Kontynuacją naszej wczorajszej publikacji „Czy Mielno będzie miastem?”, jest komentarz w tej sprawie pani Olgi Roszak-Pezały, wójta gminy Mielno.
Przypomnijmy – ostateczną decyzję, w kwestii odłączenia Łaz od gminy Mielno, która została zatwierdzona przez wojewodę, podejmie ministerstwo. Jeśli wyda one pozytywną opinię, to Mielno straci Łazy. „Bezzasadnym pomysłem jest kwestia przyłączenia Łaz do Sianowa. Warto podkreślić, iż sami mieszkańcy – w konsultacjach społecznych – sprzeciwiali się zmianie gospodarza. Zatem pomysł ten nie znajduje wsparcia zarówno wśród obywateli, jak i władz gminy Mielno.” – mówi Olga Roszak-Pezała, wójt gminy Mielno.
Jeśli wniosek Sianowa, o wdrożenie Łaz do siebie, zostanie zaakceptowany przez ministerstwo, to istnieje możliwość, że następne gminy złożą podobne wnioski. W Koszalinie, oficjalnie, pomysł przyłączenia Mielna do siebie, nie istnieje. Jednak pojawiają się takie obawy. „Włączenie Mielna do Koszalina to absurdalny pomysł, który oczywiście ma swoich zwolenników, i co jakiś czas powraca, m.in. przy okazji dyskusji nad strategią rozwoju miasta Koszalina.” – twierdzi Olga Roszak-Pezała, wójt gminy Mielno. Aby zapobiec takiej sytuacji, gmina ta, chce przekształcić się z wiejskiej, w miejską.
Utworzenie miasta przez Mielno, które zostanie połączone z Unieściem, oraz być może z Mielenkiem, wiąże się także z m.in. większymi możliwościami otrzymania dotacji na inwestycje. Jednak taka procedura nie należy do prostych. „Koncepcja przekształcenia gminy wiejskiej w miejską jest przez nas prawnie analizowana. Procedura zmiany statutu wymaga podstawowych kryteriów. To długa i trudna droga. Ostateczną decyzję podejmuję Rada Ministrów.” – informuję Olga Roszak-Pezała, wójt gminy Mielno.