Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Kluczowe pięć punktów

Autor Damian Zydel 7 Marca 2014 godz. 20:34
AZS nie składa broni i zapowiada walkę do samego końca o grę w TOP 6 po rundzie zasadniczej. Aby tak się stało koszalińska drużyna musi pokonać Rosę Radom.

Wskazane byłoby zwycięstwo różnicą pięciu punktów. W pierwszym spotkaniu Akademików drużyna Gaspera Okorna uległa w Radomiu 71:75. Jako, że obie drużyny mogą zakończyć pierwszą rundę z takim samym bilansem zwycięstw i porażek kluczowa może okazać się rywalizacja bezpośrednia obu zespołów. W sztabie szkoleniowym AZS nikt jednak nie kalkuluje. - Chcemy ten mecz po prostu wygrać – kwituje trener Gasper Okorn.

W barwach Akademików w niedzielę zadebiutuje Krzysztof Szubarga. Reprezentant Polski obecny sezon rozpoczął w zespole MBC Mikołajów, gdzie notował średnio 12 punktów i 6 zbiórek na mecz. W związku z niespokojną sytuacją na Ukrainie wielu graczy zdecydowało się na opuszczenie tego kraju w trakcie trwania rozgrywek. Uczynił to także Szubarga, który rozwiązał umowę z dotychczasowym pracodawcą we wtorek 4 marca. – Co prawda w mieście, w którym mieszkałem nie odczuwaliśmy konfliktu ani trudnej sytuacji politycznej w kraju, jednak w trosce o siebie i rodzinę postanowiłem wyjechać z Ukrainy. Prawda jest taka, że nikt nie wie, co może wydarzyć się w tym kraju nawet za kilka godzin – stwierdził nowy rozgrywający koszalińskiej drużyny.

W meczu nie wystąpi na pewno Sek Henry. Na uwagę zasługuje fakt, iż gracz ten mimo zawieszenia w prawach zawodnika przez Polską Ligę Koszykówki nadal uczestniczy w treningach drużyny. Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, Amerykanin nie może pogodzić się z zaistniałą sytuacją, jednak nie zdecydował się na zbadanie próbki „B” do czego miał prawo. Akademicy przystąpią do spotkania w pełnym składzie. Szkoleniowiec koszalińskiej drużyny zapewnia, że drużyna dołoży wszelkich starań, aby zaprezentować się z dobrej strony. – Zrobimy co w naszej mocy, ale liczymy także na wsparcie naszej publiczności – apeluje Okorn.

Rosa Radom to aktualnie szósty zespół Tauron Basket Ligi. Drużyna prowadzona przez Wojciecha Kamińskiego zwyciężyła 10 z 19 meczów ligowych. O sile zespołu stanowią Amerykanie Elijah Johnson, Kirk Archibeque, Korie Lucious. Wśród zawodnik, którzy notują w każdym meczu średnio ponad 12 punktów znajduje się także najlepszy strzelec ligi w sezonie 2012/2013 – Jakub Dłoniak. Trener Kamiński ma także do dyspozycji doświadczonego Łukasza Majewskiego oraz byłego zawodnika AZS specjalizującego się w świetnych dograniach do kolegów z zespołu, Kamila Łączyńskiego. Dla tego gracza będzie to mecz wyjątkowy, albowiem po raz pierwszy zaprezentuje się w Koszalinie po reprezentowaniu barw tutejszego klubu w sezonie 2011/2012.

Początek spotkania w niedzielę o godzinie 20:00 w Hali Widowiskowo-Sportowej. Bezpośrednią transmisje z meczu przeprowadzi Polsat Sport News. 

Czytaj też

Bolesna porażka

Damian Zydel - 9 Marca 2014 godz. 21:55
Akademicy ulegli we własnej hali drużynie Rosy Radom 67:72. Tym samym wizja awansu do TOP 6 po pierwszej rundzie oddala się od podopiecznych Gaspera Okorna. Spotkaniu towarzyszyła ogromna presja. AZS w przypadku zwycięstwa różnicą 5 punktów mógł awansować nawet na piąte miejsce w Tauron Basket Lidze. Trener Gasper Okorn podkreślał przed spotkaniem, że nie ma zamiaru kalkulować, liczy się tylko zwycięstwo. W wygraną wierzyli także kibice, którzy mimo późnej pory (mecz rozgrywany był o godzinie 20:00 – red.) licznie stawili się w Hali Widowiskowo-Sportowej. Mecz rozpoczął się jednak nie po myśli gospodarzy. Akademicy mieli wyraźne problemy z zatrzymaniem Kirka Archibueque’a, który po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z lepszych graczy podkoszowych w lidze. Po trójce Łukasza Majewskiego przewaga gości wynosiła już 7 punktów. W międzyczasie na parkiecie pojawił się Krzysztof Szubarga powitany wielkimi owacjami w barwach koszalińskiej drużyny. Trener Okorn w pewnym momencie drugiej kwarty zdecydował się desygnować do gry w jednym czasie Krzysztofa Szubargę i Odeda Brandweina. Mało tego. W tym samym momencie na parkiecie przebywali sami polscy zawodnicy (Szubarga, Brandwein, Wołoszyn, Mielczarek, Trybański – red.). To właśnie Polacy rzucili sygnał do ataku. To oni walczyli w obronie o każdą piłkę, co przyniosło oczekiwany rezultat. Radomianie mieli wyraźny problem z konstruowaniem akcji, a ich przewaga po celnych rzutach osobistych Brandweina wynosiła już tylko 2 punkty. Chwile później na parkiecie pojawił się Darrell Harris, po którego punktach był remis 31:31. Wynik ten jednak nie utrzymał się długo. Rosa wróciła na właściwy dla siebie tor i zdobyła 10 punktów, przy zaledwie 2 oczkach Akademików. Przewaga drużyny Wojciecha Kamińskiego znów wzrosła, tym razem do 8 oczek. Przy stanie 41:49 wszyscy kibice na stojąco dopingowali koszalińską drużynę. Zdawali sobie sprawę z tego, że ich wsparcie dla drużyny jest niezwykle ważne. Wsparcie fanów się opłaciło. Najpierw za 2 trafił Dąbrowski, chwile później Akademicy zmusili do straty Koriego Louciousa po czym punkty zdobył Mielczarek i było już 47:51. Tak gorąco w koszalińskim obiekcie nie było od dawna. Sympatyków gospodarzy uciszył Jakub Dłoniak, który popisał się świetną akcją 2+1, a przewaga Rosy znów wzrosła do sześciu punktów. Akademicy mieli wyraźny problem ze zbliżeniem się do rywala. Na domiar złego po trójce Luciousa było już 55:64. Zawodzili Brandwein oraz Dunn. Obaj gracze w połowie czwartej kwarty mieli w sumie 4 celne rzuty na 23 próby. Rosa wykorzystywała każdy błąd w obronie przeciwnika. Problemy z przekazywaniem krycia przy zasłonach widoczne były gołym okiem. AZS nie miał zamiaru odpuszczać. Koszalinianie zdobyli 5 punktów z rzędu i na 99 sekund przed końcową syreną było 67:70. Taki sam wynik utrzymał się do ostatniej akcji meczu. Akademicy mieli piłkę po swojej stronie i 17 sekund do końca końca regulaminowego czasu gry. Szansy na punkty nie wykorzystał jednak Robinson, a mecz po punktach Majewskiego zakończył się ostatecznie wynikiem 67:72.

Niespodzianka dla kobiet

Damian Zydel/Fot. AZS Koszalin - 9 Marca 2014 godz. 9:19
Z okazji Dnia Kobiet zawodnicy AZS Koszalin przygotowali niespodziankę. Na ulicach Koszalina zapraszali panie na niedzielny mecz ligowy. W akcji udział wzięli: kapitan drużyny - Artur Mielczarek oraz Piotr Dąbrowski. Zawodnicy przez blisko 2 godziny zapraszali kobiety na mecz przeciwko Rosie Radom w takich miejscach jak: centrum miasta, Hala Gwardii, okolice osiedla Jedliny oraz okolice Galerii Emka. - Nie wyobrażam sobie świata bez kobiet - mówił przed rozpoczęciem akcji Artur Mielczarek.- Nie ukrywam, że na mecze nie chodzę, ale z chęcią się wybiorę. W końcu zaprosili mnie zawodowi sportowcy, nie można im odmówić, bo jeszcze przeze mnie przegrają - mówiła z uśmiechem jedna z obdarowanych kobiet w centrum Koszalina.Zapraszamy do obejrzenia relacji video z akcji pn. Dzień Kobiet z AZS Koszalin:

Szubarga oficjalnie w AZS!

Damian Zydel - 6 Marca 2014 godz. 17:42
Rozgrywający Reprezentacji Polski został zawodnikiem koszalińskiej drużyny. Gracz zadebiutuje w najbliższym meczu Akademików przeciwko Rosie Radom. O możliwości zakontraktowania Krzysztofa Szubargi w koszalińskim klubie informowaliśmy kilka dni temu. Reprezentant Polski obecny sezon rozpoczął w zespole MBC Mikołajów, gdzie notował średnio 12 punktów i 6 zbiórek na mecz. W związku z niespokojną sytuacją na Ukrainie wielu graczy zdecydowało się na opuszczenie tego kraju w trakcie trwania rozgrywek. Uczynił to także Szubarga, który rozwiązał umowę z dotychczasowym pracodawcą we wtorek 4 marca. – Co prawda w mieście, w którym mieszkałem nie odczuwaliśmy konfliktu ani trudnej sytuacji politycznej w kraju, jednak w trosce o siebie i rodzinę postanowiłem wyjechać z Ukrainy. Prawda jest taka, że nikt nie wie, co może wydarzyć się w tym kraju nawet za kilka godzin – stwierdził nowy rozgrywający koszalińskiej drużyny. Warto dodać, że było to już trzecie podejście do zakontraktowania gracza w Koszalinie. W końcu się udało. - Kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu, że w AZS będą grali tacy zawodnicy jak chociażby Krzysztof - komplementował nowego zawodnika prezes Marcin Kozak.Zakontraktowanie Szubargi spowodowane jest zawieszeniem w prawach zawodnika Seka Henry’ego. W organizmie Amerykanina wykryto niedozwolone substancje, jednak nadal nie jest pewne, jak długo będzie trwała absencja zawodnika. Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie nie podjęła jeszcze prawomocnej decyzji o dyskwalifikacji. Henry jest jednak zawieszony przez Polską Ligę Koszykówki, co jednoznaczne jest z zakazem gry w na terenie naszego kraju. – Decyzja w sprawie ewentualnej dyskwalifikacji Seka ma zapaść do 12 marca – skomentował Marcin Kozak, prezes zarządu AZS Koszalin S.A. Szef klubu przyznał także, że w najbliższym czasie kontrakt z Henrym zostanie rozwiązany z winy zawodnika (złamanie przepisów dopingowych - red.). - Zawodnik nie wnioskował o zbadanie próbki "B". To oznacza, że jednak było coś na rzeczy - stwierdził Kozak.

Szubarga w Koszalinie?

Damian Zydel/Fot. Artur Podlewski/Newspix.pl - 4 Marca 2014 godz. 11:12
Wiele wskazuje na to, że nowym zawodnikiem AZS może zostać Krzysztof Szubarga. Klub nie potwierdza tej informacji. O powrocie Szubargi do Polski mówi się od dłuższego czasu. Doniesienia te spowodowane są niespokojną sytuacją na Ukrainie, gdzie Reprezentant Polski występuje od początku sezonu. Jego drużyna MBC Mikołajów plasuje się w tym momencie na ósmym miejscu w rozgrywkach, a Szubarga ze średnimi 12,2 punktu i 5,8 asysty na mecz jest jednym z czołowych zawodników zespołu. W związku z zawieszeniem Seka Henry’ego, AZS rozpoczął poszukiwania nowego gracza w jego miejsce. Co prawda Amerykanin będzie miał możliwość wyjaśnień (5 marca w siedzibie Polskiej Ligi Koszykówki – red.), jednak wiele wskazuje na to, że zostanie zawieszony w prawach zawodnika do końca sezonu. W tej sytuacji podpisanie umowy z Szubargą byłoby wręcz wskazane, o ile AZS spełni oczekiwania finansowe zawodnika. Inną ważną kwestią może okazać się także uzyskanie zgody od obecnego pracodawcy gracza na opuszczenie drużyny w trakcie trwania sezonu. Sytuacja powinna wyjaśnić się jeszcze w tym tygodniu.Aktualizacja, godzina 14:00:Jak donosi serwis polskikosz.pl, Szubarga nie jest już zawodnikiem MBC Mikołajów. Informacja ta daje "zielone światło" władzom AZS do rozpoczęcia decydującej fazy negocjacji.

Henry zawieszony!

Damian Zydel - 26 Lutego 2014 godz. 8:00
Amerykanin naruszył przepisy antydopingowe. Polska Liga Koszykówki zawiesiła Henry'ego w prawach zawodnika. 25 stycznia tuż po meczu Anwil Włocławek - AZS Koszalin kilku zawodników wytypowanych zostało do rutynowej kontroli antydopingowej prowadzonej przez Komisje do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Po miesiącu od badań Komisja poinformowała ligę, iż w organizmie Amerykanina wykryto niedozwolone substancje. Nie podano jednak oficjalnie o jakie substancje chodzi. Jak informuje PLK: "25 lutego 2014 r. Polska Liga Koszykówki otrzymała zawiadomienie od Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie o naruszeniu przepisów antydopingowych przez zawodnika AZS Koszalin Seka Henry’ego. W związku z tym Sędzia Dyscyplinarny PLK wszczął postępowanie. Na mocy przepisów Regulaminu Dyscyplinarnego PZKosz licencja okresowa Seka Henry’ego została zawieszona do czasu wydania orzeczenia w sprawie".  Zawieszenie licencji okresowej jest jednoznaczne z brakiem uprawnień Henry'ego do gry w Polsce. Po wydaniu odpowiedniego orzeczenia przez Polski Związek Koszykówki zawodnik będzie miał prawo zwrócić się do Komisji z wnioskiem zbadania próbki B pobranej w trakcie kontroli we Włocławku. Jeżeli potwierdzą się informacje, jakoby przyjmował niedozwolone substancje grozi mu kara nawet do dwóch lat zawieszenia. AZS Koszalin poinformował na swojej stronie internetowej, iż Sek Henry złoży osobiste wyjaśnienia w sprawie 5 marca w Warszawie.