Wydarzenie odbyło się w ramach projektu pt. „Polacy razem pokonali komunizm”. Pozwala on przypomnieć, że zwycięstwo 4 czerwca 1989r. zawdzięczamy bardzo wielu ludziom. Walka o wolną Polskę trwała wiele lat. Zawdzięczamy ją tym, który tworzyli pierwszą „Solidarność”, działali w podziemiu, a także tym, którzy w całym kraju przygotowywali kampanię wyborczą w 1989r. Polacy uczestnicząc w pierwszych częściowo wolnych wyborach, kartką wyborczą pokonali komunizm.
Na placu przed pomnikiem zostało ustawionych kilkanaście urn. W tym miejscu, w ciągu całego dnia mogą spotykać się osoby, które chcą wspominać tamto zwycięstwo. - To wtedy ludzie zdecydowali, ze chcą zmian i dzięki nim zmienił się w Polsce ustrój. Namacalnym symbolem tych wydarzeń jest urna wyborcza. Zburzenie muru berlińskiego jest oczywiście dużo bardziej atrakcyjne wizualnie niż spokojne wybory, ale zaniechaniem z naszej strony jest to, że nie świętujemy tej daty tak, jak powinniśmy. Młodzi ludzie często nie zdają sobie sprawy, że w budynkach ich szkół, w których spędzają tyle czasu, działa się historia. – podaje Tomasz Pietrasiewicz, pomysłodawca projektu.
Osoby, które wzięły udział w wydarzeniu, wniosły symboliczny toast. – Chcieliśmy pokazać i zamanifestować fakt, iż 25 lat temu odbyły się pierwsze wolne demokratyczne wybory. Co prawda, nie do końca tak, jak niektórzy by sobie wyobrażali, ale w każdym razie były to pierwsze wybory, gdzie mieszkańcy Koszalina, regionu i całej Polski za pośrednictwem kartki wyborczej i urn zmienili władze. Teraz świętujemy to w sposób radosny. – mówi Roman Biłas, Stowarzyszenie Projekt Polska.
- Trochę ponad 25 lat temu jakbyśmy się tutaj spotkali, to byłoby to nielegalne zgromadzenie, po bokach stałoby ZOMO, a my zostalibyśmy bardzo dokładnie sfilmowani. Nie byłoby też pomnika Józefa Piłsudskiego, który miał zniknąć z pamięci Polaków, a także wielu innych rzeczy. 25 lat temu mieliśmy do dyspozycji kartę do głosowania i długopis. Okazuje się, że to wystarczyło. Powiedzieliśmy, że chcemy być wolni. Możemy się sprzeczać, ale na zasadach demokracji. Wznoszę toast za bohaterów, którzy rozpoczęli ten proces. –
komentuje Piotr Jedliński, prezydent Koszalina.
Od pierwszych częściowo wolnych wyborów minęło już 25 lat. To one sprawiły, że nasz kraj stał się pierwszym państwem bloku wschodniego, w którym przedstawiciele opozycji demokratycznej zyskali realny wpływ na sprawowanie władzy. – Mamy wolność, z której korzystamy. Polacy mogą poruszać się w każdą stronę świata, mogą wybierać, mają równe szanse. Nikt nie może powiedzieć, że nie może. To tylko od niego zależy. – mówi Edward Wojtalik, uczestnik wydarzenia.