Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Letnie Dionizje Pomorza Zachodniego czyli Weekend Otwartych Winnic

Autor Ala za WZP 8 Sierpnia 2023 godz. 7:28
Pokazy i degustacje, znakomite trunki i pyszne jedzenie, warsztaty malowania akwarelami, gra w bule i tenisa, a nawet wędkowanie i spływ kajakowy - takie będą Letnie Dionizje Pomorza Zachodniego. Winiarskie pikniki w aż dziesięciu lokalizacjach zaplanowane są od 11 do 15 sierpnia. Współorganizatorem wydarzeń jest Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego.

Weekend Otwartych Winnic - Letnie Dionizje Pomorza Zachodniego to nowa inicjatywa Stowarzyszenia Winnice Pomorza Zachodniego. Plenerowe eventy zaplanowane są w dziesięciu winnicach naszego regionu. W tzw. długi weekend - od piątku (11 sierpnia) do wtorku (15 sierpnia). Słońca ma być więcej niż na początku sierpnia, a program wydarzeń tak bogaty, że nawet najbardziej wytrawni smakosze znajdą coś dla siebie.

 

Zachodniopomorskie winnice oferują prawdziwe bogactwo smaków. I są coraz ważniejszą częścią lokalnej gospodarki - mówi Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz- Winnice są również atrakcjami turystycznymi. Zlokalizowane w miejscach z wyjątkowymi klimatem i pięknie urządzone są coraz popularniejszym celem wycieczek. Weekendowe pikniki z winiarzami to świetny pomysł. Serdecznie zapraszam na Letnie Dionizje Pomorza Zachodniego.

 

Ich współorganizatorem jest Województwo Zachodniopomorskie. Regionalny samorząd od lat wspiera działania związane z rozwojem enoturystyki, dofinansowując wyjazdy na targi winiarskie czy organizując Festiwal Wina Pomorza Zachodniego na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.

 

- Po trzech edycjach Festiwalu Wina, podczas których ich uczestnicy mieli możliwość spróbowania bachusowego trunku z naszego województwa, czas na pokazanie jak dokładnie wyglądają miejsca, w którym on powstaje - wyjaśnia Damian Orlik, Przewodniczący Stowarzyszenia Winnice Pomorza Zachodniego.

 

„Weekend Otwartych Winnic” należy rozumieć dosłownie.

Odwiedzający winnice będą mogli pospacerować między krzakami winorośli, zobaczyć gdzie dokładnie powstaje wino i posłuchać, jak jest ono tworzone. Oczywiście nie zabraknie degustacji, czegoś na ząb i dobrej zabawy - zapowiada Marta Sidorkiewicz, Sekretarza Stowarzyszenia Winnice Pomorza Zachodniego.

 

 

Gdzie będzie można zgłębiać winiarskie tajemnice? Na długi weekend swoje bramy otwierają:

1. Winnica Bekasiak,

2. Winnica Binowo,

3. Winnica De Lewin,

4. Winnice Kojder,

5. Winnica Korzeń,

6. Winnica Molias,

7. Winnica Pałacu Rajkowo,

8. Winnica Sydonia,

9. Winnica Turnau,

10. Winnica Zodiak.

 

W katalogu gwarantowanych atrakcji we wszystkich lokalizacjach są: możliwość samodzielnego spaceru po winnicy, zwiedzanie winnicy i winiarni z winiarzem, degustacja wina na miejscu, zakup wina na wynos. Wszędzie będzie można też kupić regionalne specjały - sery, wędliny, pieczywo i inne przekąski. Każda z winnic przygotuje też strefę wypoczynkową dla gości, z leżakami, ławkami, kocami itp.

 

Ale w programie Letnich Dionizji Pomorza Zachodniego najciekawsze są chyba dodatkowe atrakcje, autorskie pomysły gospodarzy poszczególnych winnic na pokazanie ich wyjątkowości, lokalnego kolorytu, historii, turystycznego kontekstuWinnica Bekasiak organizuje wędkowanie i grilla. Winnica Binowo również zaprasza na ognisko, przysmaki z dziczyzny (oferowane przez zaprzyjaźniony foodtruck) i pyszne Sery Marwickie z mleka krowiego, owczego i koziego. Odwiedzając Binowo warto wybrać się nad pobliskie jeziora i do Puszczy Bukowej. Winnicę De Lewin będzie można objechać melexem. A gospodyni przygotuje na deser pyszne ciasto drożdżowe. Winnica Kojder organizuje m.in. warsztaty malowania akwarelami (Anna Kwiecień, Radocha Pracownia) i zaprasza na degustacje win, soków, serów i… pieczonych ślimaków. Z kolei w Winnicy Korzeń będzie można skosztować pomarańczowych dżemów własnej roboty i hiszpańskiej szynki. A także pograć w tenisa. Natomiast w Winnicy Molias wino będzie flirtowało z miodem. Na gości czekają miody z własnej pasieki, także miód pitny. Do Winnicy Rajkowo mieszkańcy Szczecina mogą dojechać autobusem komunikacji miejskiej (243), a na miejscu czekać będą ekologiczne wina i soki, leżaki, hamaki, ognisko. Winnica Sydonia kusi włoskimi przekąskami, nawet pizzą wypiekaną na miejscu. Będzie tam można pograć w bule, integrować się przy ognisku, a w poniedziałek (14 sierpnia) planowany jest spływa kajakami po rzece Krąpiel. Winnica Turnau zaserwuje regionalne smakołyki - sery i dania z grilla od lokalnego restauratora. W Winnicy Zodiak będzie można własnoręcznie zakorkować butelkę stuletnią korkownicą z Szampanii i posłuchać fascynujących opowieści o winach musujących.

 

Podczas Weekendu Otwartych Winnic można zaplanować jednodniową wizytę, ale warto pomyśleć też o dłuższym pobycie. Niektórzy winiarze oferują miejsca na bezpłatne postawienie własnego kampera (szczegółowe informacje i dane kontaktowe znaleźć można na fan-page’ach poszczególnych winnic). Tam, gdzie, nie ma możliwości rozbicia namiotu czy zaparkowania kampera, gospodarze pomogą znaleźć zakwaterowanie w najbliższej okolicy.

 

Więcej informacji / szczegółowy program:

https://fb.me/e/3DLqteRPk

 

W winnicach Pomorza Zachodniego uprawiane się przede wszystkim winorośla z odmian PIWI (Pilzwiderstandsfähig), określane także mianem odmian hybrydowych, które są odporne na niskie temperatury i różne choroby. Są to winogrona należące do szczepów białych i czerwonych, m.in. Solaris (najbardziej popularny), Hibernal, Johanniter,  Seyval Blanc, Regent, Rondo, Cabernet Cortis. W zachodniopomorskich winnicach można znaleźć także szlachetne odmiany winorośli, w tym: Riesling, Chardonnay i Pinot Noir. Powstają z nich - pełne smaku i aromatu - wina spokojne (słodkie i wytrwane) i musujące. 

Wina z Pomorza Zachodniego trafiają na rynki zagraniczne, są eksportowane m.in. do Danii, Niemiec, Irlandii, Norwegii, i Szwajcarii. Ceny? Od 50-60 zł za butelkę.

W naszym regionie powstała największa winnica w Polsce, z areałem upraw ok. 37 ha (Winnica Turnau). Na Pomorzu Zachodnim znajduje się też winnica wysunięta najdalej na północ kraju (Winnica Darłowo).

 



Czytaj też

Dziedzictwo Kulinarne: Piwo, wino i wędliny

Ala za Urząd Marszałkowski - 2 Września 2016 godz. 4:08
Tak jak szczep, gleba i nasłonecznienie decydują o jakości wina, tak woda, słód i receptura tworzą piwo. Receptura to również tajemnica wielu wędlin czy kiełbas. Sieć Dziedzictwa Kulinarnego Pomorza Zachodniego wzbogaciła się o kolejne produkty, produkty niezwykłe nie tylko smakowo, bo również związane z tradycją regionu. Produkty wytwarzane przez producentów należących do Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Pomorza Zachodniego są prawdziwą reklamą regionu, tak wśród konsumentów jak i turystów spoza województwa. By znaleźć się w tym wyjątkowym gronie spełnić trzeba szereg specjalnych wymagań związanych m.in. z obszarem, na którym powstaje czy historią regionu. - Historia naszego browaru jest tak piękna, że mógłbym godzinami o niej opowiadać. W XVII wieku w Połczynie było 12 browarów, a w regionie ponad 300. Kontynuujemy ten dorobek i dzięki tradycyjnym metodom, recepturze i naszym pracownikom zbudowaliśmy piękną markę. Stworzyliśmy markę Połczyńskie by była utożsamiana z regionem. Szczególnie polecamy nasze piwo miodowe, wytwarzane na miodzie Drahimskim - mówił Andrzej Koprowski dyrektor Sprzedaży Fuhrmann S.A. I tak produkowane przez browary Fuhrmann piwo połczyńskie jest warzone na bazie 200-letniej receptury, a do jego produkcji używana jest krystalicznie czysta woda z Połczyna Zdroju, słód jęczmienny i karmelowy oraz chmiel. W browarze warzone jest również piwo miodowe, dla którego bazą jest miód Drahimski. Historia browaru sięga początków XIX wieku, kiedy to prowadziła go rodzina Fuhrmannów (obecny właściciel nawiązuje do ich nazwiska). Są świadectwa, że piwo zdobywało uznanie berlińczyków, a dzięki rozwojowi przedsiębiorstwa mieszkańcom przedwojennego Połczyna doprowadzono z ujęcia należącego do browaru wodę do mieszkań. - Nam chodzi o ekologię i produkcję żywności bez nawozów, bez pestycydów. To wszystko rośnie u nas bez chemii. Mamy pomysł na zgłoszenie kolejnego produktu do Sieci Dziedzictwa Kulinarnego, to będzie coś słodkiego co przed wojną było na tych ziemiach wytwarzane - powiedział Jan Springer z Ekologicznego Gospodarstwa Rolnego Alicji i Jana Springer. Tradycja i dobry smak idą w parze, bo gdyby nie opracowywana metodą prób i błędów formuła następnie przekazana z ojca na syna, wędliny od Springerów nie smakowały by tak jak smakują. Mięso jest selekcjonowane i peklowane przez trzy dni. Wędzenie następuje m.in. na drzewie olchowym i bukowym. Ekologiczne Gospodarstwo Alicja i Jan Springer prowadzą również sad bazujący na takich klasycznych odmianach jak szara i złota reneta czy cytrynówka. Z jabłek powstają kompoty i dżemy. Gospodarstwo w Świeszewie zostało założone w 1959 r. przez Jadwigę i Władysława Springer i jest przekazywane z pokolenia na pokolenie.   Najmłodszym z nowych członków w Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Pomorza Zachodniego jest Winnica Turnau z Baniewic. Produkowane tam wina zdobyły uznanie nie tylko wśród Polaków, ale również konkurują z winami z całego świata, czego dowodem są zdobywane liczne medale i wyróżnienia. Zbiory w winnicy prowadzone są ręcznie, a winogrona pochodzą tylko z baniewickich upraw. Nasadzeń dokonano w 2010 r. i zajmują blisko 20 ha. Rosną tam szczepy mniej znane odporne na trudniejsze warunki pogodowe i większe nasilenie chorób grzybowych, ale także te szlachetne jak Riesling, Chardonnay czy Pinot Noir. Sieć Dziedzictwa Kulinarnego Pomorze Zachodnie powstaje w ramach ogólnoeuropejskiej inicjatywy Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego. Członkami zachodniopomorskiej Sieci mogą być: gospodarstwa rolne, zakłady przetwórstwa żywności, sklepy i restauracje.- Nasza historia jest krótka ale nad naszymi winami pracują całe rodziny z okolic Baniewic. Jak się okazuje, są tu tradycje winiarskie, gdyż przed wojną niemal przy każdym domu rosły winorośla z których produkowano wino. Nasza skala produkcji jest niewielka, dzięki czemu możemy bardziej kontrolować produkcję. Jest nam miło być w takim gronie - mówił Jacek Turnau z Winnicy Baniewice.