Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

Uderzenie w gang kradnący luksusowe samochody w Niemczech

Film Ala za MOSG - 27 Sierpnia 2024 godz. 15:39
Kolejne trzy osoby związane z kradzieżami z włamaniami na terenie Niemiec luksusowych samochodów osobowych, głównie tzw. marek premium zostały zatrzymane w sierpniu na terenie kraju na polecenie Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu przez funkcjonariuszy z Zarządu we Wrocławiu CBŚP i Placówki Straży Granicznej w Szczecinie. Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu nadzoruje prowadzone przez Zarząd we Wrocławiu CBŚP, Morski Oddział Straży Granicznej i jego Placówkę Straży Granicznej w Szczecinie śledztwo w sprawie działania w 2023 roku w Berlinie, Kołbaskowie, Świecku, Gorzowie Wielkopolskim, Szczecinie i innych miejscowościach na terenie Polski i Niemiec zorganizowanej grupy przestępczej. Jej celem było popełnianie przestępstw, w szczególności polegających na dokonywaniu na terenie Niemiec kradzieży z włamaniami luksusowych samochodów osobowych, a następnie przewożeniu tychże pojazdów do Polski i dostarczeniu kolejnym osobom, tj. o czyny z art. 258 § 1 kk, art. 279 § 1 kk w zw. z art. 65 § 1 kk i inne. W sprawie tej już w czerwcu tego roku skierowano do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim akt oskarżenia przeciwko 17 osobom, które oskarżone zostały o kradzieże z włamaniami kilkudziesięciu samochodów osobowych i motocykli na terenie Niemiec. Zorganizowana grupa przestępcza będąca przedmiotem prowadzonego śledztwa charakteryzowała się znacznym stopniem specjalizacji w kradzieżach z włamaniami luksusowych samochodów, przede wszystkim marki Porsche, co w szczególności przejawiało się w zorganizowanym sposobie działania, podziałem ról i zadań w ramach grupy, czy zaplanowanym i szczegółowo uzgodnionym sposobem postępowania poszczególnych członków tejże grupy. Członkowie przedmiotowej grupy przestępczej dysponowali przy tym specjalistycznym sprzętem do przełamywania zabezpieczeń w pojazdach, co pozwalało na dokonywanie kradzieży taktyką „na komputer”. Z punktu widzenia funkcjonowania grupy istotnym było nadto, że jej członkowie, nierzadko posługujący się pseudonimami, dokonując poszczególnych czynów zabronionych, dokonywali wspólnie szeregu szczegółowych i niezbędnych uzgodnień logistycznych, zdobywali zaopatrzenie niezbędne grupie do realizacji założonych celów, a także podejmowali czynności mające uniemożliwić wykrycie sprawców oraz bezpieczny transport mienia do Polski (czemu służyło przede wszystkim pilotowanie przejazdów skradzionych pojazdów do Polski oraz ukrywanie tychże pojazdów na terenie Polski). Będące przedmiotem kradzieży pojazdy natychmiast znajdowały swoich nabywców na terenie Polski, przy czym niejednokrotnie dochodziło również do tzw. kradzieży pod zamówienie, tj. do wcześniejszego typowania i zamawiania konkretnych pojazdów przez późniejszych ich nabywców z Polski. W aktualnie prowadzonym śledztwie dotychczas potwierdzono fakt dokonania przez członków grupy kradzieży z włamaniami ponad trzydziestu samochodów osobowych na terenie Niemiec, w tym głównie Porsche, Maserati, Jaguar, Jeep i Volkswagen Multivan oraz California o łącznej wartości ponad 13 mln zł. W toku prowadzonego śledztwa funkcjonariusze polskiej Policji i Straży Granicznej zabezpieczyli również na terenie Polski motocykl BMW K1300 oraz samochód Chevrolet Camaro, a także dokonali zabezpieczania środków finansowych należących do podejrzanych. Zatrzymanym osobom prokurator z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu przedstawił zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także liczne zarzuty kradzieży z włamaniem samochodów osobowych, z czego uczynili sobie stałe źródło dochodu. Wobec wszystkich zatrzymanych osób, na wniosek prokuratora nadzorującego postępowanie, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.     Materiał dowodowy na potrzeby prowadzonego postępowania przygotowawczego gromadzony był w ramach powołanego wspólnego Zespołu Śledczego (tzw. JIT), w skład, którego poza polskimi prokuratorami, funkcjonariuszami Zarządu we Wrocławiu CBŚP, Placówki Straży Granicznej w Szczecinie z Morskiego Oddziału Straży Granicznej wchodzą także przedstawiciele niemieckich organów ścigania.   Do tej pory w ramach postępowań objętych działalnością wspomnianego Zespołu Śledczego wydano postanowienia w przedmiocie zarzutów wobec 29 osób, a w ramach prowadzonych czynności zatrzymanych zostało 24 członków zorganizowanych grup przestępczych, zajmujących się kradzieżami samochodów i motocykli na terenie Niemiec, a następnie zbywaniem ich lub pochodzących z nich części na terytorium RP. Trzem osobom zarzucono także kierowanie tymi zorganizowanymi grupami przestępczymi. Wobec większości podejrzanych stosowany był środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.  

Bartłomiej Kubkowski: Pierwszy na świecie człowiek, który zamierza przepłynąć Bałtyk

Film Ala - 26 Sierpnia 2024 godz. 11:16
Dzisiaj, w poniedziałek o 5:45 nad ranem Bartłomiej Kubkowski po raz kolejny podjął próbę przepłynięcia morza Bałtyckiego wpław. W tym roku dystans ten rozpoczyna się w Polsce. (Mrzeżyno), a kończy w Szwecji Podczas próby, pływak zbiera pieniądze dla podopiecznych Fundacji Cancer Fighters. Relacja z próby jest dostępna na Instagramie Bartłomieja. instagram.com/b.kubkowski Fot. FB Bartłomiej Kubkowski Plan jest ambitny. Do zebrania jest okrągły milion złotych. Jak podkreśla Bartłomiej Kubkowski  „dla pływającego to zaledwie 60 godzin wysiłku, ale dla małych wojowników i ich rodzin, to miesiące, a nawet lata walki z nowotworem”. Tak tuż przed startem na swoim Instagramie wypowiadał się Kubkowski. W planie jest przepłynięcie całego Morza Bałtyckiego z Polski do Szwecji. To zadanie będzie wymagało nie tylko niezwykłej wytrzymałości, ale również niebywałej odwagi i determinacji. Oto co nas czeka:  60 godzin nieprzerwanego pływania 170 km pokonane w linii prostej Brak możliwości dotykania łodzi asekuracyjnej Konsumpcja posiłków podawanych na specjalistycznym kiju Jest to gigantyczne wyzwanie, ale nie jesteśmy tutaj sami. W zeszłym roku, z Waszą nieocenioną pomocą, zebraliśmy ponad 300 tysięcy złotych dla naszych bohaterskich maluchów. W tym roku jednak stawiamy poprzeczkę znacznie wyżej i dążymy do osiągnięcia celu miliona złotych. Dla pływającego to zaledwie 60 godzin wysiłku, ale dla naszych małych wojowników i ich rodzin, to miesiące, a nawet lata walki z nowotworem. Wasze udostępnienia, komentarze i reakcje będą miały olbrzymie znaczenie. Wspólnie musimy wytworzyć synergię i moc, która pozwoli zamknąć nam tę zbiórkę! Relacja z próby jest dostępna na Instagramie Bartłomieja. instagram.com/b.kubkowski link do zrzutki:  https://www.siepomaga.pl/baltic-swim?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR1GCIBAJLCZUU7l57fBmGsaeYL5dgECK56c35ivdiHl3_vXlLEbmytJAuU_aem_YDCUiddI8Ict1Q7XN9K3Ug&ai= Fot. FB Bartłomiej Kubkowski

Jeden obraz niesie w sobie tysiąc słów

Film Ala za PAP?Mediaroom - 26 Sierpnia 2024 godz. 6:50
„Obraz nie pozwala nam odwracać głowy i udawać, że coś się nie zdarzyło, czegoś nie było, że w sumie nie jest tak straszne, jak opisują. To niesłychana możliwość, żeby wziąć udział w konkursie o nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego, pokazać swoje zdjęcia, nie tylko te, które mają ważny temat, ale i niosą w sobie emocje. Na takie zdjęcia czekam" – mówi fotograf Wojciech Grzędziński, członek kapituły Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.

Członkowie PiS-u z drogimi zegarkami. Posłanki Zjednoczonej Prawicy w sukniach od światowych kreatorów mody. Tylko w oświadczeniach majątkowych nie ma o nich śladu. A prokuratura milczy.

Film eWok za YT/Jan Piński - 4 Sierpnia 2024 godz. 10:32
Zegarek zakończył karierę polityka Platformy Obywatelskiej Sławomira Nowaka. Rzekomo darowane zegarki Stanisławowi Gawłowskiemu były jednym z głównych dowodów oskarżenia go o korupcję. A obecnie ludzie Zjednoczonej Prawicy obnoszą się swoimi drogimi zegarkami, precjozami, czy brylantami. Problem w tym, że z mocy prawa powinni je wpisać do oświadczeń majątkowych, a nie zrobili tego! Mimo złożenia przez redaktora Tomasz Wiejskiego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa prokuratura od 8 miesięcy milczy. Przypomnijmy, Nowak, jeden z najważniejszym wówczas polityków Platformy Obywatelskiej został oskarżony przez prokuraturę o złożenie w latach 2011-13 pięciu nieprawdziwych oświadczeń majątkowych (poselskich i ministerialnych), w których nie ujawnił, że ma zegarek kupiony za ponad 20 tys. zł. Prawo wymaga, by posłowie i ministrowie ujawniali posiadanie "rzeczy ruchomych" wartych więcej niż 10 tys. zł. Sprawa trafiła do sądu, a Nowak pożegnał się ze stanowiskiem. Ostatecznie Sąd Okręgowy rozpatrując  apelacje obrońców podjął prawomocną decyzję o uchyleniu wyroku I instancji i warunkowym umorzeniu postępowania z uwagi na to, że sprawa "jest przypadkiem mniejszej wagi".   Z kolei obecny senator, a wówczas poseł i wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski miał dostać dwa zegarki marki Tag Heuer, warte w sumie 25 961 zł. Tak twierdził Mieczysław O., były dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (w latach 2006–2015) i były wiceprezydent Światowej Organizacji Meteorologicznej, który całkiem niedawno w sądzie zmienił swoje zeznania i stwierdził, że był przez prokuratora prowadzącego sprawę trzymany w areszcie wydobywczym.   A obecnie ludzie PiS-u bezkarnie obnoszą się swoimi drogimi rzeczami. Ludzie - tak jak red. Wiejski - to widzą i donoszą. Bo przecież te wszystkie przedmioty zostały kupione z pieniędzy pochodzących z naszych podatków. Zapraszamy do obejrzenia rozmowy red. Jana Pińskiego z red. Tomaszem Wiejskim. 

Lubicie jeść kwiaty...

Film Ala z mat. inf. - 30 Lipca 2024 godz. 7:52
W Ogrodach Hortulus Spectabilis w Dobrzycy odbył się już po raz dziewiąty Festiwal Kwiatów Jadalnych.

Józef Szmidt nie żyje. Związany od lat z naszym regionem dwukrotny mistrz olimpijski miał 89 lat

Film Art za PZLA - 30 Lipca 2024 godz. 6:45
W nocy z niedzieli na poniedziałek zmarł Józef Szmidt. Był jedną z legend polskiej lekkoatletyki. W latach sześćdziesiątych Szmidt był jednym z najlepszych w swojej dyscyplinie - trójskoku. Do licznych sukcesów dwukrotnie dołożył najważniejszy krążek - olimpijskie złoto. Był też pierwszym człowiekiem w historii, który złamał granicę 17 metrów w trójskoku. Pod koniec życia walczył z ciężką chorobą. Zaledwie tydzień temu zmarła też jego żona. Od kilkudziesięciu lat mieszkał pod Drawskiem Pomorskim. Pomocną dłoń dla dwukrotnego mistrza wyciągnął ówczesny burmistrz Drawska, Zbigniew Ptak. . - Wszystko mnie strasznie boli, ja już chcę umrzeć - wspomina jedna z ostatnich rozmów ze Szmidtem, Ptak, który nie tylko opiekował się "Polskim Kangurem", ale wręcz został jego przyjacielem.  Późniejszy rekordzista globu urodził się 28 marca 1935 roku w Miechowicach, które obecnie są dzielnicą Bytomia. Po II wojnie światowej jego rodzina pozostała na Śląsku. Ojciec mistrza zginął podczas wojny w Norwegii, a matka postanowiła pozostać w rodzinnym domu. Do uprawiania sportu namówił go starszy brat. Edward Szmidt od 1952 roku trenował lekkoatletykę, był olimpijczykiem z Melbourne i specjalizował się w biegach sprinterskich. Młodszy o 4 lata Józefa nie garnął się jednak do sportu – został ślusarzem samochodowym i pracował w warsztacie. Namowy brata długo nie przynosiły powodzenia, ale ostatecznie 20-letni Józef został zawodnikiem klubu Górnik Zabrze. Później dzięki wsparciu Edwarda Józefa powołany do wojska trafił nie do jednostki, a do Wrocławia, gdzie został zawodnikiem Śląska. W 1956 roku, blisko rodzinnego domu, w Zabrzu zdobył pierwszy medal mistrzostw Polski. Uzyskał wówczas wynik 14.45, a złoto – z rekordem Polski 15.60 – wywalczył późniejszy ceniony trener Ryszard Malcherczyk. Po kolejnych dwóch latach Szmidt, który trafił pod opiekę wybitnego specjalisty Tadeusza Starzyńskiego – twórcy polskiego stylu trójskoku – zdobył pierwsze złoto krajowego czempionatu uzyskując w Bydgoszczy 15.97. Miesiąc później świętował pierwszy wielki sukces międzynarodowy. Podczas legendarnych mistrzostw Europy w Sztokholmie skoczył 16.43 i zapewniając sobie złoty medal poprawił też rekord Polski. 5 sierpnia 1960 roku na malowniczym Stadionie Leśnym, położonym na północnych rubieżach Olsztyna, Szmidt dokonał rzeczy niezwykłej. Jako pierwszy człowiek w historii światowej lekkiej atletyki uzyskał w trójskoku wynik ponad 17 metrowy. Uzyskał wówczas 17.03 i poprawił o 33 centymetry dotychczasowy rekord świata należący do zawodnika ZSRR Fiedosiejewa. Wynik Polaka jako najdłuższa próba w trójskoku przetrwała 8 lat i została poprawiona dopiero podczas pamiętnego konkursu na igrzyskach w Meksyku w październiku 1968 roku. "Gazeta Olsztyńska" na platformie YT zamieściła filmik z jego rekordowego skoku: https://www.youtube.com/watch?v=5JKNOmzFvsM Z Olsztyna Szmidt pojechał do Rzymu na Igrzyska XVII Olimpiady. W Wiecznym Mieście Polak zaimponował już w eliminacjach. Wynikiem 16.44 ustanowił rekord olimpijski i bez problemu awansował do zaplanowanego już na godziny popołudniowe finału. W nim najpierw uzyskał 16.78, a potem w trzeciej serii 16.81 i zapewnił sobie pierwszy w karierze triumf olimpijski. Podczas rzymskich igrzysk Szmidt wystartował także w biegu rozstawnym 4 x 100 metrów, ale polski zespół został w pierwszej rundzie zdyskwalifikowany za przekroczenie strefy zmian.   Szmidt dominował w kolejnych sezonach. W 1962 roku zdobył w Belgradzie drugie w karierze mistrzostwo Europy uzyskując w finale znakomite 16.55. Niestety na kilka miesięcy przed igrzyskami w Tokio okazało się, że mistrz ma problemy zdrowotne. W czerwcu po zdiagnozowaniu stanu zapalnego kaletki poddał się operacji. Nie do końca zdrowy poleciał jednak do Japonii i zadziwił się szczególnie sceptyków. W Tokio prowadził od pierwszej kolejki po próbie na 16.37. W piątej serii Polaka na drugie miejsce zepchnął Oleg Fiedosiejew – ten, któremu nasz zawodnik 4 lata wcześniej odebrał miano rekordzisty świata. Rosjanin uzyskał 16.58, ale Szmidt odpowiedział w szóstej serii znakomitą próbą na 16.85. Poprawił własny rekord igrzysk i jako pierwszy polski sportowiec obronił mistrzostwo olimpijskie.   Później startował jeszcze na igrzyskach w Meksyku. Trójskok rozgrywano 16 i 17 października. Już w eliminacjach Włoch Giuseppe Gentile rezultatem 17.10 odebrał Polakowi rekord świata, a w kolejnym dniu najlepszy wynik w historii poprawiano jeszcze czterokrotnie. Konkurs z wynikiem 17.39 wygrał Wiktor Saniejew i tym samym rozpoczął swe panowanie na olimpijskim tronie trójskoku – był jeszcze mistrzem w 1972 i 1976 oraz wicemistrzem w 1980 roku.   Szmidt po Meksyku startował jeszcze w mistrzostwach Europy w Helsinkach (1971), ale zajął tam odległe miejsce w finale. W 1972 roku nastąpiła symboliczna zmiana pokoleniowa. Na stadionie Skry mistrzem Polski w trójskoku został Michał Joachimowski, a Szmidt zdobył brąz. Dwa lata później to Joachimowski zostanie pierwszym w historii zawodnikiem, który w hali uzyska w trójskoku wynik ponad 17 metrów.   Przez lata swojej bogatej kariery 40-krotny reprezentant Polski w meczach międzypaństwowych. Wielokrotny rekordzista kraju oraz 19-krotny medalista mistrzostw Polski w trójskoku, skoku w dal i sztafecie 4 x 100 metrów. W 1960 oraz 1964 zwyciężał w plebiscycie Przeglądu Sportowego. Został wybrany najlepszym trójskoczkiem w historii z okazji 100-lecia Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.   W 1975 roku Szmidt wyjechał z Polski i wrócił do niej dopiero na początku lat 90. Osiadł w rejonie Drawska Pomorskiego. W 2014 roku podczas memoriału Janusza Kusocińskiego w Szczecinie doszło do wyjątkowego spotkania Szmidta z obecnym rekordzistą świata w trójskoku Jonathanem Edwardsem.   Polska lekkoatletyka straciła postać wybitną. Zmarł Człowiek, który był legendą światowego sportu, jednym z filarów słynnego Wunderteamu. Cześć Jego Pamięci!   Podsumowanie statystyczne kariery Józefa Szmidta   Igrzyska Olimpijskie   1960 – złoty medal z wynikiem 16.81 1964 – złoty medal z wynikiem 16.85 1968 – 7. miejsce z wynikiem 16.89   Mistrzostwa Europy   1958 – złoty medal z wynikiem 16.43 1962 – złoty medal z wynikiem 16.55 1966 – 5. miejsce z wynikiem 16.45 1971 – 11. miejsce z wynikiem 15.62   Finały pucharu Europy   1965 – 3. miejsce z wynikiem 16.41 1967 – 3. miejsce z wynikiem 16.29 1970 – 3. miejsce z wynikiem 16.65   10 najlepszych wyników   17.03, 05.08.1960 Olsztyn (MP) 16.99, 25.08.1963 Bydgoszcz (MP) 16.89, 17.10.1968 Meksyk (IO) 16.88, 14.09.1963 Moskwa 16.85, 22.07.1963 Kraków 16.85, 16.10.1964 Tokio (IO) 16.84, 19.08.1967 Chorzów 16.81, 06.09.1960 Rzym (IO) 16.74, 30.07.1965 Londyn 16.69, 10.07.1960, Rostock   Średnia 10 wyników: 16.857   Rekordy Polski w trójskoku   16.20, 22.06.1958 Poznań 16.23, 13.07.1958 Łódź 16.43, 23.08.1958 Sztokholm (ME) 16.53, 18.06.1960 Praga 16.69, 10.07.1960 Rostock 17.03, 05.08.1960 Olsztyn   Dodatkowo był rekordzistą Polski w skoku w dal (7.84 14 lipca 1963 roku w Spale) oraz w klubowej sztafecie 4 x 100 metrów.