Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

20-lecie Inkubatora Przedsiębiorczości

Autor Paweł Kaczor / info. Koszaliński Inkubator Przedsiębiorczości 14 Sierpnia 2014 godz. 16:01
Koszaliński Inkubator Przedsiębiorczości będzie obchodził w najbliższą sobotę jubileusz dwudziestolecia. Na przestrzeni dwóch dekad znacznie przyczynił się do zmniejszenia bezrobocia. Łącznie w okresie 20 lat przewinęło się przez niego 137 firm.
Andrzej Konopka,
dyrektor Koszalińskiego Inkubatora Przedsiębiorczości

KIP został powołany przez Fundację Centrum Innowacji i Przedsiębiorczości 16 sierpnia 1994r. – Misją Inkubatora jest promocja i wspieranie nowopowstałych oraz rozwój istniejących małych firm szczególnie utworzonych przez osoby bezrobotne. Jego działalność charakteryzuje się tworzeniem warunków do rozwoju przedsiębiorczości i samo zatrudnienia na lokalnym rynku pracy. – informuje Andrzej Konopka, dyrektor Koszalińskiego Inkubatora Przedsiębiorczości.

 

Celem KIP jest kreowanie mikro środowiska biznesu, w którym łatwiej będzie pokonywać kolejne bariery stawiane przez gospodarkę wolnorynkową dla nowo powstających lub rozwijających się mikro firm, a także budowanie sieci instytucji współdziałających w zakresie rozwoju przedsiębiorczości w kraju i poza jego granicami. – Lokatorzy wstępujący do Inkubatora mają zapewnienie lokalu wyposażonego w pełne media na przystępnych warunkach w ilości jakiej potrzebuje dana firma w zależności od etapu rozwoju. Firmy nowopowstające, a w szczególności innowacyjne lub utworzone przez osoby bezrobotne otrzymują określone ulgi i propozycję zmniejszonych opłat najmu, co pozwala im zmniejszyć ich koszty działalności. – mówi Andrzej Konopka, dyrektor KIP.

 

Koncepcja rozbudowy / grafika: KIP

Inkubator od samego początku swojej działalności miał w 100% wynajętą powierzchnię możliwą do wynajęcia, dlatego od początku mógł utrzymywać pełną samowystarczalność finansową. – W ciągu 20-letniego okresu w Inkubatorze przebywało 137 firm, które zatrudniały 303 osoby. Niektóre mikro firmy rozpoczynały swoją działalność na powierzchni od 20-30 m kw., a po wyjściu z Inkubatora w wyniku swojego rozwoju zdecydowały się na terenie Koszalina budować nowe lub adaptować stare obiekty o standardzie XXI wieku. Niektóre z nich zatrudniają obecnie po kilkadziesiąt osób, a wykorzystywana w działalności przez nich powierzchnia przekracza 3 tys. m kw. – podaje Konopka.

 

Koncepcja rozbudowy / grafika: KIP

Do tych przedsiębiorstw zalicza się m.in. AKANT, ROKUS, DEKOR, HYDROSTOP i RONAR. – Firmy te, mogą być przykładem rozwoju przedsiębiorczości w Koszalinie. – uważa dyrektor KIP. Obecnie kierownictwo Inkubatora ma do dyspozycji przedsiębiorców 27 pomieszczeń o łącznej powierzchni 1789 m kw. Warto dodać, że w 2010r. podjęto wstępną decyzję o rozbudowie Inkubatora, ale w 2011r. ze względów finansowych prace zostały wstrzymane. Do koncepcji jego rozbudowy powrócono w 2013r. Obecnie planowana jest rozbudowa o ok. 1000 m kw. – W 2014r. opracowano wstępną koncepcję oraz określono szacunkowe koszty inwestycji. – informuje Andrzej Konopka.

 

 

- Obecnie w Inkubatorze jest 27 firm, które zatrudniają 28 osób. Zajmują się one bardzo szeroką gamą działalności gospodarczych.– mówi dyrektor Koszalińskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Osoby, które zamierzają rozpocząć działalność bądź małe firmy, którym odpowiada lokalizacja i warunki jakie są w Inkubatorze powinny zgłosić się do Zarządu. – Takie osoby otrzymują wniosek o przystanie do Inkubatora. W nim muszą opisać jaką firmę chcą założyć lub jaki charakter ma firma, którą już prowadzą. Muszą określić co chcą robić i w zależności od tego dostają informację jakie są nasze wymogi. Taki wniosek jest opiniowany przeze mnie i w zależności od potrzeb firma otrzymuje informacje czy dana powierzchnia jest możliwa do uzyskania. – komentuje Andrzej Konopka.

 

W KIP swoją siedzibę na m.in. firma GIPSO-ANTICO. – Jestem tutaj od 2000r. Jest to po prostu dobre miejsce. Gdybym uważał, że mogę funkcjonować w lepszym miejscu to bym tak zrobił. Moja firma się rozwija i w ciągu 14 lat zmieniałem lokal w Inkubatorze kilkukrotnie. To jest jedna z jego zalet, gdy trzeba większej powierzchni odpowiadającej potrzebom firmy to można ją dostać. Na pewno Inkubator jest dobrym miejscem do prowadzenia biznesu i umożliwia rozwój. Sam fakt, że jestem tutaj od tak wielu lat świadczy o tym, że to dobre miejsce dla przedsiębiorców. Zrażać może to, że na lokal w Inkubatorze trzeba czekać, ale zdecydowanie warto. – mówi Bogdan Górski, właściciel.

Czytaj też

Radni pod lupą

Ekoszalin.pl na podst. inf. UM w Koszalinie - 11 Sierpnia 2014 godz. 6:00
Tegoroczny listopad oznacza wybory samorządowe. Koszalinianie dokonają wyboru nie tylko prezydenta ale także i radnych. Do końca sierpnia trwa nasza sonda dotycząca oceny pracy prezydenta Piotra Jedlińskiego. Teraz nadszedł czas na wzięcie pod lupę także i radnych. Jakimi byli radnymi? Może trochę leniuchowali? A może byli zbyt aktywni? Jak głosowali w najważniejszych dla nas sprawach? Jakie mają pomysły na rozwój miasta? I w końcu, czy po raz kolejny damy im szansę decydowania w naszym imieniu? Na te wszystkie pytania Czytelniku musisz sobie odpowiedzieć, by świadomie wziąć udział w naszej najnowszej sondzie. Tomasz Adam Bernacki Dorota Róża Chałat Barbara Anna Grygorcewicz Sergiusz Karżanowski Krystyna Kościńska Mariusz Jan Krajczyński Anna Bożena Mętlewicz Urszula Teresa Mikietyńska Grzegorz Andrzej Niski Marek Zbigniew Reinholz Robert Konstanty Rokaszewicz Agata Sapieha Łukasz Krzysztof Sendlewski   Mirosław Michał Skórka Sebastian Marian Tałaj Ryszard Tarnowski Bogumiła Ryszarda Tiece Stefan Bogusław Turowski Marcin Waszkiewicz   Artur Wezgraj   Izabela Regina Wilke Artur Wiśniewski Mieczysław Załuski Jerzy Zaroda   Eugeniusz Żuber  

Prezydent bez reprezentacji

Paweł Kaczor / info. UM Koszalin / fot. shutterstock.com/pl - 6 Sierpnia 2014 godz. 17:06
Tylko dwóch pracowników Urzędu Miejskiego w Koszalinie posiada plastikowe karty kredytowe. Miejscy urzędnicy na delegacje w tym roku wydali nieco ponad pięćdziesiąt tysięcy złotych. W koszalińskim ratuszu nie istnieje tzw. fundusz reprezentacyjny. Kupno artykułów spożywczych finansowane jest z budżetu administracji, zaś wyjazdy służbowe – z wydatków przeznaczonych na delegacje. Kto posiada służbowe karty kredytowe? – Są to dwaj pracownicy Wydziału Organizacyjno-Administracyjnego, a konkretnie kierowcy, którzy używają ich tylko podczas służbowych wyjazdów z udziałem władz miasta lub pracowników wysyłanych w delegacje. – informuje Kamil Bednarz, starszy specjalista w Biurze Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Koszalinie. – Najczęściej są to wydatki na paliwo, czasem na hotel lub w sytuacjach awaryjnych – na naprawę samochodu. – dodaje Kamil Bednarz. W zeszłym roku za pomocą kart zapłacono 15 111,16 zł. Natomiast w roku bieżącym – 8 107,04 zł.   Wiele instytucji posiada tzw. „fundusz reprezentacyjny”, czyli pewien limit wydatków, którym mogą dysponować uprawnione do tego osoby na cele związane z reprezentacją tej instytucji. – W Urzędzie Miejskim w Koszalinie nie istnieje tzw. „fundusz reprezentacyjny”. – komentuje Kamil Bednarz. Skąd zatem idą pieniądze na np. artykuły spożywcze czy kwiaty podczas konferencji czy Rady Miejskiej?   - Finansowane są one z budżetu administracji przeznaczonego na funkcjonowanie urzędu. – wyjaśnia starszy specjalista w Biurze Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Koszalinie. Łącznie w 2013r. na artykuły spożywcze wydatkowano 65 726 zł, zaś w 2014r. – 44 355 zł. – W kwotach tych zawarta jest wartość wody wydawanej pracownikom w okresie letnim i wody dla radnych Rady Miejskiej, z której korzystają podczas sesji. – informuje Kamil Bednarz. Wartość artykułów spożywczych dla radnych RM w 2013r. wyniosła 3 070 zł, zaś w 2014r. – 1 211 zł. Warto dodać, że koszt przyjęcia delegacji zagranicznych w zeszłym roku wyniósł 1 764 zł, zaś w obecnym – 5 769,50 zł.   Z jakich pieniędzy opłacane są wyjazdy służbowe prezydenta? – Opłacane są one z wydatków przeznaczonych na delegacje. Prezydent po powrocie z delegacji zobowiązany jest rozliczyć koszty pobytu zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej. – komentuje Bednarz. Należy podkreślić, że na delegacje wszystkich pracowników koszalińskiego ratusza, w tym władz miasta, wydatkowano w zeszłym roku 80 579 zł, zaś w obecnym kwota ta wynosi dotąd 52 367 zł.   „Dziennik Gazeta Prawna” twierdzi, że głównym księgowym często trudno jest ustalić czy pracownicy państwowych i samorządowych instytucji korzystają z przyznawanym ich kart płatniczych wyłącznie w celach służbowych. Według gazety przyznawanie urzędnikom wspomnianych kart zależy od dobrej woli przełożonego i nie jest specjalnie kontrolowane. Sami pracownicy ministerstw w 2013r. wydali za ich pomocą ok. 800 tys. zł. Kancelaria premiera podała, że urzędy te miały do dyspozycji w 2013r. łącznie 110 takich kart (28 przyznano kierownictwu resortów, zaś resztę – pozostałym pracownikom).

Sonda: jak oceniasz prezydenta Koszalina?

Redakcja - 29 Czerwca 2014 godz. 11:58
Możesz wyrazić swoją opinię w sprawie sprawowania przez Piotra Jedlińskiego władzy w mieście. Masz kłopot z podjęciem decyzji? Wahasz się? Wpisz "Jedliński"do naszej wyszukiwarki i poznasz materiały, w których o nim informowaliśmy. Jesteś leniwy? Nie chce się Tobie tego robić? Ok! Zrobiliśmy to za Ciebie. Wystarczy kliknąć w jeden z poniższych artykułów….         Oceń pracę prezydenta - kliknij tutaj.