Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

Dni Koszalina: Tak bawiliśmy się - program na niedzielę

Film Ala, film: FB/CK 105 Koszalin - 26 Maj 2019 godz. 5:35
Choć pogoda jest jaka jest, to urodzinowe szaleństwo koszalinian trwa! Tak bawiliśmy się, a dziś kolejne atrakcje. Program: 26 maja (niedziela) godz. 17:00 Tort dla mieszkańców Koszalina Rynek Staromiejski Organizator: Urząd Miejski w Koszalinie Centrum Kultury 105 w Koszalinie    godz. 17:30-22:00 Koncert ,,Lato na Maxxxa” : Grzegorz Hyży,  Bednarek,  Kalwi i Remi Rynek Staromiejski Organizator: Centrum Kultury 105 w Koszalinie   godz. 17:30-22:00 Słodki Wawel Truck Rynek Staromiejski Organizator: Centrum Kultury 105 w Koszalinie  

Koncert „Lato na Maxxx'a” - Grzegorz Hyży | Zespół Bednarek | Kalwi & Remi

Film Ala, fot. Dominik Wasilewski - 24 Maj 2019 godz. 5:02
Scena przed ratuszem już gotowa! Dziś o godz.17:30 koncert „Lato na Maxxx'a” - Grzegorz Hyży | Zespół Bednarek | Kalwi & Remi.

CK 105 prezentuje

Film Ala za CK 105 Koszalin - 24 Maj 2019 godz. 4:12
Zobacz co dla Ciebie w najbliższym czasie przygotowało CK 105 Koszalin.

Operacja "Lodołamacz": Wyprali 680 mln euro

Film Ala za CBŚP - 22 Maj 2019 godz. 17:13
Rozwiązaniem sprawy zajmowały się służby w Polsce, Hiszpanii, Litwy, Estonii i Wielkiej Brytanii, a całość była koordynowana i wspierana przez Europol i Eurojust. W efekcie zatrzymano 22 podejrzanych o udział w zorganizowanym związku przestępczym o charakterze zbrojnym oraz pranie pieniędzy pochodzących z przestępstw narkotykowych i papierosowych. W Hiszpanii wpadł podejrzany o organizację przestępczej działalności 48-letni obywatel Litwy. „Lewe” pieniądze przemycano drogą lotniczą lub w tirach, a jednorazowo w transporcie ciężarowym mogło być przewiezionych nawet do 50 mln funtów. Policjanci z Zarządu w Gdańsku CBŚP, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzą postępowanie dotyczące działalności międzynarodowej grupy przestępczej, której członkowie zajmowali się wprowadzaniem do obrotu dużych ilości substancji psychotropowych, przestępstwami papierosowymi oraz praniem pieniędzy pochodzących z przestępstw. W skład grupy wchodzili głównie obywatele Litwy, ale praniem pieniędzy zajmowali się także Polacy. Wyjaśniając kolejne aspekty sprawy nawiązano współpracę z funkcjonariuszami z Litwy, Estonii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Całość działań była koordynowana i wspierana przez Europol oraz Eurojust. W 2019 roku strona polska dołączyła do Międzynarodowego Zespołu Śledczego (JIT) zawiązanego przez Litwę oraz Estonię. Z zebranych informacji wynikało, że członkowie grupy w 2016 przemycili z Kolumbii do Rumunii ponad 2 tony kokainy, które miały potem trafić do Holandii, a w tym samym roku na terenie Wielkiej Brytanii wprowadzili do obrotu ponad 150 kg kokainy. W trakcie śledztwa w 2017 roku CBŚP udaremniło przemyt ponad 200 kg haszyszu z Hiszpanii do Polski. Według śledczych za organizację przestępczej działalności może być odpowiedzialny 48-letni obywatel Litwy, przebywający na terenie Hiszpanii. Z ustaleń śledczych wynika, że od 2015 roku ogromne ilości pieniędzy były transportowane z Wielkiej Brytanii do Polski, a stąd m.in. przez Holandię do innych państw np. Kolumbii. Pieniądze pochodziły z przestępczej działalności grupy, przede wszystkim z przestępstw papierosowych i przemytu narkotyków, głównie haszyszu z Afryki (Maroko) i kokainy z Kolumbii. Gotówka transportowana była różnymi metodami, drogą lotniczą, a także w samochodach ciężarowych. Jednorazowo w transporcie mogło być przemycanych nawet do 50 mln funtów. W Polsce pieniądze trafiały do współpracujących z grupą kantorów wymiany walut. Tam odbywał się proceder prania pieniędzy. Z ustaleń śledczych wynika, że członkowie grupy mogli w ten sposób „wyprać” nie mniej niż 680 mln euro. Operacja ICEBREAKER Uderzenie w grupę nastąpiło w minionym tygodniu. W dniach 15/16 maja 2019, łącznie ponad 450 funkcjonariuszy CBŚP, Policji litewskiej i hiszpańskiej oraz służb celnych Wielkiej Brytanii, hiszpańskiej Guardia Civil, wspieranych przez Europol i Eurojust, przeprowadzili skoordynowaną akcję na ogromną skalę. Niemal jednocześnie na terenie Polski, Litwy, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii przeprowadzono łącznie około 40 przeszukań obiektów i zatrzymano 22 osoby, obywateli Polski, Litwy i Estonii, w tym podejrzanego o kierowanie procederem. Zabezpieczono również blisko 8 mln euro, głównie w gotówce, sztabkach złota, biżuterii i diamentach. Po stronie polskiej za przygotowanie akcji odpowiedzialni byli policjanci CBŚP z Gdańska. W zatrzymaniach brali też udział policjanci z zespołów specjalnych CBŚP, Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji – BOA i SPKP w Opolu. Łącznie w działaniach na terenie Polski wzięło udział około 150 funkcjonariuszy. Na terenie województwa pomorskiego, dolnośląskiego i opolskiego zatrzymano 8 podejrzanych. Podczas akcji zabezpieczono blisko 10 mln zł, w różnej walucie m.in.: euro, funty, dolary, złote, korony szwedzkie i norweskie. Do szczegółowej analizy zabezpieczono dokumentację, telefony, nośniki danych informacyjnych i komputery. W domu wynajmowanym przez podejrzanych policjanci znaleźli i zabezpieczyli nie tylko ukrytą gotówkę, ale także urządzenie do liczenia pieniędzy. Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono mienie należące do podejrzanych, m.in. pojazdy, monety kolekcjonerskie oraz biżuterię. Kolejna, dziewiąta osoba zatrzymana w Polsce wpadła w Gdyni w piątek. W Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku zatrzymanym na terenie Polski przedstawiono zarzuty dotyczące m.in. brania udziału w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, prania pieniędzy pochodzących z przestępstw narkotykowych, przemytu narkotyków i udziału w ich obrocie. Tego typu przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności do 15 lat. Obecnie 8 osób pozostaje tymczasowo aresztowanych. Konferencja prasowa na Litwie Dzisiaj w Wilnie odbyła się konferencja prasowa dotycząca szczegółów rozbicia grupy przestępczej, zatrzymania osób podejrzanych oraz zabezpieczenia ogromnej ilości pieniędzy. W konferencji udział wzięli przedstawiciele służb zaangażowanych w sprawę. Stronę polską reprezentował Zastępca Komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji insp. Adam Cieślak, który przekazał informacje dotyczące międzynarodowej współpracy służb oraz czynności realizowanych przez CBŚP w ramach tej sprawy.

Operacja "Lodołamacz": Wyprali 680 mln euro

Film Ala za CBŚP - 22 Maj 2019 godz. 17:13
Rozwiązaniem sprawy zajmowały się służby w Polsce, Hiszpanii, Litwy, Estonii i Wielkiej Brytanii, a całość była koordynowana i wspierana przez Europol i Eurojust. W efekcie zatrzymano 22 podejrzanych o udział w zorganizowanym związku przestępczym o charakterze zbrojnym oraz pranie pieniędzy pochodzących z przestępstw narkotykowych i papierosowych. W Hiszpanii wpadł podejrzany o organizację przestępczej działalności 48-letni obywatel Litwy. „Lewe” pieniądze przemycano drogą lotniczą lub w tirach, a jednorazowo w transporcie ciężarowym mogło być przewiezionych nawet do 50 mln funtów. Policjanci z Zarządu w Gdańsku CBŚP, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzą postępowanie dotyczące działalności międzynarodowej grupy przestępczej, której członkowie zajmowali się wprowadzaniem do obrotu dużych ilości substancji psychotropowych, przestępstwami papierosowymi oraz praniem pieniędzy pochodzących z przestępstw. W skład grupy wchodzili głównie obywatele Litwy, ale praniem pieniędzy zajmowali się także Polacy. Wyjaśniając kolejne aspekty sprawy nawiązano współpracę z funkcjonariuszami z Litwy, Estonii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Całość działań była koordynowana i wspierana przez Europol oraz Eurojust. W 2019 roku strona polska dołączyła do Międzynarodowego Zespołu Śledczego (JIT) zawiązanego przez Litwę oraz Estonię. Z zebranych informacji wynikało, że członkowie grupy w 2016 przemycili z Kolumbii do Rumunii ponad 2 tony kokainy, które miały potem trafić do Holandii, a w tym samym roku na terenie Wielkiej Brytanii wprowadzili do obrotu ponad 150 kg kokainy. W trakcie śledztwa w 2017 roku CBŚP udaremniło przemyt ponad 200 kg haszyszu z Hiszpanii do Polski. Według śledczych za organizację przestępczej działalności może być odpowiedzialny 48-letni obywatel Litwy, przebywający na terenie Hiszpanii. Z ustaleń śledczych wynika, że od 2015 roku ogromne ilości pieniędzy były transportowane z Wielkiej Brytanii do Polski, a stąd m.in. przez Holandię do innych państw np. Kolumbii. Pieniądze pochodziły z przestępczej działalności grupy, przede wszystkim z przestępstw papierosowych i przemytu narkotyków, głównie haszyszu z Afryki (Maroko) i kokainy z Kolumbii. Gotówka transportowana była różnymi metodami, drogą lotniczą, a także w samochodach ciężarowych. Jednorazowo w transporcie mogło być przemycanych nawet do 50 mln funtów. W Polsce pieniądze trafiały do współpracujących z grupą kantorów wymiany walut. Tam odbywał się proceder prania pieniędzy. Z ustaleń śledczych wynika, że członkowie grupy mogli w ten sposób „wyprać” nie mniej niż 680 mln euro. Operacja ICEBREAKER Uderzenie w grupę nastąpiło w minionym tygodniu. W dniach 15/16 maja 2019, łącznie ponad 450 funkcjonariuszy CBŚP, Policji litewskiej i hiszpańskiej oraz służb celnych Wielkiej Brytanii, hiszpańskiej Guardia Civil, wspieranych przez Europol i Eurojust, przeprowadzili skoordynowaną akcję na ogromną skalę. Niemal jednocześnie na terenie Polski, Litwy, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii przeprowadzono łącznie około 40 przeszukań obiektów i zatrzymano 22 osoby, obywateli Polski, Litwy i Estonii, w tym podejrzanego o kierowanie procederem. Zabezpieczono również blisko 8 mln euro, głównie w gotówce, sztabkach złota, biżuterii i diamentach. Po stronie polskiej za przygotowanie akcji odpowiedzialni byli policjanci CBŚP z Gdańska. W zatrzymaniach brali też udział policjanci z zespołów specjalnych CBŚP, Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji – BOA i SPKP w Opolu. Łącznie w działaniach na terenie Polski wzięło udział około 150 funkcjonariuszy. Na terenie województwa pomorskiego, dolnośląskiego i opolskiego zatrzymano 8 podejrzanych. Podczas akcji zabezpieczono blisko 10 mln zł, w różnej walucie m.in.: euro, funty, dolary, złote, korony szwedzkie i norweskie. Do szczegółowej analizy zabezpieczono dokumentację, telefony, nośniki danych informacyjnych i komputery. W domu wynajmowanym przez podejrzanych policjanci znaleźli i zabezpieczyli nie tylko ukrytą gotówkę, ale także urządzenie do liczenia pieniędzy. Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono mienie należące do podejrzanych, m.in. pojazdy, monety kolekcjonerskie oraz biżuterię. Kolejna, dziewiąta osoba zatrzymana w Polsce wpadła w Gdyni w piątek. W Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku zatrzymanym na terenie Polski przedstawiono zarzuty dotyczące m.in. brania udziału w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, prania pieniędzy pochodzących z przestępstw narkotykowych, przemytu narkotyków i udziału w ich obrocie. Tego typu przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności do 15 lat. Obecnie 8 osób pozostaje tymczasowo aresztowanych. Konferencja prasowa na Litwie Dzisiaj w Wilnie odbyła się konferencja prasowa dotycząca szczegółów rozbicia grupy przestępczej, zatrzymania osób podejrzanych oraz zabezpieczenia ogromnej ilości pieniędzy. W konferencji udział wzięli przedstawiciele służb zaangażowanych w sprawę. Stronę polską reprezentował Zastępca Komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji insp. Adam Cieślak, który przekazał informacje dotyczące międzynarodowej współpracy służb oraz czynności realizowanych przez CBŚP w ramach tej sprawy.

Koszalin wydał 5,5 mln złotych na „deformę” oświaty

Film eWok, źródło: Raport NIK - 22 Maj 2019 godz. 11:38
10 największych miast w Polsce wzywa żąda zapłaty za „deformę” oświaty. W „kolejce” stoją następne samorządy. NIK w swoim raporcie na reformie nie zostawia suchej nitki. Prezydenci największych miast, zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich, złożyli w Ministerstwie Finansów wezwania do zapłaty na ponad 103 mln zł poniesionych przy dostosowaniu szkół do zmian oświatowych. Chodzi o likwidację i przekształcenia gimnazjów, wprowadzenie do szkół podstawowych siódmej oraz ósmej klasy. „Wprowadzone w niecałe dziewięć miesięcy zmiany w systemie oświaty zostały nierzetelnie przygotowane i wdrożone. Minister nie dokonał rzetelnych analiz finansowych i organizacyjnych skutków reformy. Subwencja oświatowa, z której miały być sfinansowane zmiany, wzrosła o 6 proc, a wydatki samorządów na szkoły powiększyły się o 12 proc” – stwierdza z kolei w swoim najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Wątpliwości NIK budzi także proces przygotowania nowych podstaw programowych. Już teraz cześć dyrektorów szkół wskazuje na potrzebę ich zmiany, bo nie są one dostosowane do możliwości uczniów. Reforma spowodowała pogorszenie warunków nauczania w części szkół - lokalowych, czy wyposażenia sal w pomoce dydaktyczne. Z powodu konieczności przyjęcia do szkół tzw. podwójnego rocznika przed ogromnym wyzwaniem postawiono powiaty i dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych i ponadpodstawowych. Od września br. naukę w nich ma rozpocząć ponad 705 tys. uczniów, czyli dodatkowo prawie 370 tys. absolwentów VIII klas szkół podstawowych.     "Dodatkowo zmiany w systemie oświaty oraz likwidacja tzw. godzin karcianych, czyli jednej (szkoły ponadgimnazjalne) lub dwóch (szkoły podstawowe i gimnazja) godzin pracy nauczyciela na rzecz uczniów, spowodowała w wielu szkołach ograniczenie oferty zajęć pozalekcyjnych. W połowie szkół objętych kontrolą w roku szkolnym 2018/2019 było ich mniej niż w roku szkolnym 2016/2017.   W latach 2016-2018 liczba nauczycieli w szkołach prowadzonych przez samorządy wzrosła z 413 tys. do 417 tys. Największe zmiany dotyczyły nauczycieli gimnazjów (spadek o 78 tys.) oraz szkół podstawowych (wzrost o 87 tys.)" - czytamy w raporcie NIK. Jego prezentacja znajduje się  TU. - Rządowa "deforma" oświaty to przykład skrajnej niegospodarności. Środki, które samorządy wydały na wdrożenie tych zmian, to pieniądze publiczne i powinny zostać przeznaczone na inwestycje potrzebne mieszkańcom. Jako samorządowcy nie możemy godzić się na to, by mieszkańcy naszych miast ponosili koszty kolejnych szkodliwych pomysłów rządu – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.  - Wezwania do zapłaty są pierwszym krokiem naszego ubiegania się o zwrot wydanych przez samorządy pieniędzy na "deformę" oświaty. Kolejny krok to pozew. Nie zgadzamy się na obarczanie naszych mieszkańców kosztami złych zmian wymyślonych przez rząd - powiedział podczas konferencji prasowej Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Koszalin podobnie jak inne 312 samorządy należące do Związku Miast Polskich (organizacja powstała by wspierać idee samorządu terytorialnego oraz bronić i promować interesy i potrzeby miast) na razie nie wysłał przedsądowego wezwania do zapłaty. – Uzgodniliśmy, że najpierw największe polskie aglomeracje ubiegać się będą o zwrot poniesionych kosztów – mówi Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina. – Zobaczymy, jak zareaguje ministerstwo, a później być może i sąd. Korzystne dla samorządów rozstrzygnięcie otworzy drzwi przed podobnymi roszczeniami dla członków Związku Miast Polskich. Koszalin, a dokładniej koszalinianie na reformę wydali co najmniej 5,5 mln złotych i o zwrot takiej właśnie kwoty będziemy ewentualnie zabiegać – dodaje rzecznik prezydenta.  Samorządowcy uważają, że z budżetu państwa nie zostały zapewnione środki na: – utworzenie lub doposażenie pracowni przedmiotowych w szkołach podstawowych (np. fizycznych, chemicznych, biologicznych), – doposażenie i adaptacje w szkołach podstawowych (np. świetlic, łazienek, stołówek), – utworzenie placów zabaw, świetlic, powiększenie stołówek, doposażenie sal w budynkach po gimnazjach, w których teraz są szkoły podstawowe. – Dziś podejmujemy odważny krok upominania się o pieniądze, które należą się każdej gminie w Polsce. Wezwanie do zapłaty dotyczy 2017 roku. Kiedy środki za 2018 rok zostaną zaksięgowane i policzone – pójdziemy z kolejnym wezwaniem. W 2018 r. nasze wydatki w Gdańsku na przystosowanie szkół podstawowych, sal warsztatowych, budowę nowych świetlic, budowę placów zabaw – wyniosły ponad 30 mln zł– podkreśla Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. O dodatkowe środki na „deformę” oświaty samorządy mogły ubiegać się w ramach 0,4% rezerwy części oświatowej na 2017 rok. Wysokość tych środków była jednak iluzoryczna. Przykładowo: na wdrożenie zmian w oświacie Warszawa otrzymała z MEN 3,5 mln zł. Oznacza to, że środki z ministerstwa pokryły tylko nieco ponad 5% poniesionych wydatków. Warszawa wydała w 2017 r. na dostosowanie szkół do zmian oświatowych 60 mln zł, czyli rząd jest miastu winien 56,5 mln zł. – Tylko w ostatnich dwóch latach nasze miasta zrzeszone w Unii Metropolii Polskich dopłaciły 12,8 mld zł do oświaty – za te pieniądze mogłoby powstać ok. 1300 żłobków i przedszkoli czy 54 tys. mieszkań komunalnych. To niedobra tendencja wzrastania kosztów. Chcemy uświadomić rządzącym, że powinni odpowiadać za zadanie oświatowe, a nie je przerzucać na barki i tak bardzo mocno już obciążonych samorządów– podkreśla Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. Samorządy terytorialne borykają się z problemem niewystarczającego finansowania zadań oświatowych z budżetu państwa. Subwencja oświatowa nie pokrywa nawet podstawowych kosztów funkcjonowania szkół, a w większości samorządów nie wystarcza na wynagrodzenia i pochodne dla pracowników sektora oświaty. Przykładowo, Warszawa w tym roku do wynagrodzeń nauczycieli i pracowników obsługi będzie musiała dołożyć z własnego budżetu blisko 800 mln zł. W tym roku stolica wyda na edukację 4,9 mld zł, w tym subwencja to zaledwie niecałe 2 mld zł.