Czwartek był ostatnim dniem przyjmowania ofert od inwestorów chcących zakupić Polską Żeglugę Bałtycką. Cena wyjściowa została obniżona z 95 do 39 milionów złotych.
Ofertą Ministerstwa Skarbu Państwa o sprzedaży akcji PŻB zainteresowało się kilku armatorów promowych. Swoje propozycje zakupu PŻB złożyły: grupa Tallink z Estonii, firma TT Line z Niemiec, DFDS z Danii, Finnlines z Finlandii, Żegluga Polska ze Szczecina należąca do państwowej grupy PŻM, osoba prywatna Patrycjusz Gruszko, a także konsorcjum Polen Line Jana Niezwiestnego, które stara się po raz kolejny kupić PŻB. Przypomnijmy, Ministerstwo Skarbu Państwa już sześć razy próbowało sprzedać PŻB. Ostatnie rozmowy, w tym roku, prowadzone były z niemieckim armatorem TT Line.
Skąd teraz takie zainteresowanie PŻB? Otóż wielu przewoźników promowych szuka nowych linii na Bałtyku, ponieważ wycofują się z połączeń pomiędzy Danią a Niemcami, gdyż tam mają powstać tunele, które zastąpią żeglugę promową. W Polskiej Żegludze Bałtyckiej pracuje prawie 129 osób.
Ministerstwo Skarbu Państwa przedstawi efekty negocjacji 25 stycznia 2015 r. Kołobrzeski armator jest właścicielem trzech promów i prowadzi rozmowy o zakupie czwartej jednostki.