Akcja potrwa w godzinach 12:00 – 20:00 w czterech lokalizacjach. Tradycyjnie w Poliklinice przy ul. Szpitalnej, Galerii EMKA, Centrum Handlowym Atrium i Parku Wodnym. Tym razem poszukiwany jest „genetyczny bliźniak” koszalinianki pani Beaty Hrywny, u której zdiagnozowano ostrą postać białaczki limfocytowej. Jedyną szansą na powrót do zdrowia jest przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od dawcy niespokrewnionego. Pamiętajmy, że warto pomagać, bo białaczka może dotknąć każdego.
- Mama właściwie kiedy zaczęła urlop źle się poczuła – mówi Katarzyna, córka pani Beaty. - Lekarz skierował ją na podstawowe badania i okazało się, że wyniki są bardzo złe. W koszalińskim szpitalu spędziła dwa miesiące, po czym została skierowana do szpitala onkologicznego w Szczecinie. Tam dopiero postawiono diagnozę. Po wyczerpującej chemioterapii niestandardowe badania wykazały jednak anomalia genetyczne. Teraz choroba jest w remisji, ale jedyną szansą na powrót do zdrowia jest
przeszczep.
Nie znaczy to, że osoby u których nie stwierdzi się zgodności genetycznej, będą odprawione z kwitkiem. DKMS prowadzi bazę potencjalnych dawców, których jest już ponad 860 tys. Każda tego typu akcja zwiększa szansę na przeszczep dla osób oczekujących. Może to właśnie ktoś z Koszalina okaże się doskonałym dawcą dla kogoś nawet spoza kraju.
W konferencji wzięło udział dwoje koszalinian, którzy dokładnie wyjaśnili na czym polega pobranie komórek macierzystych i szpiku. Są to zabiegi bezbolesne i nie niosące ze sobą żadnego ryzyka. Pan Aleksander Pawlukiewicz został dawcą komórek macierzystych dla czterdziestoletniej kobiety w z USA. Natomiast Karolina Samek oddała szpik również mieszkańcowi Stanów Zjednoczonych – ośmioletniemu chłopcu.
- Osoby chcące dołączyć do naszej bazy danych muszą spełnić następujące warunki – wyjaśnia Artur Koszla z DKMS Koszalin. - Potencjalny dawca musi być w wieku od 18 do 55 lat. Ważyć minimum 50 kilogramów i być zdrowym.
Sama procedura rejestracji jest banalnie prosta. Na początek odbywa się wywiad medyczny, następnie wypełniany jest formularz. Próbka materiału genetycznego jest pobierana z błony śluzowej po wewnętrznej stronie policzka. Nie jest to więc nic bolesnego. Więcej szczegółów można odnaleźć na ogólnopolskiej stronie www.dkms.pl .