Już po eliminacjach reprezentantka Bałtyku stawała w roli faworytów, bowiem zajęła w nich wysokie drugie miejsce z czasem 53,03 sekund. Natomiast w finałowym biegu uzyskała minimalnie gorszy czas 53,18 sek., ale wystarczyło to, aby wywalczyć srebrny medal Mistrzostw Polski.
Ton biegu nadawała liderka polskich tabel w biegu na 400 metrów Ewelina Ptak, która prowadziła przez pierwsze 350 metrów. Na ostatniej prostej udanie zaatakowały Justyna Święty i Małgorzata Hołub. Na mecie pierwsza zameldowała się Święty, która podobnie jak wielu innych lekkoatletów przyznała, że sopocka bieżnia jest szybka. Wynik złotej medalistki to 53.01. Drugie miejsce i srebrny medal wywalczyła Hołub (53.18), a brąz Ptak (53.38, rekord życiowy).
Początkowo wydawało się, że tak znakomity wynik nie wystarczy, aby w marcu pojechać na mistrzostwa Świata, ponieważ minimum na mundial w lekkiej atletyce to 53 sekundy. Jednak decyzją zarządu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Małgorzata Holub wystąpi w biegu indywidualnym na 400 metrów na Halowych Mistrzostwach w Sopocie, które już 7-8 marca odbędą się w ERGO ARENIE.
Liczymy, że również w Mistrzostwach Świata, koszalinianka wywalczy medal.