Władze wprowadziły nową ustawę, która umożliwia obywatelom dostęp do porady prawnej za darmo. Nie jest to jednak jedyna taka okazja, przecież normalną praktyką adwokatów i radców prawnych są bezpłatne dyżury. Jak często były podejmowane tego typu akcje?
- Naczelna Rada Adwokacka co roku organizuje tydzień bezpłatnych porad prawnych. Znaczy to, że w całym kraju Okręgowe Rady Adwokackie oferują darmowe usługi w zakresie pomocy prawnej dla obywateli. Oprócz tego Ministerstwo Sprawiedliwości również co roku organizuje tydzień bezpłatnych porad prawnych dla ofiar przestępstw.
Czy rzeczywiście każdy może z takiej porady skorzystać nieodpłatnie?
- Jest to oferta skierowana do osób ubogich, czy starszych. Właściwie dla wszystkich tych, których nie stać na pomoc prawną. Natomiast nowa ustawa z 5 sierpnia 2015 roku, o nieodpłatnej pomocy prawnej oraz edukacji prawnej, wprowadziła zasady udzielania darmowej pomocy w sposób zinstytucjonalizowany.
Na czym to właściwie polega?
- Polega to na tym, że organizacje pozarządowe, jak również korporacje prawnicze - chodzi tu głównie o adwokaturę i radców prawnych - w ramach tej ustawy organizują bezpłatną pomoc prawną w porozumieniu z samorządami. Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Izba Radców Prawnych zawierają porozumienia z organami samorządu terytorialnego, wyznaczone są punkty pomocy prawnej i tam adwokaci oraz radcy prawni udzielają porad według harmonogramu.
Czy to także oferta wyłącznie dla ubogich?
- Tak, pomoc nie dotyczy spraw związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, podatkami, prawem celnym, czy dewizowym.
Jak w takim razie zweryfikować osobę faktycznie ubogą? Przecież człowiek nie ma tego wypisanego na twarzy?
- Pomoc przysługuje osobie, której w okresie poprzednich 12 miesięcy, zostało przyznane świadczenie z pomocy społecznej. Z porady mogą skorzystać także posiadacze Karty Dużej Rodziny, kombatanci, weterani, czy osoby poszkodowane poprzez represje wojenne. Także młodzi ludzie mogą zgłosić się i skorzystać z pomocy, granica wieku to 26 lat. Z kolei osoby starsze, muszą ukończyć 65 rok życia. Ustawodawca objął także pomocą prawną osoby, które doświadczyły strat w wyniku klęski żywiołowej bądź katastrofy.
Czyli np. właściciel jednoosobowej firmy informatycznej, nie może poprosić o poradę w tym programie?
- Krótko rzecz ujmując z ustawy wynika, że nie chodzi tu o przedsiębiorców, czyli osoby, które mają zapewnione środki materialne. Natomiast skoro bezpłatna pomoc nie dotyczy spraw z wiązanych z działalnością gospodarczą, prawa celnego itp. znaczy, że dotyczy to wszelkich innych spraw życiowych. Chodzi tu np. o sprawy cywilne, rodzinne, opieki nad dziećmi, czy spadków. Jednak warto zaznaczyć, że bezpłatna pomoc prawna nie łączy się z prowadzeniem sprawy przed sądem. To takie doraźne wsparcie, polegające na doradzeniu jak postąpić w danej sytuacji, aby nie popełnić jakiegoś błędu.
Czy w takim razie jest sens kontynuowania akcji, o których wspomniał Pan wcześniej, czyli tygodni bezpłatnych porad Rady Adwokackiej i Ministerstwa Sprawiedliwości?
- Nie wiem czy ustawa wpłynie to na te inicjatywy. Myślę, że raczej NRA i MS i tak będą nadal organizować tygodnie bezpłatnych porad prawnych. Trzeba pamiętać, że misją adwokatury jest przecież niesienie pomocy.
Jak nowa ustawa reguluje sprawę udziału w pomocy prawnej? Czy wszyscy adwokaci i radcy prawni są zobowiązani do świadczenia takich usług, czy może jest organizowany konkurs?
- Nie ma żadnego przymusu, ani konkursu. Adwokaci i radcy prawni zgłaszają się dobrowolnie. Do okręgowych Rad Adwokackich przychodzi informacja o możliwości świadczenia pomocy prawnej. Wskazana jest liczba zapotrzebowania na adwokatów, czy radców prawnych w ramach danej struktury, czyli np. miasta Koszalina, czy gminy. Przynajmniej w naszej radzie lista adwokatów została ustalona na podstawie zgłoszenia.
Co jeśli ktoś podejmie się świadczenia takich usług, a faktycznie nie będzie się wywiązywał z obowiązków? Przewidziane są jakieś konsekwencje?
- Raczej konsekwencji nie będzie, bo zawsze jest możliwość zastąpienia osoby, która nie będzie wywiązywać się z tego zobowiązania. Zgłosiło się więcej chętnych niż było przewidzianych miejsc.
A to ciekawe. Jakie korzyści niesie ze sobą taka działalność? Bezpłatne porady to chyba nie jest zbytnio opłacalny biznes?
- W ramach tej instytucjonalnej pomocy, przewidziane jest wynagrodzenie. Ta pomoc jest bezpłatna dla tych, którzy jej potrzebują. Wynagrodzenie z tego co się orientuję, to stawka godzinowa, ale nie jestem w stanie podać szczegółów, jednak nie są to jakieś duże zarobki.
Czyli chyba bardziej chodzi o wypromowanie swojego nazwiska. To dobry sposób dla młodych, którzy chcą „wgryźć się w rynek” , jednocześnie pomagając obywatelom.
- Tak, zawsze jest to dobry sposób, żeby wejść na rynek. Siłą rzeczy po udzieleniu kilku dobrych porad prawnych, nazwisko takiej osoby staje się znane i jest polecane przez tych, którzy taką pomoc uzyskali. Faktycznie dla młodych adwokatów, czy radców prawnych, to może być świetna okazja do wypromowania swoich usług.
Dziękuje za rozmowę.
Pytania zadawał Robert Kuliński.