Nocna Ściema ma wyrobioną markę zarówno w Koszalinie, jak i w całej Polsce. Osoby, które uwielbiają i praktykują aktywny tryb życia przyjeżdżają do naszego miasta z całego kraju lub nawet zza granicy. To wyjątkowe wydarzenie, ponieważ dzięki zmianie czasu z letniego na zimowy, uczestnicy mogą z powodzeniem bić swoje rekordy życiowe oraz rekordy świata na dystansach maratonu oraz półmaratonu.
Tradycyjnie, jak przed rokiem, oficjalna inauguracja rozpoczęła się w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym. Uczestnicy Nocnej Ściemy mieli zapewnione ciepłe posiłki, chusty, torby oraz pamiątkowe koszulki. Ci, którzy zapisali się przez internet, mogli wyznaczyć sobie swój numer startowy, co było jedną z innowacji tegorocznych wyścigów po ulicach Koszalina.
- Czasem żałuję, że częściej nie przestawiamy czasu, bo wówczas mielibyśmy na pewno więcej takich wyścigów jak Nocna Ściema. Mimo niezbyt sprzyjających warunków atmosferycznych, wszyscy są pozytywnie nastawieni i myślą o dobrej zabawie oraz o czekającym ich biegu. To naprawdę wyjątkowe wydarzenie – mówił Bartek, jeden z uczestników Nocnej Ściemy.
W konkurencji półmaratonu, spośród 585(!) biegaczy, najlepszy okazał się Zbigniew Kaszewski (Talex Borzytuchom), który przebiegł dystans w czasie 0:15:51. Drugi był Mateusz Witkowski - koszalinianin, a trzeci Sylwester Szymański (Szczecinek).
Prócz startów indywidualnych, na dystansie półmaratonu sprawdziły się również czteroosobowe drużyny, których było 26. Najlepsi byli gospodarze - „Sklep Biegaczy Meta Koszalin” w składzie Mateusz Witkowski, Mariusz Wilczewski, Krzysztof Powarzyński, Krzysztof Wilczewski. Czas koszalińskiego zespołu to 05:39:15. Drudzy byli zawodnicy z „Team Biegowy Szczecinek”, a na najniższym stopniu podium stanęli biegacze z „Stopa lewa”.
Na najbardziej prestiżowej konkurencji – maratonu, wystartowało łącznie 139 zawodników. Najbardziej wytrzymały był Bartosz Kryske (4Run Team Bydgoszcz), który przebiegł dystans w czasie 1:45:56. Drugi był Oleksandr Kazimirow (Finisz Kalisz), a trzeci Sebastian Florczak. Najlepszy czas wśród kobiet uzyskała Ewa Huryń (2:10:39) z ekipy Agisko Team.
W ostatniej konkurencji – biegu drużynowego na dystansie maratonu, najlepszą drużyną okazała się „7GSKW/17WBZ” (Dominik Kryca, Paweł Zemlik, Piotr Oczkowski, Karol Maciąg), którzy uzyskali czas 13:06:21. Druga była ekipa Agisko Team, a trzecia K.B. Sprint Świdwin.
- Tegoroczna ściema była świetna, jednak już wiem, że muszę więcej trenować i biegać, by zbliżyć się poziomem do niektórych zawodników. To genialna zabawa i gorąca atmosfera sprawia, że to wydarzenie jest takie wyjątkowe – mówił Jacek, jeden z uczestników.