Autorami projektu, nagrobka są mgr Paulina Kminikowska i prof. Jacek Ojrzanowski z Instytytu Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej. Założeniem było podkreślenie, jak ważna dla trenera była kultura wschodu nie tylko w wymiarze samej sztuki walki, ale także jej symbolice, etyce i tradycji. Nagrobek przedstawia koreańską bramę przejścia do świata duchowego.
Proces projektowy był tradycyjny – mówi Kminikowska – wspólnie z prof. Ojrzanowskim, opracowaliśmy ideę, następnie przygotowaliśmy rysunki techniczne i całą dokumentację. Postanowiliśmy odwołać się do przyrody. Zależało nam na podkreśleniu naturalnej harmonii, jakże ważnej w filozofii wschodu. Pomysł polegał na tym, aby pomnik niejako wyrastał z ziemi. Rozważaliśmy także różne warianty kolorystyczne i materiałowe – dodaje - zdecydowaliśmy się na klasyczny czarny granit. Otoczenie zostało także wybrukowane dzięki czemu udało się osiągnąć pożądany efekt.
Skojarzenia wizualne są jednoznaczne – mówi Sylwester Dziekanowski, trener sekcji brazylijskiego Ju – Jitsu Ronin Gold Team Koszalin. – Zresztą ten sam symbol znajdował się przed wejściem do sali, w której Henryk Ficek prowadził swoją szkołę. Był zasłużonym trenerem, który konsekwentnie szedł obraną ścieżką, stawiając wyzwania swoim uczniom oraz innym koszalińskim sportowcom -dodaje. - Uważam taki sposób upamiętnienia go za jak najbardziej słuszny. Symbole pamięci o wybitnych zawodnikach, trenerach oraz zasłużonych nie tylko w dziedzinie sportu powinny powstawać jak najczęściej, niekoniecznie ograniczając się tylko i wyłącznie do przestrzeni cmentarza.