Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Koszalin: Drastyczna oferta na prąd

Autor Ala, fot. pixabay.com 20 Września 2022 godz. 11:54
"Ciemność! Widzę ciemność! Ciemność widzę..." Ten słynny cytat z filmu "Seksmisja" wkrótce może w Koszalinie stać się rzeczywistością! Dziś otwarto oferty, a dokładniej jedną, jedyną ofertę na zakup energii elektrycznej dla Gminy Miasto Koszalin wraz z jednostkami organizacyjnymi, instytucjami kultury, spółkami miejskimi oraz innymi podmiotami. Złożyła ją Enea Poznań S.A. jest blisko 450% droższa, od tegorocznej!

- Cztery i pół razy więcej będziemy musieli zapłacić za prąd w przyszłym roku - mówi Robert Grabowski, rzecznik ratusza. Przypomnijmy, w tym roku ratusz za energię elektryczną zapłaci 15 mln 536 tysięcy złotych. Otwarta dziś oferta opiewa na kwotę 63 mln 37 tysięcy złotych! Jest to niemal 47,5 miliona złotych więcej! Ponad czterokrotny wzrost cen rok do roku! - Prezydent dał sobie dwa tygodnie na konsultacje i podjęcie decyzji w tej sprawie. To na pewno największa sytuacja kryzysowa w jakiej znalazło się miasto w ostatnich trzydziestu latach - dodaje rzecznik. Jak już informowaliśmy w przyszłorocznym miejskim budżecie na prąd "przygotowano" 38 mln 90 tysięcy złotych. Skąd wziąć brakujące blisko 25 milionów? Do przetargu wraz z Urzędem Miejskim przystąpiły wszystkie placówki miejskie, szkoły, przedszkola oraz Powiatowy Urząd Pracy i Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Podwyżka dosiągnie każdy z tych podmiotów!

Największe wzrosty wydatków na energię elektryczną poniosą ci, którzy prądu - co jest logiczne - zużywają najwiecej. I tak miejskie wodociągi w tym roku za prąd zapłacą ok. 13 mln, a w przyszłym roku 22 mln, ZOS, który zarządza m.in. Parkiem Wodnym do tej pory płacił za prąd 7 mln, a w 2023 roku będzie musiał wydać 12 mln złotych. Zaciskania pasa zatem nie unikniemy. 

Drenowanie miejskich budżetów trwa od 2019 roku. Najpierw musiały one ulec zmianie ze względu na niekorzystne zmiany w systemie podatkowych, a teraz poprzez zwiększenie cen kosztów energii, gazu i węgla.

Przypomnijmy, że od 1 sierpnia br. Miejska Energetyka Cieplna podniosła woje taryfy.  W 2021 roku za paliwa MEC musiała zapłacić 17 mln zł, a za uprawnienia emisyjne 23 mln złotych. W bieżącym roku za paliwa MEC będzie musiała zapłacić 55 mln zł, a za uprawnienia emisyjne 29 mln złotych. I są to kwoty netto. to kolejne kwoty, które najprawdopodobniej w większej części będzie musiał zaspokoić także miejski budżet. 

Czytaj też

Koszalin: Będzie ciemniej i chłodniej. Niektóre imprezy odwołane

Ala za FB/Piotr Jedliński - 11 Października 2022 godz. 15:54
- Olbrzymie podwyżki cen prądu i gazu wymuszają na nas zdecydowaną reakcję, która pozwoli miastu stabilnie funkcjonować pomimo niedogodności, jakie czekają nas w najbliższym czasie - powiedział podczas konferencji prasowej Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. Koszalin dołącza do wielu polskich miast, które muszą zaciskać energetycznego pasa i wdraża szereg działań mających na celu obniżenie zużycia prądu oraz ciepła. Energetyczny "Plan Oszczędnościowy" obejmie (w różnym stopniu) budynki Urzędu Miejskiego; Miejską Energetykę Cieplną; Miejskie Wodociągi i Kanalizację; Miejski Zakład Komunikacji; Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego; Zarząd Obiektów Sportowych; Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej; Koszalińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego; Zarząd Budynków Mieszkalnych; jednostki kultury (CK 105, Muzeum, Filharmonia, Biblioteka, Teatr); placówki oświatowe; Żłobek Miejski; Centrum Usług Społecznych i Dom Pomocy Społecznej „Zielony Taras”. Co ważne, nie będziemy przechodzić na nauczanie zdalne, ani obniżać temperatury w szkołach (min. 18 stopni), przedszkolach czy żłobkach (min. 20 stopni). Wprowadzona zostaje ulga w opłatach dla koszalińskiej gastronomii (1zł za 1m). - Mamy nadzieję, że nasza pomoc ułatwi branży Gastro przetrwanie tsunami, które zabiera kolejne restauracje, bary, jadłodajnie i kawiarnie - stwierdził Jedliński.  Oszczędnościowy plan Koszalina zakłada kilkaset punktów, spośród których warto wspomnieć m.in. o: - Wyłączeniu oświetlenia zewnętrznego na budynkach miejskich od godz. 22 do godz. 6 rano; - Rezygnacji z Sylwestra Miejskiego, Jarmarku Bożonarodzeniowego oraz części iluminacji świątecznych; - Zakazie dogrzewania pomieszczeń miejskich przy pomocy dodatkowych emiterów ciepła; - Zmniejszeniu ilości małego sprzętu AGD do minimum (czajniki tylko w pomieszczeniach socjalnych); - Wprowadzeniu czujników ruchu ograniczających oświetlenie nieużywanych ciągów komunikacyjnych; - Wieczornym i weekendowym obniżaniu temperatury w miejskich budynkach; - Sukcesywnej wymianie oświetlenia na energooszczędne; - Wyłączaniu co 3 żarówki/latarni (m.in. na Wodnej Dolinie); - Oświetlaniu obiektów sportowych – „Orliki” do godz. 19.00. Oszczędności dotkną w głównej mierze pracowników Urzędu Miasta, miejskich instytucji oraz spółek. Co ważne do wprowadzenia tego planu przygotowywano się od sierpnia br.  - Pragnę również uspokoić wszystkich mieszkańców, którzy boją, że zimą nie będziemy w stanie zapewnić ogrzewania w Waszych mieszkaniach. MEC przeprowadził już wszelkie przeglądy oraz remonty i jest gotowy do dostarczania ciepła systemowego przez cały sezon grzewczy. Tyczy się to także podpisania umówi i zabezpieczenia potrzebnych do tego paliw – np. węgla - zapewnił i wyraził nadzieję, że  "sytuacja może zmienić się na lepsze za sprawą dwóch ustaw, które niebawem mają być głosowane przez Sejm. Jeżeli zostaną przegłosowane i wejdą w życie, zagwarantują samorządom ceny energii i ciepła na stałym poziomie, co w dużej mierze ułatwi nam funkcjonowanie w tym trudnym okresie".

Zaciskanie energetycznego pasa już trwa

Ala - 11 Października 2022 godz. 7:56
Dziś po godz 16.00 prezydent Koszalina poinformuje o podjętych działaniach w zakresie przygotowań, strategii zaopatrzenia i zabezpieczenia mieszkańców, instytucji publicznych oraz jednostek organizacyjnych miasta w energię elektryczną i cieplną na okres zimowy. Postanowiliśmy sprawdzić jak do energetycznego kryzysu przygotowują się inne miasta. Słupsk, Kobylnica, Kołobrzeg   Oszczędzanie energii w dobie kryzysu energetycznego stało się dla miast nie lada wyzwaniem. Samorządy borykają się z horrendalnymi cenami prądu oraz brakiem chętnych na dostarczenie energii do podległych instytucji. Podwyżki spędzają sen z powiek miejskim włodarzom, którzy szukają sposobów na oszczędności. Rekordzistą jest Radom, któremu za energię przyjdzie zapłacić 9-krotnie więcej. Koszalin będzie musiał wydać nieco ponad 4 razy więcej niż dotychczas.  Władze Słupska planują między innymi przygaszenie oświetlenia ulicznego, szczególnie na odcinkach pomiędzy miejscowościami. - Wszelkie podejmowane działania będą uwzględniały bezpieczeństwo mieszkańców. Rozważane jest również przygaszenie podświetlenia nocnego obiektów użyteczności publicznej – informuje Ewa Guzińska, rzecznik prasowy gminy Słupsk. Na podobne rozwiązanie zdecydowała się gmina Kobylnica, choć tam sytuacja związana z oświetleniem jest wciąż analizowana, to  niektóre lampy już teraz świecą krócej. Urzędnicy proponują m.in., by w tym roku nie włączać świątecznych iluminacji.  W Kołobrzegu także już trwa zaciskanie energetycznego pasa. Poznaliśmy wykonaną przez kołobrzeskich urzędników analizę możliwego cięcia kosztów. O wymianie klasycznych żarówek na LED-owe mowy nie ma, bo zrobione to zostało już dość dawno temu. Oświetlenie można oczywiście wyłączać. Jedna z propozycji mówi o „zaciemnieniu” parków po godzinie 23. Podobnie ma być w innych miejscach publicznych z wyjątkiem tras pomiędzy poszczególnymi ulicami. Place zabaw w godzinach nocnych także mogą nie być oświetlane. Samorządowcy twierdzą również, że mogą wyłączyć co drugi słup oświetleniowy przy głównych ciągach komunikacyjnych. Metodą na oszczędzanie będzie zapewne wyłączenie iluminacji kołobrzeskich zabytków. Boiska straciłyby oświetlenie poza czasem korzystania z nich. Podobnie będzie z utrzymywaniem nocnego oświetlenia w budynkach użyteczności publicznej, w tym w mocno przeszklonym Regionalnym Centrum Kultury. To wszystko nie doprowadzi jednak do wymaganej przez premiera rządu 10-procentowej oszczędności zużycia energii elektrycznej. Według wyliczeń władz miasta zabraknie jeszcze 2 procent.   Stolica   W Warszawie koszty zakupu energii wzrosły o "zaledwie" 280 proc., a to dlatego, że  Warszawska Grupa Zakupowa, która skupia ponad 800 miejskich jednostek, przeprowadziła przetarg na zakup energii jeszcze przed wakacjami. Aby do pewnego stopnia uniezależnić się od energetycznie, miasto od kilku lat instaluje panele fotowoltaiczne na dachach miejskich budynków. W ciągu najbliższych trzech lat instalacje pojawią się w kolejnych 200 lokalizacjach, co pozwoli na konkretne oszczędności finansowe. Fotowoltaikę zamontowano również w części stołecznych autobusów, co pomaga zmniejszyć zużycie energii do zasilania biletomatów czy klimatyzacji. Pod koniec 2021 r. rozpoczęto wymianę opraw oświetleniowych na energooszczędne LED-y na latarniach przy drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych, które nie zostały jeszcze zmodernizowane. W sumie wymienionych zostanie ponad 38 tys. lamp, co pozwoli zaoszczędzić miastu 45 proc. energii zużywanej na cele oświetleniowe. Energooszczędny jest także stołeczny tabor. Nowe warszawskie tramwaje zużywają o 30 proc. mniej energii niż dotychczasowe niskopodłogowe składy, podobne wyniki notują też nowoczesne pociągi metra. Od 2020 r. trwa rozbudowa Zakładu Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych na Targówku. Nowa instalacja pozwoli zapewnić nawet 25 proc. energii potrzebnej jednostkom miejskim. Stolica przyjęła właśnie do realizacji zintegrowany plan długoterminowych działań na rzecz pokrycia potrzeb energetycznych. Wskazane propozycje pozwolą jeszcze lepiej chronić mieszkańców w czasach kryzysu energetycznego. Zaproponowane tam rozwiązania zakładają: ograniczenie wydatków miasta na media od 3 do 6 mld zł w perspektywie 10 lat. Obecnie koszty pozyskania mediów w tej perspektywie szacowane są na 16,5 mld zł. Docelowo energia elektryczna w wybranych obszarach miejskich ma być wytwarzana bezpośrednio w odnawialnych źródłach energii lub na bazie zmagazynowanej energii, wytworzonej wcześniej z energii odnawialnej; realizację konkretnych inwestycji, które pozwolą na oszczędności. To m.in. budowa hubów energetyczno-wodorowych dla miejskiego transportu; modernizacja około 700 węzłów ciepłowniczych należących do miasta; wdrożenie systemów zarządzania energią w miejskich budynkach; termomodernizacja obiektów czy montaż kolejnych paneli fotowoltaicznych na dachach miejskich budynków oświatowych; wsparcie dla wodoru w polityce transportowej miasta. Do 2030 r. nawet do 25 proc. floty warszawskiego MZA miałyby stanowić autobusy wodorowe. Do tego czasu ma powstać również cała towarzysząca infrastruktura; utworzenie Zarządu Energetyki Miejskiej – jednostki budżetowej m.st. Warszawy, odpowiedzialnej m.in. za zarządzanie energią w miejskich jednostkach oraz realizacje inwestycji w rozwój infrastruktury energetycznej w mieście. Realizacja tej strategii jest uzależniona od pozyskania odpowiedniego finansowania. Bardzo ważną rolę w jej wdrażaniu będą ogrywać środki europejskie, dlatego Warszawa od miesięcy apeluje do rządu o odblokowanie Krajowego Planu Odbudowy. To przyszłość, a teraz... Obecnie w Warszawie podejmowane są następujące działania:  Wyłączenie oświetlenia zewnętrznego budynków jednostek Urzędu m.st. Warszawy i urzędów dzielnicowych (w uzasadnionych przypadkach ograniczenie go do niezbędnego minimum i najpóźniej do godz. 22:00). Weekendowe ograniczenie zużycia energii w budynkach administracyjnych oraz ciepła do niezbędnego minimum. Włączenie ogrzewania budynków administracyjnych, dopiero gdy temperatura na zewnątrz spadnie poniżej 12 stopni Celsjusza. Ograniczenie optymalnej temperatury budynków administracyjnych do 19 stopni Celsjusza (tam gdzie funkcjonują systemy BMS, czyli centralny system zarządzania budynkiem). Zobowiązanie administratorów budynków / ochrony do kontroli zużycia energii po godzinach pracy urzędu. Wyłączenie wszystkich zbędnych odbiorników energii w budynkach administracyjnych (np. wewnętrznych ekranów informacyjnych, wewnętrznych podświetleń w budynkach itd.). Ograniczenie liczby urządzeń AGD w budynkach administracyjnych (np. czajniki elektryczne czy ekspresy do kawy dla pracowników dostępne tylko w pomieszczeniach socjalnych). Według naszych pomiarów to właśnie urządzenia AGD w największym stopniu wpływają na wzrost zużycia energii elektrycznej w budynkach. Opracowanie podręcznika dot. oszczędnego gospodarowania energią w budynkach i przeprowadzenie warsztatów w tym zakresie ze wszystkimi administratorami budynków miejskich (również w dzielnicach). Dodatkowo: Wyłączenie podświetlenia mostów (bez wpływu na oświetlenie jezdni). Skrócenie czasu działania latarni ulicznych o 30 minut. Tarnów W Tarnowie rozważa się różne scenariusze. W tym obniżenie temperatury wody w basenie. Prezydent Tarnowa wydał niedawno rozporządzenie dotyczące gospodarowania energią w budynkach użyteczności publicznej. – Zwracamy uwagę na energochłonność i liczymy każdą złotówkę. Dlatego, poza planowanym wyłączaniem mniej więcej co trzeciej latarni ulicznej, rozwiązania oszczędnościowe są u nas obecne od dawna – powiedział nam Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.  Prezydent polecił energetykowi miejskiemu opracowanie rozporządzenia ws. oszczędzania energii, które mają obowiązek wdrożyć szefowie wszystkich miejskich jednostek. Obostrzenia obejmą więc szkoły, przedszkola, instytucje kulturalne, itp. Obowiązek ich wdrażania jest od tygodnia. Wrocław Wrocław ma za energię w przyszłym roku zapłacić 5-krotnie więcej. To kwota ok. 339 mln złotych.Przetarg unieważniono, ale oszczędności są wprowadzane. Ponad 300 miejskich obiektów wprowadza nowe zasady oszczędzania. Prezydent Jacek Sutryk podpisał specjalne zarządzenie z wytycznymi dla zarządców obiektów. Również pracownicy zostaną przeszkoleni z jego zarządzenia. Zalecenia będą podlegać weryfikacji. Z oczywistych rozwiązań – temperatura w budynkach miejskich będzie wynosiła 19 st. C, a część pracowników będzie wykonywać pracę w trybie zdalnym. Dodatkowo, w budynkach miejskich obniżona zostanie temperatura wody w kranach.  Z kolei dyrektorzy placówek edukacyjnych otrzymali informację z prośba o maksymalną optymalizację zużywanej energii elektrycznej. Wiadomo, że w szkołach, przedszkolach i żłobkach, znaczne obniżanie temperatury w pomieszczeniach, czy temperatury samej wody, nie jest możliwe. Wrocław rezygnuje z organizacji tegorocznej imprezy sylwestrowej, festiwalu Europa na Widelcu oraz maratonu. Poza granicami rynku nie będzie także iluminacji świątecznych. Również oświetlenie mostów ulegnie skróceniu, a od godziny 22:00 stopniowo  wyłączane. Radom W najgorszej w kraju sytuacji znalazł się Radom, który musi się zmierzyć z 9-krotną podwyżką. Sytuacją w mieście zainteresował się Donald Tusk, przewodniczący PO. - Przyjechałem do Radomia uderzony informacją, która obiegła cały kraj. Zadzwoniłem do prezydenta Witkowskiego, bo nie chciało mi się wierzyć, że ta informacja o skali podwyżek cen prądu jest prawdziwa. Wiemy, że od tego zależy życie, zdrowie i komfort mieszkańców polskich miejscowości. Wiadomo, jakie te podwyżki mogą przynieść konsekwencje dla codziennego życia każdego z nas. Radom jest na tej mapie dramatycznym punktem. Licząc wszystkie elementy tej podwyżki to jest 900 proc. więcej niż w zeszłym roku – mówi przewodniczący PO. Nazwał Radom dramatycznym punktem na mapie podwyżek cen energii.   Wprowadzane oszczędności to za mało  Ograniczenie oświetlenia ulicznego oraz podświetlania zabytków to dość oczywiste rozwiązania. Niektóre samorządy decydują się też na wysłanie pracowników na pracę zdalną, obniżenie temperatury wody w basenach miejskich, czy uruchomienie punktów pomocy mieszkańcom dotkniętym ubóstwem energetycznym.  – Obawiam się jednak, że oszczędzanie energii przez samorządy, przedsiębiorstwa i obywateli nie wystarczy. Ceny energii dyktowane przez państwowe spółki poszybowały tak wysoko, że nie zdoła to zaradzić wieloletnim zaniedbaniom i arogancji rządu prawicy w kwestii energetyki. Powinniśmy zrozumieć, że przyszłość i bezpieczeństwo energetyczne od lat tkwią wyłącznie w odnawialnych źródłach energii – podsumowuje Paweł Pomian, członek zarządu Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.  

UW: Prawie 17 mln złotych dla Koszalina

Ala za FB/Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki - 11 Października 2022 godz. 3:54
Wojewoda zachodniopomorski przypominając, że do samorządów z budżetu państwa trafi blisko 13,7 mld zł z tytułu udziału we wpływach z PIT poinformował, że gminne budżety w naszym województwie powiększą się o blisko 605 mln złotych. To oczekiwana, dobra wiadomość.  - Blisko 605 mln zł dodatkowych środków trafia do samorządowców na Pomorzu Zachodnim. Środki będą mogły być wykorzystywane bardzo elastycznie. Oczywiście główną myślą jest przekazanie ich na zniwelowanie (skutków) inflacji, jeśli chodzi chociażby o ceny energii elektrycznej, chociaż tutaj będziemy jeszcze działać jako rząd – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. I rzeczywiście w "temacie wzrostu cen energii" rząd powinien nadal działać. I to szybko. Przypomnijmy, że Koszalin w tym roku za energię elektryczną zapłaci 15 mln 536 tysięcy złotych. Jedyna, jaka wpłynęła do przetargu na prąd w przyszłym roku oferta opiewa na kwotę 63 mln 37 tysięcy złotych!  Jest to niemal 47,5 miliona złotych więcej! Co prawda przyszłoroczny budżet Koszalina zabezpieczył na ten cel 38 mln 90 tysięcy złotych, ale nadal brakuje  ok. 25 milionów. Dzięki dzisiejszej dobrej wiadomości dla koszalińskiego budżetu, kwota ta została zredukowana o 17 mln zł. Nadal jednak brakuje 8 mln złotych.  Konferencja prasowa: dodatkowe środki dla samorządów województwa zachodniopomorskiego:

Park Wodny w trybie oszczędnościowym

Ala za UM Koszalin - 19 Września 2022 godz. 16:51
We wtorek rozstrzygnie się przetarg na zakup energii elektrycznej dla Gminy Miasto Koszalin wraz z jednostkami organizacyjnymi, instytucjami kultury oraz spółkami miejskimi. Zapowiadana drastyczna podwyżka cen zakupu gazu oraz energii elektrycznej może mocno dotknąć aquapark (warto wspomnieć, że instalacja fotowoltaiczna na terenie Parku Wodnego Koszalin pokrywa około 14% zapotrzebowania obiektu na energię elektryczną). Nowa taryfa może spowodować kilkukrotną podwyżkę, a to oznacza, że koszt opłat za gaz i prąd zmienią się diametralnie. W związku z tym sytuacja w branży basenowej jest trudna, ale nikt nie chce przerzucać wzrostu kosztów na  stałych klientów. Dlatego w ramach oszczędności zarządzający obiektem, spółka ZOS postanowiła dostosować godziny otwarcia do obłożenia obiektu, dzięki czemu zostaną obniżone koszty utrzymania aquaparku. W ramach planu oszczędnościowego w pierwszym etapie zmienione zostały godziny funkcjonowania strefy saun. Od 19 września Saunarium Parku Wodnego Koszalin będzie czynne od poniedziałku do piątku o godzinę później czyli od 17.00 do 22.00. Natomiast w soboty i niedziele strefa saun będzie czynna od godziny 15.00 do 22.00. Jeśli wyniknie taka potrzeba to w kolejnych krokach nastąpi uruchomienie strefy rekreacji o godzinę później czyli od godziny 10.00 do 22.00. Następnie jeśli będzie taka konieczność to dodatkowo w strefie zewnętrznej rekreacji wyłączony zostanie z użytkowania zewnętrzny basen całoroczny. Godziny otwarcia basenu sportowego (7.00 – 22.00) oraz Małe spa (12.00 – 21.00) pozostają bez zmian. Nowości w Małe spa Od 19 września 2022 roku do szerokiego wachlarza usług w strefie wellness koszalińskiego aquaparku, dołączy nowy masaż – LOMI LOMI NUI. Charakterystyczną techniką masażu Lomi Lomi jest masowanie przedramionami. Technika masażu polega na odpowiednim nacisku na określone punkty i rejony ciała i uruchamianiu po kolei wszystkich stawów – przez obroty, rozciąganie, potrząsanie, zginanie i prostowanie. Masaż Lomi Lomi pozwoli przenieść się na chwilę na hawajską plażę. Dzięki płynnym, harmonijnym ruchom masażysty, działaniu rozgrzanych aromatycznych olejków i hawajskiej relaksacyjnej muzyce poczujesz odprężenie i głęboki relaks. Napięte mięśnie rozluźnią się, zmniejszy się ich sztywność i bolesność. Ponadto uwolnisz się od stresu i uspokoisz swój umysł. Od 19 września do 2 października Klienci Małego spa będą mogli skorzystać z 10% rabatu na ten zabieg. Dodatkowo pod koniec października Klienci Małe spa będą mogli skorzystać z kolejnej nowości, a mianowicie z tapingu twarzy czyli plastrowania dynamicznego. Jest to coraz bardziej popularna metoda terapeutyczna, wykorzystująca naturalne procesy samoleczenia organizmu. Polega ona na oklejaniu wybranych fragmentów ciała plastrami o specjalnej strukturze zbliżonej do ludzkiej skóry pod względem rozciągliwości, grubości i ciężaru. Przy oklejaniu twarzy pobudzamy układ limfatyczny, niwelujemy bruzdy i zmarszczki, poprawiamy elastyczność i napięcie skóry, a także wzmacniamy mięśnie twarzy. Metoda ta świetnie działa na wygląd skóry i przedłuża jej młodość i świeżość. Nowy Elektroniczny System Obsługi Klienta (ESOK) Najważniejszym zadaniem podczas przerwy technologicznej była wymiana Elektronicznego Systemu Obsługi Klienta (ESOK) na nowy, bardziej intuicyjny, szybszy oraz mający szereg nowoczesnych oraz innowacyjnych rozwiązań. Przede wszystkim ESOK EObiekt współpracuje z wieloma urządzeniami, np. automatami rozliczeniowymi, systemami biletowymi, automatami sprzedażowymi, połykaczami pasków, czytnikami itp. Nowością w Parku Wodnym Koszalin będzie elektroniczny kasjer czyli automat rozliczeniowy, który umożliwia klientom samodzielnie dokonywać rezerwacji, przeliczać czas obecności oraz płacić przy pomocy karty i gotówki. Staje się tym samym zastępnikiem tradycyjnej kasy, elektronicznie wykonując operacje, które dotychczas robili pracownicy. Połykacz pasków, to metalowy automat, do którego należy zwrócić otrzymany przy wejściu do obiektu pasek identyfikujący. Urządzenie samodzielnie przelicza wykorzystany przez gości czas i informuje o ewentualnej dopłacie. Tym samym, rejestracja i rozliczanie odbywają się automatycznie, znacznie odciążając pracowników kas, likwidując równocześnie długie kolejki przed recepcją. Dzięki nowemu ESOK-owi będziemy mieli w jednym systemie dostęp do wszystkich funkcji: m.in. obsługa rezerwacji internetowych, obsługa rezerwacja zabiegów, obsługa bonów sprzedażowych, sprzedaż ręczna, raporty i statystyki, obsługa magazynów czy wystawianie faktur.  Przerwa technologiczna W dniach od 5 do 18 września 2022 roku Park Wodny Koszalin przy ul. Rolnej 14 był nieczynny dla korzystających (basen sportowy, strefa rekreacji, strefa saun i Małe spa) ze względu na zaplanowaną przerwę technologiczną. Podczas dwutygodniowej przerwy został zrealizowany szereg zaplanowanych wcześniej prac porządkowych i naprawczych, których nie jesteśmy w stanie wykonać podczas normalnego trybu funkcjonowania obiektu. Mając na uwadze zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczące warunków sanitarno-higienicznych oraz jakości wody na pływalniach jesteśmy zobowiązani do wykonania mnóstwa czynności w tym najbardziej czasochłonnej wymiany wody w nieckach basenowych (ze względów na naprężenia konstrukcji niecek basenowych wodę spuszcza się od 2 do 4 dni i tyle samo musi trwać napełnianie basenu, a później rozpoczyna się proces filtracji, uzdatniania, i ogrzewania wody aby uzyskać odpowiednie parametry). Oprócz skrupulatnego sprzątania niecek, czyszczona była również m.in. plaża basenowa, myte fasady szklane znajdujące się na dużych wysokościach, szczegółowo doczyszczane i dezynfekowane były szatnie, natryski, jacuzzi, zjeżdżalnie, pokoje masażu czy sauny suche i parowe. Dział techniczny w czasie przerwy wykonał prace remontowe, przeglądy, serwisy urządzeń oraz prace konserwacyjne (takich urządzeń jak: m.in. filtry wody, pompy powietrza, pompy wody, wentylatory itd.) związane z prawidłowym funkcjonowaniem obiektu. Ponadto atrakcja „balon” ciesząca się ogromną popularnością wśród dzieci i młodzieży do 16 roku życia ze względu na bardzo dużą eksploatację została wymieniona na nową.

MEC przygotowana do zimy? Węgiel jest, ale pieniędzy brak...

Ala, fot. MEC - 13 Września 2022 godz. 9:14
1 sierpnia br Miejska Energetyka Cieplna w Koszalinie podniosła stawki we wszystkich grupach taryfowych średnio o 79%. To najwyższa w ostatnich latach podwyżka. Od 1 października ma jednak obowiązywać znacznie niższa, bo wynosząca maksymalnie 42% taryfa na ciepło systemowe. Urząd Regulacji Energetyki ma zamrozić podwyżki taryfowych cen ciepła na maksymalnym poziomie ok. 42%, co oznacza, że o tyle właśnie najwięcej wzrosną rachunki za ciepło zawarte w czynszu. A MEC doprowadza ciepło i ciepłą wodę dla blisko 75% mieszkańców Koszalina. Na razie nie wiadomo jednak, czy mieszkańcy dostaną zwrot zwiększonych, nadpłaconych od początku sierpnia rachunków. Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe musiały je wprowadzić  i to mimo, że nie ma jeszcze sezonu grzewczego. Nakazuje im to niedawne rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska, które  potwierdza, że koszty ogrzewania mieszkań powinny być dzielone na 12 miesięcy. - Na razie nie wiemy jak będzie wyglądał sposób rozliczenia tych zwiększonych kosztów. Mamy je przeliczyć, a rząd podejmie decyzję - wyjaśnia Adam Wyszomirski, członek zarządu MEC.  Póki co, wszyscy ci, do których w mieście dociera ciepło systemowe, a więc przede wszystkim mieszkańcy bloków podłączonych do systemu miejskiego, ale też instytucje użyteczności publicznej – m.in. szpitale czy szkoły nie muszą się martwić, że będzie zimno. Koszalińska ciepłownia  ma zapewniony zapas węgla do grudnia br. To ok. 20.000 ton. - Dodatkowo prowadzimy rozmowy z innymi partnerami w celu zakupu węgla w następnych miesiącach na jak najkorzystniejszych warunkach. Uruchomiony w roku 2021 kocioł gazowy został zaprojektowany jako kocioł szczytowy, włączany w okresie najwyższego zapotrzebowania na ciepło, czyli na miesiące od stycznia do marca. Na te właśnie miesiące spółka dokonała już zakupu odpowiedniej ilości gazu. Należy zaznaczyć, że w przypadku dramatycznego załamania sytuacji na rynku węgla, można uruchomić ten kocioł w szerszym zakresie i zapewnić mieszkańcom Koszalina ciepło, mimo potencjalnych problemów z dostawami węgla. MEC jest na taki scenariusz przygotowana - wyjaśnia Wyszomirski. Problemem są oczywiście pieniądze. W 2021 roku za paliwa MEC musiała zapłacić 17 mln zł, a za uprawnienia emisyjne 23 mln złotych. W bieżącym roku za paliwa MEC będzie musiała zapłacić 55 mln zł, a za uprawnienia emisyjne 29 mln złotych. I są to kwoty netto. - MEC, jak cała branża ciepłownicza, nie ma innego wyjścia jak posiłkowanie się różnorakimi kredytami: linią kredytową w rachunku bieżącym, faktoringiem, kredytem inwestycyjnym, kredytem zabezpieczonym gwarancją Banku Gospodarstwa Krajowego. Trzeba podkreślić, że podwyżki cen ciepła, mimo że duże, i tak nie zapewniają firmom ciepłowniczym wystarczających funduszy na kupno opału. Dlatego firmy muszą starać się o wielomilionowe kredyty, których banki, z uwagi na bardzo trudną sytuację branży, po prostu nie chcą udzielać - mówi wprost członek zarządu MEC.  Nowe rozwiązanie, które wprowadzić ma ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw wprowadza mechanizm, który polegać będzie na ustaleniu przez wytwórcę ciepła określonego poziomu średnich cen dla gospodarstw domowych i instytucji użyteczności publicznej. Zatem średnia cena z rekompensatą zostanie ustalona na: 150,95 zł/GJ dla ciepła wytwarzanego na podstawie gazu ziemnego lub oleju opałowego; 103,82 zł/GJ dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach. W przypadku, gdy w systemie ciepłowniczym występują źródła ciepła, które wykorzystują jednocześnie różne paliwa, średnia cena wytwarzania ciepła będzie określana proporcjonalnie do procentowego udziału danego źródła. A takie oto wyjaśnienie tego co to jest 1 gigadżul (GJ) znajdujemy na stronie MEC: "Dżul to jednostka  pracy, energii oraz ciepła. To jedna z podstawowych jednostek w międzynarodowym układzie jednostek miar (SI), oznaczana literą J. Jeden dżul to bardzo mała ilość energii, ale 1 GJ to już całkiem sporo. To w końcu miliard dżuli. Co można zrobić z jednym GJ energii? Oto kilka przykładów, jak można taką ilość energii wykorzystać: podgrzać wodę na 7.500 herbat, wyprasować żelazkiem 1.000 koszul, obejrzeć na ekranie telewizora 2.500 meczów piłkarskich, czy wreszcie zrobić 150 prań. Co ważne, MEC jako dostawca i producent ciepła, podobnie jak szpitale, obiekty związane z obronnością  i zachowaniem porządku publicznego,  jest wyłączona z programu ograniczeń w dostawie energii elektrycznej. Ponadto ciepłownie MEC są wyposażone w dodatkowe podłączenia do sieci energetycznej, zapewniające dostawy prądu w przypadku awarii sieci. MEC nie ma wyjścia i musi w najbliższych latach koncentrować się na odejściu od węgla, a także od gazu  by nie ponosić gigantycznych kosztów zakupu tych paliw oraz uprawnień emisyjnych. Węgiel i gaz muszą zostać zastąpione biomasą, fotowoltaiką, odzyskiem energii z odpadów i innymi dostępnymi i opłacalnymi technologiami.       

Podwyżki cen energii uderzają w miasta. Będzie ciemniej...

eWok, fot. - 6 Września 2022 godz. 9:05
Wtorek, 20 września br. będzie niemal sądnym dniem dla Koszalina. A dokładniej dla jego budżetu. Po godzinie 8.00 otwarte zostaną oferty na zakup energii elektrycznej dla Gminy Miasto Koszalin wraz z jednostkami organizacyjnymi, instytucjami kultury, spółkami miejskimi oraz innymi podmiotami. Miasto zamierza przeznaczyć na ten cel kwotę 38 090 691,20 zł, a umowa ma obowiązywać od 1 stycznia do 31 grudnia 2023 roku. Dodajmy, że w tym roku Koszalin za energię zapłaci 15 mln złotych. Kilkusetprocentowe wzrosty cen energii mocno uderzają w budżety gmin. Aby nie przerzucać w całości tych kosztów na mieszkańców i podwyżki różnego rodzaju usług, coraz więcej samorządów szuka oszczędności. Część decyduje się na gaszenie oświetlenia ulicznego nocami, inne inwestują w jego modernizację. Prezydent Bydgoszczy zwołuje na czwartek (8 bm.) posiedzenie Zespołu Zarządzania Kryzysowego, a władze  władze Norymbergi zdecydowały się na zamknięcie miejskiej pływalni na 72 dni. Miasto ma w ten sposób zaoszczędzić energię cieplną dla blisko 400 gospodarstw domowych oraz prąd dla blisko 800 gospodarstw.  Koszalinianie martwią się nie tylko o to, czy wystarczy im pieniędzy na zapłatę własnych rachunków za  energię, ale i o to, czy wzrost kosztów oświetlenia i ogrzania spowoduje zamknięcie przedszkoli, szkół, domów kultury, hal sportowych, pływalni czy domów pomocy społecznej. Zastanawiają się też, czy trzeba będzie wyłączać uliczne latarnie.  - Od jakiegoś już czasu oszczędzamy energię elektryczną. Tak w mieście jak i w urzędzie - mówi Robert Grabowski, rzecznik ratusza. - Wyłączona została iluminacja wieży ratusza, a w urzędzie pojawiły się wspólne dla wielu urzędników urządzenia wielofunkcyjne do drukowania. Ponadto całkiem niedawno Straż Miejska otrzymała dwa elektryczne samochody, a PGK wzbogaciła się o dwie eko-śmieciarki. Do tego musimy również doliczyć już wybudowane farmy fotowoltaiczne przy Parku Wodnym i MWiK a także dopiero co podpisanie umowy na budowę kolejnej w MWIK przy stacji uzdatniania wody w Mostowie - dodaje. Z kolei Zarząd Dróg i Transportu w Koszalinie po raz kolejny zawarł czteroletnią Umowę z Energa-Oświetlenie sp. z o.o. na „Świadczenie usługi oświetlenia dróg i innych terenów publicznych na terenie miasta Koszalina". W ubiegłych latach w ramach dotychczasowej umowy wymieniono 1.096 punktów świetlnych sodowych na oświetlenie LED, wymieniono 538 słupów oświetleniowych oraz odnowiono przez malowanie 200 słupów oświetleniowych na terenie Koszalina. Natomiast dzięki dopiero co podpisanej, kolejnej czteroletniej umowie na terenie Koszalina zostanie: - zmodernizowane oświetlenie: 3.050 punktów świetlnych poprzez wymianę oświetlenia sodowego na oświetlenie LED, - wymienionych 400 słupów oświetleniowych, - dobudowane doświetlenia na pięciu przejściach dla pieszych: 1. przejście dla pieszych na ul. Podgrodzie (łączące parking Sportowej Doliny z parkingiem przy ul. Grunwaldzkiej), 2. przejście dla pieszych na ul. Staszica – na wysokości SP 18, 3. przejście dla pieszych na ul. 4 Marca – na wysokości 17 Wojskowego Oddziału Gospodarczego, 4. przejście dla pieszych na ul. Orląt Lwowskich – pomiędzy łącznikami Deptaku Kopernika, 5. przejście dla pieszych na ul. Gnieźnieńskiej – dwa przejścia od szkoły „Samochodówki" wraz z przejściem dla pieszych na ul. Modrzejewskiej. Na całkowitą liczbę punktów świetlnych w mieście wynoszącą 5.772 wymienionych na LED zostanie aż 4.146. Pozostałe słupy zostaną zlikwidowane poprzez inwestycje miejskie. Dzięki temu oświetlenie LED obejmie 100% punktów oświetleniowych na majątku Energa-Oświetlenie i będzie miało wpływ na zmniejszenie zużycia energii elektrycznej na potrzeby oświetlenia ulic. Dotychczas na potrzeby oświetlenia ulicznego zużywane jest 2 296 792 kWh rocznie. Zakłada się, że na skutek modernizacji zużycie energii elektrycznej zostanie zredukowane do 1 547 714 kWh rocznie. Oznacza to zmniejszenie zużycia o 50,8%. To jednak nie koniec pozytywnych aspektów modernizacji. Dzięki zredukowanemu zużyciu emisja CO2 zostanie obniżona o 522,86 tony rocznie. Ponadto nowe oprawy spełniają wszystkie standardy i normy oświetleniowe, posiadają certyfikaty jakości oraz długi okres gwarancji. Oznacza to, że zostaną także obniżone koszty utrzymania i konserwacji opraw. Czteroletnia umowa opiewa na kwotę 18,7 mln zł. Czy to są wystarczające działania? - Gdy rozstrzygnięty zostanie przetarg na dostawę energii elektrycznej to dowiemy się ile będziemy musieli za nią zapłacić, i wówczas podejmowane będą kolejne oszczędnościowe decyzje. Decydować będziemy czy w tym roku pojawią się świąteczne iluminacje oraz Jarmark Bożonarodzeniowy. Mamy już doświadczenie wyniesione z pandemii dotyczące wyłączania co drugiej lampy ulicznej - dodaje Grabowski. Miasto przeznaczyło także 50 tysięcy złotych na przygotowanie projektu opracowania do "Planu zapotrzebowania w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla miasta Koszalina".  Dużo w sprawie oszczędzania energii zależy także od nas samych. Pamiętajmy, że energia elektryczna wykorzystywana jest również w takich obiektach jak szkoły, przedszkola, żłobki, budynki biurowe itp. i musimy dbać o racjonalne jej zużycie. Inną spraw jest to, że samorządy  na pokrycie wzrostu cen energii elektrycznej powinny otrzymać dotację z budżetu państwa. Może warto, by władze Koszalina zaczęły starać się o pieniądze nie tylko na miejską spalarnię, czy stadion ale także na dopłatę do energii?          

Podwyżki cen paliw, prądu i gazu najwyższe od kilkunastu lat. W przyszłym roku wzrosną nawet o 30–40 proc.

Film Ala za Newseria.pl - 25 Października 2021 godz. 7:45
Na globalnych rynkach rosną ceny surowców energetycznych, a to pociąga za sobą podwyżki detalicznych cen prądu czy gazu. Od października więcej płacą klienci PGNiG, a koncern zapowiada kolejne wnioski o zatwierdzenie wyższych taryf, które będą obowiązywać od nowego roku. Więcej muszą płacić m.in. mieszkańcy Włoch, Francji czy Wielkiej Brytanii. Szacuje się, że przeciętne gospodarstwo domowe w UE wyda w tym roku na gaz od 800 do 1150 euro więcej niż przed rokiem. Drożeją też paliwa – na Węgrzech za benzynę trzeba płacić blisko 30 proc. więcej niż rok temu, w Polsce w październiku wzrost cen za paliwo wyniósł już 34 proc. r/r. – Podwyżki cen paliw, prądu i gazu są obecnie najwyższe od kilkunastu lat, to jest nie tylko bolączka gospodarstw domowych, ale również przedsiębiorstw – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Rafał Parvi z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu. – Gospodarka wraca do normalności po koronawirusie, w związku z czym jest większe zapotrzebowanie na paliwa. Natomiast OPEC nie wydobywa ropy w takich ilościach, jak to było kiedyś, w związku z tym możliwe, że ceny paliw jeszcze pójdą w górę. Jeżeli chodzi o ceny prądu i gazu, to nie wytwarzamy tyle energii, ile potrzebujemy. Poza tym koszty emisji CO2są horrendalne, płacą za to elektrownie i podwykonawcy przesyłu energii, ale ostatecznie skupia się to na konsumentach.  Surowce energetyczne drożeją – gaz ziemny, ropa naftowa, nawet węgiel. Teksańska ropa WTI od początku roku zdrożała o ponad 70 proc. i kosztuje już ponad 83 dol. za baryłkę. Europejska Brent to już koszt niemal 86 dol. za baryłkę – od początku roku podrożała o dwie trzecie. Za gaz ziemny, mimo październikowej przeceny, trzeba płacić już dwa razy tyle, co na początku roku. Jak wyjaśnia URE, koszt zakupu gazu na Towarowej Giełdzie Energii na styczeń kolejnego roku dziś wynosi ponad 420 zł/MWh, a w październiku 2020 roku było to niecałe 74 zł/MWh. Wzrost na przestrzeni roku wyniósł więc 470 proc. Z kolei notowany na giełdzie w Rotterdamie węgiel podrożał od tej pory o 135 proc., a na początku października jego ceny były jeszcze o trzy czwarte wyższe. Tymczasem mimo apeli polityków, m.in. prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, kartel OPEC pod wodzą Arabii Saudyjskiej i grupa kilku niezrzeszonych w nim państw z Rosją na czele nie zdecydowały się na podwyższenie wydobycia ropy naftowej ponad wcześniej zaplanowany poziom. Od listopada wzrośnie ono o 400 tys. baryłek dziennie, natomiast liczono na to, że w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem i nadchodzącą zimą producenci wprowadzą na rynek jeszcze więcej surowca. – Wzrost cen energii spowodowany jest m.in. tym, że zaczyna brakować surowców. Przykładowo w Kanadzie zaprzestano wydobycia ropy naftowej, dlatego że kiedyś koszt wydobycia 100 baryłek był ekwiwalentem 6–7 baryłek ropy, a teraz to 70 baryłek, w związku z czym nie było to już opłacalne – mówi wykładowca Wyższej Szkoły Bankowe w Opolu. – Natomiast tam, gdzie wydobycie jest jeszcze opłacalne, mimo wszystko jest mniejsze, a w związku z tym ceny rosną. Musimy też ponosić większe opłaty za przejście na zieloną energię i za koszty emisji, które wzrosły nawet 10-krotnie. Globalnie zapotrzebowanie na energię dynamicznie rośnie. Sytuacja ta jest skutkiem zbiegu kilku okoliczności. Po tym, jak wielkie gospodarki ruszyły po lockdownach, wzrosło zapotrzebowanie, głównie fabryk, na energię. Tymczasem od kilku lat w Europie trwa rewolucja polegająca na przechodzeniu na odnawialne źródła energii, które są jednak niestabilne, ponieważ zależą od siły wiatru, wody czy nasłonecznienia. Susza, bezwietrzne okresy czy pochmurna aura odcinają Stary Kontynent od energii. Norwegowie, którzy większość swojej energii pozyskują z hydroelektrowni, alarmują, że zbiorniki wodne są napełnione jedynie w 67,5 proc. Tak niski stan wód ostatnio notowano w 2006 roku. To może wywindować ceny energii w sezonie zimowym. Jednocześnie Rosja przykręciła kurek z gazem ziemnym, choć produkuje go więcej niż w ostatnich latach, a europejskie magazyny świecą pustkami po poprzedniej, znacznie chłodniejszej od wcześniejszych zimie. Eksperci podkreślają, że Rosjanom chodzi o pozwolenie Niemiec na rozruch gazociągu Nord Stream 2. – Powinniśmy się skupić nie tylko na zielonej energii, ale również przede wszystkim na atomowej. Mamy wokół Polski więcej elektrowni atomowych niż sąsiadów – mówi dr Rafał Parvi. – Jak przeciwdziałać tym podwyżkom? W Polsce przewidziane są dopłaty dla gospodarstw domowych, ale tylko dla rodzin ubogich, czyli z dochodem do około 1,5 tys. zł dla jednoosobowych gospodarstw, natomiast dla rodzin wielodzietnych około 1,1 tys. zł. Dlatego reszta musi się przygotować na podwyżki około 30–40 proc. od 2022 roku. Jest to trend ogólnoświatowy.