Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Waleczne serca

Autor eWok, fot.laczynaspilka.pl, wideo:pzpn.pl 14 Października 2014 godz. 8:09
Szkot przeciętnemu Polakowi jawi się jako taki facet w spódnicy. Kibice piłkarscy pamiętają jeszcze niedawny blamaż graczy Celtiku Glasgow w konfrontacji z legionistami. To mylny obraz Szkotów. Z ośmiu ostatnich meczów ulegli oni tylko mistrzom świata.

Nieustępliwość, wola walki i wiara w zwycięstwo to atrybuty Szkotów. Dziś o 20.45 na Stadionie Narodowym nasi opromienieni blaskiem zwycięstwa nad mistrzami świata piłkarze staną do walki o kolejne punkty Euro 2016.

Atmosfera

Zwycięstwo buduje atmosferę. Tę zasadę znają wszyscy sportowcy. Odniesiony sukces dodaje wiary we własne umiejętności. Siły na walkę nie na 100, a na 110 procent. Na zwycięskiej fali można osiągnąć bardzo dużo. Dziś nasi piłkarze mając na koncie historyczny triumf z pewnością zrobią wszystko, by  za dwa lata nie  siedzieć przed telewizorami, a być uczestnikami francuskich finałów mistrzostw Europy.

 

Polska - Szkocja

 

Szkotów znamy dość dobrze. Biało-czerwoni grali z nimi do tej pory osiem razy. Trzy razy wygrali, dwukrotnie doznali porażek, trzy mecze zakończyły się remisami. Strzeliliśmy im jedną bramkę więcej: bilans goli 10:9. Pamiętamy jednak o tym, że ostatni, rozegrany w marcu tego roku na Narodowym pojedynek ze Szkotami zakończył się naszą porażką (0:1).

 

Odmienieni

 

 Prawdziwą klątwą Szkotów jest to, że od 1998 roku nie wystapili w finałach żadnego międzynarodowego  turnieju. Od roku reprezentację prowadzi Gordon Strachan, który postanowil to zmienić. W zespole dokonał rewolucji. Mimo silnej krytyki dziennikarzy buduje swój zespół krok po kroku. Gwiazdą ekipy Strachana jest Steven Naismith. To ten zawodnik, który łatwo ograł Glika w akcji dającej  Szkotom zwycięstwo w marcowym spotkaniu obu druży. Ofensywny pomocnik Evertonu ma za partnera m.in. Andrew Robertsona. Ten nominalny lewy obrońca  jeszcze półtora roku temu grał jeszcze jako amator w Queen's Park. Od maja br. został już graczem Dundee United, a w lipcu Hull City musiało wyłożyć za niego trzy miliony funtów.

Zespół Strachana gra, tak jak Polacy twardo w defensywie, a szans na strzelenie bramek upatruje w szybkich akcjach, przeprowadzanych bocznymi sektorami boiska. Na dodatek selekcjoner Szkotów ma do dyspozycji sporą liczbę będących w dobrej dyspozycji graczy.

 

Pokonali Gruzinów

 

Gdy Polacy ogrywali Niemców, Szkoci pokonali po golu samobójczym 1:0  Gruzinów. - To był najlepszy futbol, jaki zaprezentowaliśmy w trakcie mojej pracy - chwalił piłkarzy Strachan. – Oddaliśmy szesnaście strzałów przy sześciu próbach rywali. Mieliśmy pięciokrotnie więcej kluczowych podań i ponad 60 proc. posiadania piłki  – dodaje Strachan.

 

W osłabieniu

 

Dziś w ich ekipie zabraknie Granta Hanleya.  Obrońca Blackburn skarży się na problemy z kolanem. Strachan będzie musiał zmienić skład formacji obronnej. O miejsce u boku Russela Martina powalczą Goedon Greer, Christophe Berra, a także Mark Reynolds. Również I Polacy nie zagrają w najsilniejszym zestawieniu. W “11” Biało-czerwonych zabraknie Tomasza Jodłowca, który w meczu z Niemcami skręcił staw skokowy. Na oficjalnej konferencji prasowej Adam Nawałka nie chciał zdradzić, kto go zastąpi.W zespole oprócz Krychowiaka i Jodły jest jeszcze Krzysztof Mączyński, czyli były podopieczny Nawałki w Górniku Zabrze. Mączyński byłby w tym momencie naturalnym wyborem, ponieważ nie ma aktualnie na zgrupowaniu innego defensywnego pomocnika. Być może jednak Nawałka zdecyduje się na wzmocnienie mocy ofensywnej i kosztem defensywnego pomocnika w składzie pojawi się grający bardziej ofensywnie zawodnik. Wówczas przed szansą gry w podstawowym składzie mogą dostać Sebastian Mila lub Filip Starzyński.

 

Na trawie

 

Polacy ze Szkotami podobniej jak we wcześniejszym meczu z Niemcami walczyć będą na trwie firmy Trawnik Producent z Turowa pod Szczecinkiem.Wymiana murawy na Narodowym kosztuje ok. 400 tys. zł.

 

Wygrać dwa z rzędu mecze…

 

Pesymiści są zdania, że Polacy nie potrafią rozegrać dwóch dobrych spotkań z rzędu. Przypominają:  ostatni mecz o punkty z silnym rywalem Polacy wygrali sześć lat temu. Wówczas ograliśmy czechów. Cztery dni później ulegliśmy 1:2 Słowakom.

Od tej “żelaznej zasady” na szczęście mamy wyjątki. Kadra za czasów Pawła Janasa potrafiła wygrywać dwa razy z rzędu – w Wiedniu z Austrią 3:1 I w Cadriff z Walią 3:2. To osiągnięcie Polacy powtórzyli w meczach rewanżowych ogrywając Austriaków 3:2 i Walijczyków 1:0.

 

Sprawiedliwi

 

Alberto Undiano Mallenco z Hiszpanii będzie sędzią głównym pomiędzy Polską a Szkocją. Asystentami 42-letniego arbitra będą Roberto Díaz Pérez del Palomar i Raúl Cabanero Martínez, a w polach karnych Carlos Gómez i Javier Estrada. Czwartym sędzią będzie Pau Cebrián Devís.

 

Gdzie oglądać?

 

Transmisję spotkania Polska Szkocja zapewnia Polsat, właściciel praw do transmisji meczów polskiej reprezentacji w ramach rozgrywek Euro 2016.

Mecz będzie można również obejrzeć online legalnie na platformie ipla.pl. Niestety nie ma możliwości oglądania meczu za darmo. Dostęp kosztuje niecałe 10 zł. Abonenci Cyfrowego Polsatu mają zapewniony dostęp do transmisji online w ipla.pl za darmo.

 

 

 

Czytaj też

Historyczny sukces

eWok, fot.pzpn.pl - 12 Października 2014 godz. 11:23
Polscy piłkarze po raz pierwszy od bardzo długiego czasu dali nam powód do satysfakcji. I to jakiej... Do dumy narodowej! Pokonali aktualnych mistrzów świata. A wśród tych, którzy tego dokonali jest wielu naszych znajomych... Trwa znakomita passa polskich sportowców.  Kowalczyk, Stoch, Kwiatkowski, kadra piłkarzy ręcznych i całkiem niedawno złoto siatkarzy powodują, że nastroje w naszych domach są coraz radośniejsze. Coraz bardziej optymistycznie patrzymy w przyszłość. Dzień po triumfie Polaków nad Niemcami wszyscy sięgamy po różne porównania. Po magię cyfr. Przypominamy i porównujemy.... Szcęsnego do Tomaszewskiego. Niemcy na Stadionie Narodowym zagrali po raz drugi i po raz drugi przegrali 0:2. Wcześniej w półfinale Euro 2012 ulegli Włochom. 11 paćdziernika 2006 r Biało-Czerwoni pokonali wówczas czwartą drużynę świata Portugalię. Dwa lata później, także 11 października pobiliśmy Czechów. A teraz, wczoraj, 11 października 2014 r wygraliśmy po raz pierwszy w historii Niemców! Nawet Orły Kazimierza Górskiego nie zdołały wygrać z Niemcami. Na dodatek nasi zachodni sąsiedzi  od 2007 roku nie przegrali spotkania w bojach eliminacyjnych. Czy dlatego  możemy mówić, że wreszcie doczekaliśmy się dobrej drużyny narodowej? Mam taką nadzieję. Skoro dziś radujemy się, to przypomnijmy tym nieco mniej skrupulatnym kibicom, że obecna kadra ma wiele współnego z naszym, lokalnym futbolem.... Adam Nawałka, selekcjoner kadry przez wiele lat był koordynatorem drużyn młodzieżowych w Wiśle Kraków. Bardzo blisko współpracowali z Nawałką działacze Bałtyku Koszalin. Dzięki tej współpracy do Wisły trafili Mateusz Kaźmierczak i Dominik Husejko. Skoro już jesteśmy przy Bałtyku, to najlepszym wychonakiem tego klubu jest Sebastian Mila. Ten sam, który lewą nogą strzelił Niemcom drugiego gola...  Kolejny zawodnik z naszego regionu to Grzegorz Krychowiak, Obecna „lokomatywa“ hiszpańskiej Sewilli swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Orle Mrzeżyno, a później trenował w jedenastce Żaków 94 Kołobrzeg. Kami Grosicki...  To wychowanek szczecińskiej Pogoni. Mało? No to jeszcze Maciek Rybus. Pamiętacie, że ten gracz Tereka Groźny wszedł do historii Victorii Sianów. W 2007 roku wystąpił w meczu sparingowym, w którym Victoria zremisowała z Kotwicą Kołobrzeg 2:2. Autorem jednej z bramek dla sianowian był Rybus. Jakby tego było mało to na ławce trenerskiej naszej kadry zasiada Tomasz Iwan. Wychowanek Jantara Ustka jest dyrektorem kadry do spraw organizacyjnych. Trzymajmy zatem kciuki za naszych w kolejnych meczach. Eliminacje dopiero się rozpoczęły. We wtorek Biało-Czerwonych czeka bój ze Szkotami.

Mila szczęścia!

ArtRut, fot. www.slaskwroclaw.pl - 27 Września 2014 godz. 13:08
Dzięki bramce w ostatniej minucie doliczonego czasu gry zdobytej przez Sebastiana Milę, Śląsk Wrocław pokonał Górnika Łęczna 2:1. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego nie mieli łatwego zadania z dobrze dysponowanym beniaminkiem, ale dzięki grze do końca zgarnęli komplet punktów. Starcie z beniaminkiem wcale nie miało należeć do lekkich, łatwych i przyjemnych. Jak zapowiadał kapitan łęcznian - Sergiusz Prusak - "możemy wywieźć z Wrocławia jakieś punkty, nawet trzy". W końcówce to  Śląsk przeprowadził ostatnią "akcję marzeń". Świetnym strzałem z dystansu popisał się Sebastian Mila i w ostatniej minucie zapewnił gospodarzom zwycięstwo.   Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna 2:1 (0:0) Bramki: Ostrowski 63, Mila 93 - Bożok 62 Kartki: Burkhardt 37, Mierzejewski 89   Śląsk: Pawełek - Zieliński, Hołota, Celeban, Dudu - Danielewicz, Droppa (83. Hateley) - Paixao, Mila, Pich - Machaj (40. Ostrowski) Górnik: Prusak - Mierzejewski, Szmatiuk, Kalkowski, Mraz - Nowak, Burkhardt (70. Hasani), Bonin, Bożok (83. Szałachowski), Pruchnik (74. Bielak) - Cernych Sędzia: Marcin Borski Widzów: 11.171

Nawałka zaufa Mili

ArtRut, fot. Wojciech Kukliński, wideo: PZPN - 7 Września 2014 godz. 8:19
Tydzień Futbolu, to nowa koncepcja rozgrywania kwalifikacji do piłkarskich mistrzostw Europy. Na inaugurację eliminacji Euro 2016 Biało-Czerwoni na wyjeździe zmierzą się z Gibraltarem. Szansę gry ma wychowanek Bałtyku Koszalin, Sebastian Mila. Gibraltar położony gdzieś na końcu Europy często był wykorzystywany przez naszych rodaków nie tylko do bezcłowych zakupów, ale i w dowcipie, który wszyscy znają. Nie znają, to wam go opowiem:  Lekko trafiony po męskim spotkaniu wraca Pan Mąż do domu. A tu żona atakuje od razu: piłeś! Nie – odpowiada spokojnym głosem Pan Mąż. – Przyznaj się, piłeś! – Nie, tylko spotkałem się z chłopakami – idzie w zaparte. – Jak nie piłeś, to powiedz Gibraltar.... – wysuwa propozycję nie do odrzucenia  żona. – No dobra piłem. Dziś o godz. 20.45 Polacy właśnie w Gibraltarze rozpoczną swoją walkę w Euro 2016. 53 reprezentacje ubiegać się będą o 23 miejsca w finałach Euro 2016. Tylko Francuzi, jako organizatorzy są pewni występu w finałowym turnieju. Rozpoczynające się w niedzielę kwalifikację zakończą się dopiero 17 listopada 2015 roku. Bezpośredni awans do gry w finałach uzyskają po dwie najlepsze ekipy z każdej eliminacyjnej grupy. Bezpośrednie prawo gry we francuskich finałach uzyska także ekipa, która z najlepszym bilansem zajmie trzecie miejsce. Pozostałe osiem zespołów z trzecich miejsc utworzy cztery barażowe pary. Polacy grać będą w grupie D, a za rywali mieć będą  Niemców, Irlandczyków, Szkotów, Gruzinów i reprezentantów Gibraltaru. Szansę gry być może otrzyma Sebastian Mila. Wychowanek koszalińskiego Bałtyku znalazł się bowiem w kadrze selekcjonera Adama Nawałki. Wydawało się, że ten już 32-letni zawodnik reprezentacyjną karierę ma za sobą. Gdy w lutym 2012 roku Polacy na otwarcie Stadionu Narodowego zremisowali z Portugalczykami, Mila na murawie pojawił się w ostatniej minucie. Nie zdążył sobie nawet piłki kopnąć. Zatrzymał jednak reprezentacyjną koszulkę. Jak sam twierdził, bo miała numer 20, czyli ten, z którym występował w kadrze Zbigniew Boniek. Wydaje się, że miał też inny powód… Sądził, że to jego ostatnia koszulka z orłem na piersiach. Mila jest jednak konsekwentnym, by nie rzec upartym piłkarzem. Potrafi określić cel i zrobić niemal wszystko, by go osiągnąć. A sportowe życie nie było dla niego usłane różami. Przeżywał kryzysy będąc w Austrii Wiedeń, czy Valerenga IF Oslo. Także i w marcu tego roku, gdy trener Śląska Tadeusz Pawłowski odebrał mu opaskę kapitana zespołu. Mila jednak zawsze udawadniał, że potrafi być profesjonalistą. I tak stało się i teraz. Wrócił do swojej wysokiej formy, a że “oczy ma dookoła głowy”, a “lewą nóżkę nie od parady”, to Nawałka postanowił powołać go do kadry. My mamy nadzieję, że Mila zadomowi się w niej na dłużej.   Skład grup w eliminacjach Euro 2016: GRUPA A
Holandia, Czechy, Turcja, Łotwa, Islandia, Kazachstan GRUPA B
Bośnia i Hercegowina, Belgia, Izrael, Walia, Cypr, Andora GRUPA C
Hiszpania, Ukraina, Słowacja, Białoruś, Macedonia, Luksemburg GRUPA D
Niemcy, Irlandia, Polska, Szkocja, Gruzja, Gibraltar GRUPA E
Anglia, Szwajcaria, Słowenia, Estonia, Litwa, San Marino GRUPA F
Grecja, Węgry, Rumunia, Finlandia, Irlandia Północna, Wyspy Owcze GRUPA G
Rosja, Szwecja, Austria, Czarnogóra, Mołdawia, Liechtenstein GRUPA H
Włochy, Chorwacja, Norwegia, Bułgaria, Azerbejdżan, Malta GRUPA I
Portugalia, Dania, Serbia, Armenia, Albania Terminy meczów eliminacji:
1. kolejka: 7-9 września 2014
2. kolejka: 9–11 października 2014
3. kolejka: 12-14 października 2014
4. kolejka: 14-16 listopada 2014
5. kolejka: 27-29 marca 2015
6. kolejka: 12-14 czerwca 2015
7. kolejka: 3-5 września 2015
8. kolejka: 6-8 września 2015
9. kolejka: 8-10 października 2015
10. kolejka: 11-13 października 2015
Baraże: 12-14 i 15-17 listopada 2015