Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Henry zawieszony!

Autor Damian Zydel 26 Lutego 2014 godz. 8:00
Amerykanin naruszył przepisy antydopingowe. Polska Liga Koszykówki zawiesiła Henry'ego w prawach zawodnika.

25 stycznia tuż po meczu Anwil Włocławek - AZS Koszalin kilku zawodników wytypowanych zostało do rutynowej kontroli antydopingowej prowadzonej przez Komisje do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Po miesiącu od badań Komisja poinformowała ligę, iż w organizmie Amerykanina wykryto niedozwolone substancje. Nie podano jednak oficjalnie o jakie substancje chodzi. 

Jak informuje PLK: "25 lutego 2014 r. Polska Liga Koszykówki otrzymała zawiadomienie od Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie o naruszeniu przepisów antydopingowych przez zawodnika AZS Koszalin Seka Henry’ego. W związku z tym Sędzia Dyscyplinarny PLK wszczął postępowanie. Na mocy przepisów Regulaminu Dyscyplinarnego PZKosz licencja okresowa Seka Henry’ego została zawieszona do czasu wydania orzeczenia w sprawie". 


Zawieszenie licencji okresowej jest jednoznaczne z brakiem uprawnień Henry'ego do gry w Polsce. Po wydaniu odpowiedniego orzeczenia przez Polski Związek Koszykówki zawodnik będzie miał prawo zwrócić się do Komisji z wnioskiem zbadania próbki B pobranej w trakcie kontroli we Włocławku. Jeżeli potwierdzą się informacje, jakoby przyjmował niedozwolone substancje grozi mu kara nawet do dwóch lat zawieszenia. AZS Koszalin poinformował na swojej stronie internetowej, iż Sek Henry złoży osobiste wyjaśnienia w sprawie 5 marca w Warszawie.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Pół roku zawieszenia

Damian Zydel - 12 Marca 2014 godz. 17:16
Sędzia Dyscyplinarny Polskiej Ligi Koszykówki zawiesił w prawach zawodnika na okres 6 miesięcy Seka Henry'ego. Powodem było stosowanie niedozwolonych środków. Przypomnijmy, że 25 stycznia tuż po meczu Anwil Włocławek - AZS Koszalin kilku zawodników wytypowanych zostało do rutynowej kontroli antydopingowej prowadzonej przez Komisje do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Po miesiącu od badań Komisja poinformowała ligę, iż w organizmie Amerykanina wykryto niedozwolone substancje. Henry został wówczas zawieszony przez ligę do czasu wyjaśnienia sprawy. 5 marca odbyło się przesłuchanie gracza, po którym PLK miała siedem dni na podjęcie decyzji o ewentualnym zawieszeniu. Tak też się stało. Sędzia dyscyplinarny nałożył na zawodnika karę zawieszenia na okres 6 miesięcy. Henry przez pół roku nie będzie mógł reprezentować żadnego klubu na terenie Polski. Dodatkowo Amerykanin może spodziewać się także podobnej dyskwalifikacji ze strony Światowej Agencji Antydopingowej (WADA - red.). Wówczas nie będzie miał możliwości gry w każdym kraju zrzeszonym w Międzynarodowej Federacji Koszykówki (FIBA - red.).W ciągu najbliższych dni AZS Koszalin rozwiąże kontrakt z Henry'm z winy zawodnika. 

Kluczowe pięć punktów

Damian Zydel - 7 Marca 2014 godz. 20:34
AZS nie składa broni i zapowiada walkę do samego końca o grę w TOP 6 po rundzie zasadniczej. Aby tak się stało koszalińska drużyna musi pokonać Rosę Radom. Wskazane byłoby zwycięstwo różnicą pięciu punktów. W pierwszym spotkaniu Akademików drużyna Gaspera Okorna uległa w Radomiu 71:75. Jako, że obie drużyny mogą zakończyć pierwszą rundę z takim samym bilansem zwycięstw i porażek kluczowa może okazać się rywalizacja bezpośrednia obu zespołów. W sztabie szkoleniowym AZS nikt jednak nie kalkuluje. - Chcemy ten mecz po prostu wygrać – kwituje trener Gasper Okorn. W barwach Akademików w niedzielę zadebiutuje Krzysztof Szubarga. Reprezentant Polski obecny sezon rozpoczął w zespole MBC Mikołajów, gdzie notował średnio 12 punktów i 6 zbiórek na mecz. W związku z niespokojną sytuacją na Ukrainie wielu graczy zdecydowało się na opuszczenie tego kraju w trakcie trwania rozgrywek. Uczynił to także Szubarga, który rozwiązał umowę z dotychczasowym pracodawcą we wtorek 4 marca. – Co prawda w mieście, w którym mieszkałem nie odczuwaliśmy konfliktu ani trudnej sytuacji politycznej w kraju, jednak w trosce o siebie i rodzinę postanowiłem wyjechać z Ukrainy. Prawda jest taka, że nikt nie wie, co może wydarzyć się w tym kraju nawet za kilka godzin – stwierdził nowy rozgrywający koszalińskiej drużyny. W meczu nie wystąpi na pewno Sek Henry. Na uwagę zasługuje fakt, iż gracz ten mimo zawieszenia w prawach zawodnika przez Polską Ligę Koszykówki nadal uczestniczy w treningach drużyny. Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, Amerykanin nie może pogodzić się z zaistniałą sytuacją, jednak nie zdecydował się na zbadanie próbki „B” do czego miał prawo. Akademicy przystąpią do spotkania w pełnym składzie. Szkoleniowiec koszalińskiej drużyny zapewnia, że drużyna dołoży wszelkich starań, aby zaprezentować się z dobrej strony. – Zrobimy co w naszej mocy, ale liczymy także na wsparcie naszej publiczności – apeluje Okorn. Rosa Radom to aktualnie szósty zespół Tauron Basket Ligi. Drużyna prowadzona przez Wojciecha Kamińskiego zwyciężyła 10 z 19 meczów ligowych. O sile zespołu stanowią Amerykanie Elijah Johnson, Kirk Archibeque, Korie Lucious. Wśród zawodnik, którzy notują w każdym meczu średnio ponad 12 punktów znajduje się także najlepszy strzelec ligi w sezonie 2012/2013 – Jakub Dłoniak. Trener Kamiński ma także do dyspozycji doświadczonego Łukasza Majewskiego oraz byłego zawodnika AZS specjalizującego się w świetnych dograniach do kolegów z zespołu, Kamila Łączyńskiego. Dla tego gracza będzie to mecz wyjątkowy, albowiem po raz pierwszy zaprezentuje się w Koszalinie po reprezentowaniu barw tutejszego klubu w sezonie 2011/2012. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 20:00 w Hali Widowiskowo-Sportowej. Bezpośrednią transmisje z meczu przeprowadzi Polsat Sport News. 

Szubarga oficjalnie w AZS!

Damian Zydel - 6 Marca 2014 godz. 17:42
Rozgrywający Reprezentacji Polski został zawodnikiem koszalińskiej drużyny. Gracz zadebiutuje w najbliższym meczu Akademików przeciwko Rosie Radom. O możliwości zakontraktowania Krzysztofa Szubargi w koszalińskim klubie informowaliśmy kilka dni temu. Reprezentant Polski obecny sezon rozpoczął w zespole MBC Mikołajów, gdzie notował średnio 12 punktów i 6 zbiórek na mecz. W związku z niespokojną sytuacją na Ukrainie wielu graczy zdecydowało się na opuszczenie tego kraju w trakcie trwania rozgrywek. Uczynił to także Szubarga, który rozwiązał umowę z dotychczasowym pracodawcą we wtorek 4 marca. – Co prawda w mieście, w którym mieszkałem nie odczuwaliśmy konfliktu ani trudnej sytuacji politycznej w kraju, jednak w trosce o siebie i rodzinę postanowiłem wyjechać z Ukrainy. Prawda jest taka, że nikt nie wie, co może wydarzyć się w tym kraju nawet za kilka godzin – stwierdził nowy rozgrywający koszalińskiej drużyny. Warto dodać, że było to już trzecie podejście do zakontraktowania gracza w Koszalinie. W końcu się udało. - Kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu, że w AZS będą grali tacy zawodnicy jak chociażby Krzysztof - komplementował nowego zawodnika prezes Marcin Kozak.Zakontraktowanie Szubargi spowodowane jest zawieszeniem w prawach zawodnika Seka Henry’ego. W organizmie Amerykanina wykryto niedozwolone substancje, jednak nadal nie jest pewne, jak długo będzie trwała absencja zawodnika. Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie nie podjęła jeszcze prawomocnej decyzji o dyskwalifikacji. Henry jest jednak zawieszony przez Polską Ligę Koszykówki, co jednoznaczne jest z zakazem gry w na terenie naszego kraju. – Decyzja w sprawie ewentualnej dyskwalifikacji Seka ma zapaść do 12 marca – skomentował Marcin Kozak, prezes zarządu AZS Koszalin S.A. Szef klubu przyznał także, że w najbliższym czasie kontrakt z Henrym zostanie rozwiązany z winy zawodnika (złamanie przepisów dopingowych - red.). - Zawodnik nie wnioskował o zbadanie próbki "B". To oznacza, że jednak było coś na rzeczy - stwierdził Kozak.

Szubarga w Koszalinie?

Damian Zydel/Fot. Artur Podlewski/Newspix.pl - 4 Marca 2014 godz. 11:12
Wiele wskazuje na to, że nowym zawodnikiem AZS może zostać Krzysztof Szubarga. Klub nie potwierdza tej informacji. O powrocie Szubargi do Polski mówi się od dłuższego czasu. Doniesienia te spowodowane są niespokojną sytuacją na Ukrainie, gdzie Reprezentant Polski występuje od początku sezonu. Jego drużyna MBC Mikołajów plasuje się w tym momencie na ósmym miejscu w rozgrywkach, a Szubarga ze średnimi 12,2 punktu i 5,8 asysty na mecz jest jednym z czołowych zawodników zespołu. W związku z zawieszeniem Seka Henry’ego, AZS rozpoczął poszukiwania nowego gracza w jego miejsce. Co prawda Amerykanin będzie miał możliwość wyjaśnień (5 marca w siedzibie Polskiej Ligi Koszykówki – red.), jednak wiele wskazuje na to, że zostanie zawieszony w prawach zawodnika do końca sezonu. W tej sytuacji podpisanie umowy z Szubargą byłoby wręcz wskazane, o ile AZS spełni oczekiwania finansowe zawodnika. Inną ważną kwestią może okazać się także uzyskanie zgody od obecnego pracodawcy gracza na opuszczenie drużyny w trakcie trwania sezonu. Sytuacja powinna wyjaśnić się jeszcze w tym tygodniu.Aktualizacja, godzina 14:00:Jak donosi serwis polskikosz.pl, Szubarga nie jest już zawodnikiem MBC Mikołajów. Informacja ta daje "zielone światło" władzom AZS do rozpoczęcia decydującej fazy negocjacji.

Zmęczyliśmy Koszarka

Damian Zydel - 27 Lutego 2014 godz. 8:46
Świetna postawa w obronie Piotra Dąbrowskiego i Macieja Raczyńskiego okazała się jednym z kluczy do wygranej w środowym spotkaniu. Zapraszamy do obejrzenia wywiadów z zawodnikami AZS Koszalin i Stelmetu Zielona Góra tuż po sensacyjnym zwycięstwie Akademików 66:64. Artur Mielczarek, zawodnik AZS Koszalin   Przemysław Zamojski, zawodnik Stelmetu Zielona Góra

Mistrz poległ w Koszalinie!

Damian Zydel - 26 Lutego 2014 godz. 20:18
To prawdziwa sensacja. AZS Koszalin pokonał we własnej Hali aktualnych mistrzów kraju Stelmet Zielona Góra 66:64. - To będzie niezwykle trudne spotkanie – stwierdził przed meczem trener Gasper Okorn. Nic dziwnego. Kilka godzin wcześniej dowiedział się o zawieszeniu swojego czołowego zawodnika. Sek Henry spotkaniu przyglądał się z trybun. Mimo, że nie mógł pomóc drużynie na parkiecie, z całych sił dopingował zespół i oklaskiwał kolegów. Warto dodać, że pod nieobecność Amerykanina kapitanem został Artur Mielczarek. Spotkanie zaczęło się po myśli gospodarzy. Akademicy grali bez respektu dla rywala i już po kilku minutach prowadzili 12:8. Świetnie pod koszami spisywał się Darrell Harris. To dzięki ośmiu punktom Amerykanina w pierwszej kwarcie Akademicy utrzymywali kilkupunktową przewagę. Dobrze w obronie przeciwko Łukaszowi Koszarkowi spisywali się najpierw Piotr Dąbrowski a następnie Maciej Raczyński, który udowodnił swoje świetne predyspozycje w defensywie. Pewne było jedno: Stelmet nie mógł nabrać wiatru w żagle. To jedyny sposób na pokonanie drużyny z Zielonej Góry. Sygnał do ataku Mistrzom Polski dał Mantas Cesnauskis, który zdobył 5 punktów z rzędu. Mimo wszystko w grze gości widać było wyraźny brak pomysłu na konstruowanie akcji ofensywnych. Świadczyć mogła o tym duża liczba oddanych rzutów za trzy punkty. Mihailo Uvalin był niezadowolony z gry swojego zespołu. Po punktach Mielczarka przy stanie 32:29 wziął czas, podczas którego rozrysował graczom nowe warianty taktyczne. Na nic jednak się to nie zdało. Stelmet popełnił trzy straty z rzędu. AZS nie potrafił wykorzystać szansy na zwiększenie przewagi, na co odpowiedział Vladimir Dragicevic, po którego punktach przewaga AZS zniwelowana została do jednego punktu. Wówczas przypomniał o sobie Bartłomiej Wołoszyn, który najpierw trafił za trzy, a następnie popisał się świetnym wejściem pod kosz. Niestety, Akademicy nie potrafili utrzymać 6-punktowe prowadzenia dłużej niż minutę i już po chwili Stelmet zbliżył się do Akademików na 1 punkt. Wtedy jednak AZS narzucił rywalom swój styl gry. Koszalinianie imponowali zrównoważoną grą w ataku. Spokojnie prowadzili kolejne akcje, po których zdobywali regularnie punkty. W pewnym momencie meczu prowadzili już różnicą 7 punktów. Przewaga Akademików wynosiła już nawet 9 oczek, jednak najpierw przewinieniem niesportowym ukarany został Dunn, po czym Stelmet zdobył dwa punkty, a chwile później zawodnicy z Zielonej Góry zdobyli 5 punktów z rzędu i było już tylko 57:55. Końcowa faza meczu to klasyczna wymiana kosz za kosz. O zwycięstwie zadecydować mógł tak naprawdę jeden błąd. Ludzie wstawali z miejsc, aby wspierać w walce o zwycięstwo koszalińską drużynę. Wówczas za trzy trafił Brandwein i na minutę przed końcem było 56:62. Na odpowiedź Stelmetu nie trzeba było długo czekać. Za dwa trafił Dragicevic, jednak nie trafił rzutu wolnego po faulu i na prowadzeniu był nadal AZS. Na 38 sekund przed końcem meczu czas wziął Mihailo Uvalin. Piłka była po stronie zielonogórskiego zespołu. Ku uciesze miejscowej publiczności najpierw za trzy nie trafił Cel, a następnie Koszarek. Chwile później faulowany Dąbrowski trafił tylko raz na dwie próby z linii rzutów wolnych. Na 8 sekund przed końcem meczu piłkę zza linii bocznej wyprowadzał Stelmet. Piłka trafiła do Łukasza Koszarka, który nie trafił za 3 i sensacja stała się faktem, AZS Koszalin pokonał Stelmet 66:64!

Mistrz w Koszalinie

Damian Zydel - 26 Lutego 2014 godz. 0:23
Mistrzowie Polski z Zielonej Góry przegrali w tym sezonie zaledwie dwa mecze ligowe. Czy Akademikom uda się nawiązać walkę z najlepszą drużyną w kraju? Pomimo zwycięstwa w ostatniej ligowej kolejce przeciwko Kotwicy Kołobrzeg, gra Akademików pozostawiała wiele do życzenia. Cieszą natomiast dwa punkty, które były konieczne, aby nie stracić dystansu do zespołów z miejsc 7 i 8. Dobry występ zanotowali Oded Branwein i Jeff Robinson. W szczególności postawa tego pierwszego napawa optymizmem. Rozgrywający AZS gra w kratkę. Dobre występy przeplata z fatalnymi. Brak stabilizacji formy to główny problem tego zawodnika.- W każdym meczu walczymy o zwycięstwo. Owszem, tym razem gramy z najlepszą drużyną w kraju, jednak nie zamierzamy oddać meczu bez walki. Chcemy, aby dwa punkty zostały w Koszalinie – zapowiada Maciej Raczyński, zawodnik AZS. O wygraną łatwo jednak nie będzie. Stelmet to aktualnie najlepszy zespół w kraju. Drużyna prowadzona przez charyzmatycznego Mihailo Uvalina przegrała zaledwie dwa razy w rozgrywkach Tauron Basket Ligi w sezonie 2013/2014. Niekwestionowanym liderem zespołu jest Przemysław Zamojski. Wspierają go tacy gracze jak Łukasz Koszarek, czy też Vladimir Dragicevic. Do tego dochodzi nieobliczalny Christian Eyenga, co daje nam niesamowite połączenie koszykarskich umiejętności z doświadczeniem. Sporo problemów w każdym meczu sprawia rywalom także Marcin Sroka. Były zawodnik AZS Koszalin słynie ze świetnej gry w obronie. To typowy gracz od zadań specjalnych, na którego także należy uważać.Początek meczu w środę o godzinie 18:30 w Hali Widowiskowo-Sportowej przy ul. Śniadeckich 4 w Koszalinie.