających się za ich najbliższych. Policjanci rozdawali seniorom tematyczne ulotki. Całość działań mundurowych cieszyła się dużym zainteresowaniem.

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Półmetek wakacji za nami

Paweł Kaczor / info. i fot. koszalin.policja.gov.pl - 5 Sierpnia 2014 godz. 10:14
Przez cały lipiec mundurowi wspierani przez partnerskie służby pilnowali porządku i spokoju wypoczywających w naszym regionie turystów. Jednak wiele pracy jeszcze przed nimi. Pierwszy miesiąc wakacji w miejscowościach nadmorskich podległych Komendzie Miejskiej Policji w Koszalinie przebiegał intensywnie. Potwierdzają to zarówno statystyki, jak i liczba przeprowadzonych interwencji. Posterunek Policji w Mielnie otrzymał w lipcu wsparcie 22 funkcjonariuszy z KWP w Szczecinie. Pięć dni w tygodniu na wody jeziora Jamno wypływał wodny patrol, który złożony był z policjanta i ratownika Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dodatkowo kilka razy w tygodniu (obowiązkowo w każdy weekend) służbę na terenie podległym Posterunkowi Policji w Mielnie pełnili przewodnicy psów służbowych i mundurowi z „grupy szturmowej”. Każdego dnia na drogi pasa nadmorskiego wyjeżdżało kilka patroli koszalińskiej drogówki.   Funkcjonariusze prowadzili zarówno pracę wykrywczą polegającą na ujawnianiu i zatrzymywaniu sprawców odnotowywanych przestępstw i wykroczeń, jak i realizowali założenia wynikające z prowadzonej prewencji kryminalnej. Ich celem było podnoszenie bezpieczeństwa mieszkańców, a także turystów. W lipcu policjanci przeprowadzili w miejscowościach nadmorskich szereg akcji profilaktycznych. W ramach ogólnej kampanii „Bezpieczne Wakacje” realizowali takie inicjatywy, jak m.in. „Bezpieczna plaża”, „Bezpiecznie nad wodą”, „Nie daj się ustrzelić złodziejowi”, „Bezpieczne Mielno” czy „Bezpieczna Promenada”. Nowością jest kampania pn. „Pilnuj swego! Nie ułatwiaj mu niczego”. Odnosi się ona do odpowiedzialnych zachowań, które związane są z obowiązkiem zabezpieczania swojego mienia przez kradzieżą czy włamaniem.   W ramach wspomnianych działań policjanci spotykali się również z dziećmi i młodzieżą, która przebywała na koloniach w miejscowościach nadmorskich. Wizyty funkcjonariuszy miały na celu zminimalizowanie zagrożeń oraz przeciwdziałanie wszelkim zjawiskom negatywnie oddziałującym na najmłodszych. Ponadto mundurowi kontrolowali placówki wypoczynku wakacyjnego i kąpieliska. Wspólnie z instytucjami pozapolicyjnymi przeprowadzili oni w ciągu ostatniego miesiąca liczne kontrole m.in. wesołych miasteczek czy punktów gastronomicznych.   W lipcu, pomimo nieustannych apeli i kontroli, funkcjonariusze zatrzymali 144 nietrzeźwych kierujących. Dane te dotyczą zarówno kierowców, jak i rowerzystów, którzy stwarzają zagrożenia dla siebie i innych użytkowników dróg zmuszając ich do podejmowania nagłych, często niebezpiecznych manewrów. Na terenie gminy Mielno policjanci podjęli ok. 23 tys. legitymowań i ok. 1,7 tys. interwencji. Za wykroczenia porządkowe, które są szczególnie uciążliwe dla mieszkańców i turystów, nałożyli łącznie 788 mandatów karnych, w tym 480 za spożywanie alkoholu w miejscach publicznych.

Bezpieczny rowerzysta w Mielnie

Paweł Kaczor / info. i fot. koszalin.policja.gov.pl - 30 Lipca 2014 godz. 10:31
Mundurowi z koszalińskiej komendy spotkali się z turystami, którzy korzystają zarówno z pogody, jak i rowerowych ścieżek. Policjanci przypominali o zasadach bezpiecznego poruszania się po drogach i ścieżkach rowerowych, a także o tym, że rower trzeba pilnować i zabezpieczyć przed kradzieżą. Wśród turystów, którzy przyjeżdżają do Mielna, jest spora grupa osób korzystających z roweru. Amatorom wycieczek jednośladem koszaliński mundurowi poświęcili działania pn. „Bezpieczny rowerzysta w Mielnie”.   Ich celem było przypomnienie zasad i przepisów obowiązujących każdego cyklistę na ścieżkach rowerowych i drogach. Policjanci zwracali również uwagą na jeden z największych „grzechów rowerzysty”, którym jest przejeżdżanie jednośladem przez przejście dla pieszych. Mundurowi wskazywali, że jest to niebezpieczne nie tylko dla samego rowerzysty, ale także dla kierowcy oraz pieszych.   Przypominali również, że osoby postępujące w powyższy sposób popełniają wykroczenie drogowe. Mundurowi rozmawiali także o zasadności używania kasków ochronnych i wyposażenia roweru w elementy odblaskowe. W tym celu wszystkim chętnym amatorom rowerowych wycieczek wręczali specjalne rękawy zapinane na ramę i odbijające światła samochodowych lamp.   Ponadto policjanci zwracali uwagę właścicielom rowerów na problem kradzieży. Często jest ona wynikiem niedopilnowania jednośladu. Osoby korzystające z tego środku transportu nie analizują tego, co z nim zrobią np. podczas odpoczynku na plaży. Turyści pozostawiają rower w przypadkowych miejscach, prowizorycznie zabezpieczony i liczą na to, że nikt go nie ukradnie. W myśl programu profilaktycznego opracowanego w koszalińskiej komendzie pn. „Pilnuj swego! Nie ułatwiaj mu niczego!” przed takimi zachowaniami przestrzegali w Mielnie mundurowi.

Policjanci na kąpielisku i plaży

Paweł Kaczor / info. i fot. koszalin.policja.gov.pl - 24 Lipca 2014 godz. 12:20
Mundurowi z koszalińskiej komendy spotkali się z turystami wypoczywającymi na mieleńskich plażach. Nie zapomnieli również o tych, którzy odpoczywali na miejskim kąpielisku w Koszalinie. Policjanci poruszali tematy, które dotyczyły bezpiecznego korzystania z akwenów. Działania w ramach programu pn. „Bezpieczna plaża” wpisane są w kalendarz zadań Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. W tym roku mundurowi spotkali się już nie tylko z turystami, którzy odpoczywali w Mielnie. Policjanci pojawiali się również na terenie koszalińskiej Plaży miejskiej.   Nowo otwarty kompleks cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców. Zatem obecność mundurowych nie była przypadkowa. W rozmowie z dziećmi i ich opiekunami funkcjonariusze przypominali o zasadach korzystania z wodnych akwenów. Policjanci rozdawali ulotki i małe podręczniki, które dotyczą bezpiecznych kąpieli. Ponadto maluchom wręczane były opaski identyfikacyjne, na których dorośli mogli wpisać numer kontaktowy. Niewątpliwie pomoże to w szybkim ustaleniu opiekuna dziecka w momencie, gdy te się zgubi.   Tym samym tematom poświęcone było spotkanie z turystami w Mielnie. Pogoda służy wypoczynkowi, a na plaży opala się i kąpie mnóstwo osób. Zatem bardzo łatwo jest stracić malucha z oka. Dlatego mundurowi przypominali rodzicom o obowiązku pilnowania dzieci. Ponadto przy zejściu na plażę główną policjanci wręczali wspomniane opaski.

Chuligańskie wybryki

Paweł Kaczor / info. i fot. Straż Miejska w Koszalinie - 17 Lipca 2014 godz. 16:56
Raz na jakiś czas dochodzi w naszym mieście do chuligańskich wybryków bulwersujących koszalinian. Ostatnio zniszczone zostało krzesło reżyserskie Festiwalu Młodzi i Film. Rzeźbę znanego koszalińskiego rzeźbiarza – Zygmunta Wujka – można było zobaczyć w okolicach Centrum Kultury 105. Pomnik powstał w ramach projektu pn. „Spacer z Aparatem”. – W dniu zgłoszenia strażnicy miejscy byli przy rzeźbie jeszcze o godz. 14.00. Natomiast po 4 godz. krzesło było już całkowicie zniszczone. – mówi Piotr Simiński, Komendant Straży Miejskiej w Koszalinie.   Strażnicy zabezpieczyli krzesło i zabrali do swojej siedziby. – Gdyby zostało na miejscu to niewątpliwie by zniknęło. Rzeźba powstała z materiału pożądanego przez osoby gromadzące metale kolorowe. – komentuje Simiński. Wartość pomnika Zygmunta Wujka szacowana jest na ok. 3 tys. zł. Rzeźba mogła stać się wizytówką naszego miasta. – Myślę, że krzesło wróci z powrotem na miejsce m.in. dzięki temu, że zostało przez nas zabezpieczone. – informuje Komendant Straży Miejskiej.   Ostatnia sytuacja nie jest odosobnionym przypadkiem. W Koszalinie często dochodzi do wybryków na klatkach schodowych. – Dla przykładu, klatka schodowa przy ul. Mariańskiej 19 była remontowana 3 tyg. temu i już wygląda tak, jakby w ogóle tam remontu nie było. – mówi Simiński. – Mieszkańcy tego budynku w ogóle nie szanują swojego miejsca zamieszkania. Niedługo po remoncie klatka była wymazana wszelkiego rodzaju wulgarnymi napisami. Myślę, że dzieje się to w nocy. Młodzież stoi z pisakami, a gdy nikt ich nie widzi to malują co im się podoba. – dodaje Simiński.   Jak temu zapobiegać? – W mojej ocenie ważna jest przede wszystkim profilaktyka. Powinniśmy prowadzić rozmowy z dziećmi i z młodzieżą, uczulać ich na to, że mienie społeczne jest mieniem  wspólnym. To my wszyscy ponosimy później koszt naprawy. – komentuje Komendant Straży Miejskiej. Istotne są również częste kontrole i wzmożone patrole miejskie. – Niezbędna jest potrzeba współpracy z mieszkańcami. Bez nich tak naprawdę jest nam trudno cokolwiek zrealizować, bo nie wszędzie strażnicy mogą być o każdej porze dnia. Informacje przekazywane przez mieszkańców są dla nas bardzo cenne. Można się z nami kontaktować codziennie od godz. 7.00 do godz. 22.00 dzwoniąc pod nr 986 lub 94 346 09 67. – informuje Piotr Simiński, Komendant SM w Koszalinie.   Strażnicy miejscy pojawiali się często również w okolicy budynków przy ul. Lechickiej 29-31. – Najciężej było w rejonie placu zabaw. Zgłoszenia dotyczyły głównie picia alkoholu. Plac był do tej pory niszczony wielokrotnie. Teraz z powodu nowej kamery monitoringu miejskiego nie jest to już dla nich takie „przyjazne” miejsce. – uważa Simiński.   Częstym przypadkiem niszczenia i zaśmiecania miasta jest naklejanie ogłoszeń na latarnie i inne urządzenia. – Jest to forma niszczenia mienia, która zabroniona jest pod groźbą kary. Myślę, że udało nam się odrobinę zapanować nad tym. Koszalińskie słupy oświetleniowe nie są już tak oklejone jak kiedyś. – mówi Simiński. Można wspomnieć również o okorowaniu brzozy przy ul. Władysława IV. – Myślę, ze ktoś zrobił to by sprzedać w skupie korę. Takie problemy występują u nas incydentalnie. Drzewo niewątpliwie uschnie. W dalszym ciągu szukamy sprawcy. – komentuje Simiński.   Dobrym rozwiązaniem na ukrócenie chuligańskich praktyk jest monitoring. Ostatnio Koszalin wzbogacił się o kilka nowych kamer. Czy pomogą? Miejmy nadzieję, że tak. Zapraszamy do dyskusji.

Sonda: jak oceniasz prezydenta Koszalina?

Redakcja - 29 Czerwca 2014 godz. 11:58
Możesz wyrazić swoją opinię w sprawie sprawowania przez Piotra Jedlińskiego władzy w mieście. Masz kłopot z podjęciem decyzji? Wahasz się? Wpisz "Jedliński"do naszej wyszukiwarki i poznasz materiały, w których o nim informowaliśmy. Jesteś leniwy? Nie chce się Tobie tego robić? Ok! Zrobiliśmy to za Ciebie. Wystarczy kliknąć w jeden z poniższych artykułów….         Oceń pracę prezydenta - kliknij tutaj.

„Chwila, tylko się wysikam!”

Paweł Kaczor / grafika: phunkstarr/flickr.com/CC - 31 Stycznia 2014 godz. 15:42
Mężczyzna sika w biały dzień obok ławki w Parku, gdy wokół sporo pieszych. Udajesz, że tego nie widzisz czy zwracasz uwagę? A może „olewasz”, bo i tak nic nie wskórasz? Wiele osób nie reaguję w takich sytuacjach. Dlaczego? Może po prostu nie widzą one nic niestosownego w załatwianiu potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych? Zarząd Budynków Mieszkalnych w Koszalinie zarządza trzema szaletami miejskimi. Znajdują się one przy ul. Młyńskiej („słynna” toaleta wybudowana za ok. 400 tys. zł), ul. Biskupa Czesława Domina oraz ul. Połtawskiej. Ponadto w naszym mieście jest jeszcze jeden szalet. Znajduję się on przy ul. Dworcowej (zarządzany jest przez Zarząd Dróg Miejskich).   Korzystanie z publicznych toalet jest płatne, jednak nie obciąża naszego budżetu w znacznym stopniu. Za załatwienie potrzeb fizjologicznych trzeba zapłacić 2 zł. Toalety są czynne w godzinach 10-18 w dni powszednie oraz w godzinach 10-16 w weekendy. Ponadto osoby będące w Centrum miasta mogą bezpłatnie skorzystać z toalety np. w koszalińskim ratuszu.   Mimo to, wiele osób „wypróżnia się” w miejscach publicznych, takich jak m.in. park, podwórko pod domem, za pobliskim „murkiem”, na terenie szkoły czy nawet na przejściu dla pieszych. – Interwencje dotyczące załatwiania potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych dotyczą najczęściej osób w stanie upojenia alkoholowego, bo to one najczęściej potrzebują się załatwić na ulicy nie uwzględniając zasad dotyczących szeroko rozumianej obyczajności. – podaje Piotr Simiński, Komendant Straży Miejskiej w Koszalinie.   - Zdarzały się przypadki, że osoby będące w stanie upojenia alkoholowego załatwiały swoje potrzeby w „rażących miejscach”, np. na zieleńcu w parku, gdzie bawiły się dzieci. Zostało to zakwalifikowane przez funkcjonariuszy jako zgorszenie w miejscu publicznym, a to dało już podstawy do zatrzymania w Izbie Wytrzeźwień. – dodaje Komendant Straży Miejskiej.   Mimo tego, że za załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym można mieć sporo nieprzyjemności, wiele osób nie zwraca na to uwagi. Rozumiem, że czasami zdarza się sytuacja, kiedy mocz wręcz „rozsadza” pęcherz, ale czy naprawdę nie możemy powstrzymać się od „wypróżniania” w miejscu publicznym, często w obecności innych mieszkańców?   Okej, może nie zawsze toalety publiczne są w pobliżu. Jednak możemy udać się chociażby do Galerii Handlowych czy pobliskich lokali. Prawdą jest, że w większości z nich, żeby skorzystać z toalety, „oficjalnie” trzeba być jego klientem. Jednak nigdy nie spotkałem się z tym, żeby wyprowadzono kogoś za rękę, za to, że wszedł do danego lokalu jedynie do toalety.   Zrozumiem jeszcze te osoby, które naprawdę nie mogą wytrzymać i załatwiają swoje potrzeby „na boku”. Odchodzą dalej, żeby nikt ich nie widział, ani nie poczuł się niekomfortowo. Jednak sikanie w biały dzień obok przejścia dla pieszych, przy przedszkolu, w pobliżu instytucji publicznej czy obok przystanku nie powinno mieć miejsca.   W zimę, gdy na dworze mróz, z pewnością takie sytuacje zdarzają się rzadziej. Jednak latem, gdy temperatury są wysokie, często można usłyszeć charakterystyczny odgłos wylewanej cieszy w miejscach publicznych. Wielu narzeka, że szalety miejskie są płatne, ale ich utrzymanie również kosztuję, a 2 zł to naprawdę niewygórowana kwota. – Łączne koszty poniesione w 2014r. przez ZBM na utrzymanie szaletów miejskich szacunkowo wyniosą 23 tys. zł. – podaje Monika Tkaczyk, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych w Koszalinie.   Zakładam, że większość z nas przynajmniej raz była świadkiem załatwiania potrzeb fizjologicznych w „rażących miejscach”. A może po prostu tylko mi się wydaję i do takich sytuacji dochodzi sporadycznie? Może trzeba współczuć takim osobom, które obdarzone są zbyt słabym zwieraczem albo po prostu wypili zbyt dużą ilość płynów i „przyciśnięci” potrzebą postanowili obnażyć się w miejscu publicznym w obecności wielu przechodniów?   Nieraz jest tak, że próba zwrócenia uwagi nie przynosi żadnych rezultatów. Zaś codzienne patrole policji czy straży miejskiej nie zawsze są w stanie „złapać na gorącym uczynku” taką osobę, gdyż często zanim się pojawią, to „obszczymurek” znika. Oczywiście rozumiem, że czasami pęcherz „przyciśnie” tak mocno, że nie dojdzie się do toalety. Jednak czy naprawdę „rażące miejsca” są dobrą lokalizacją na załatwianie potrzeb fizjologicznych? Wątpię.