Wystawę, która po raz pierwszy była prezentowana w Zachęcie w 2001 roku, w rocznicę Jedwabnego, wymyślił Tadeusz Rolke, jeden z najbardziej znanych polskich fotografików, prekursor fotografii reportażowej. Zaprosił do współpracy Chrisa Niedenthala, fotografika i cenionego w Europie fotoreportera, współpracującego z takimi magazynami, jak „Newsweek”, „Time”, czy „Der Spiegel”. Spotkanie dwóch uważnych obserwatorów życia zaowocowało unikatową wystawą mówiącą o współczesności w nawiązaniu do niedalekiej przeszłości, do niełatwych losów Polaków, Żydów i Ukraińców.
Pierwotna wersja wystawy z 2001 roku została uzupełniona i w takiej poszerzonej formie zobaczą ją mieszkańcy Koszalina. Autorzy proponują 25 czarno-białych fotografii w dużym formacie. Ekspozycja ma swoją narrację, jak w filmie. Główna bohaterka pojawia się na zdjęciach przy okazji wykonywania różnych czynności, aby na koniec zniknąć , by pozostawić po sobie cienie i zgliszcza.
- Tadeusz Rolke wspólnie z Chrisem Niedenthalem podjęli się trudnego tematu – podkreśla Zdzisław Pacholski, komisarz wystawy, koszaliński artysta fotografik. – Zamysł wystawy oparli na dwóch pojęciach „sąsiedztwa” i „tolerancji”. Temat wciąż jest aktualny, bo choć żyliśmy w otoczeniu wielokulturowym, to wciąż jesteśmy chłodni wobec „obcych w naszym otoczeniu”. Antysemityzm, ksenofobie, uprzedzenia rasowe nie zniknęły wraz z końcem II wojny światowej. Teraz przybrały inną formę.
Bohaterka fotografii , kilkunastoletnia dziewczynka, nie jest Żydówką, lecz Wietnamką. Jest osobą z sąsiedztwa. Zdjęcia ukazują ją w scenerii żydowskich miasteczek w Polsce i na Ukrainie, tuż przez Holocaustem. Wystawa ma walor dokumentalny, a jednocześnie metaforyczny. „Sąsiadka” nie jest wydumaną bajką, lecz czymś rzeczywistym. Poprzez naśladowanie, wcielanie się w rolę z pomocą sztuki, autorzy fotografii pragną nam coś powiedzieć. Nie dają jednak gotowych odpowiedzi. Raczej stawiają pytania, skłaniają do refleksji.
- Tę wystawę warto zobaczyć z wielu powodów – dodaje Zdzisław Pacholski. – Po pierwsze magnesem są nazwiska czołówki polskich fotografów. Autorzy zdjęć posługują się wyłącznie językiem sztuki, aby wyrazić swój stosunek do przeszłości. Widzowi, którzy przyjdą na tę wystawę, będą świadkami wybitnej twórczości fotograficznej. Nie tej facebookowej, opartej na efektach specjalnych, ale tej prawdziwej, wymagającej od widza, w zamian ukazującej urok i sztukę. Pokazanie wystawy na Pomorzu, na ziemiach, które były świadkiem największej migracji ludności w czasach nowożytnych, ma wymiar szczególny. I to kolejny powód, dla którego warto ją obejrzeć.
Wernisaż wystawy „Sąsiadka” odbędzie się 19 lipca o godz. 18 w Galerii Scena. Wystawa potrwa do 4 sierpnia. Wstęp – bezpłatny.