Do udziału w koncercie zaproszono także znany już z ekranów TV zespół wokalny Soul City.
Takiego widowiska nie było w Polsce od lat. Nareszcie słuchacze zakochani w twórczości i talencie Anny German będą mogli obejrzeć i usłyszeć w takim wymiarze, na żywo piosenki z jej repertuaru. Wszystko w pięknej oprawie światła i dźwięku.
Nie bez znaczenia jest tutaj udział orkiestry symfonicznej. "Cyganeria", "Człowieczy los", "Tańczące Eurydyki", "Bal u Posejdona" to tylko niektóre pozycje na "emocjonalnej mapie" tego koncertu. Obok piosenek polskich rozbrzmiewać będą także wykonania rosyjskie i włoskie. Gościem specjalnym koncertu będzie Vladislava Vdovychenko, solistka Opery w Odessie. Pani Vdovychenko użyczała swojego głosu Joannie Moro, odtwórczyni roli Anny German w serialu emitowanym ostatnio w TVP.
O Annie German mówi się :"Anioł, czysta, szlachetna dusza, człowiek o świetlistym wnętrzu, osoba z niezwykłą aurą" . Takiej polskiej piosenkarki, która oklaskiwana by była na scenach międzynarodowych w historii nie było. Obdarzona przepięknym, fenomenalnym głosem "śpiewała w siedmiu językach na czterech kontynentach". Do dziś w Rosji jest nie tylko wielką artystką, ale wręcz boginią.
W koncercie wspominający m Annę german wystąpią: Julita Mirosławska (sopran), Krystian Krzeszowiak (tenor) , Jacek Silski (wokal), Piotr Rafałko (tenor), Vladyslava Vdovychenko (sopran) , zespół wokalny Soul City. Koncert prowadzi znana z Telewizji Polskiej - Anna Popek, natomiast orkiestrą dyrygować bedzie Jacek Pawełczak.
Pod koniec maja w Warszawie odbyła się premiera tego koncertu.Filharmonia Narodowa była tego wieczoru wypełniona po brzegi. Niebywałe emocje, łzy wzruszenia i owacje na stojąco potwierdziły niezwykłą moc utworów Anny German oraz klasę wykonujących je artystów. Publiczność domagała się bisów i nawet po czwartym niechętnie puściła wykonawców ze sceny. Wśród gości na widowni znalazł się m.in. Zbigniew Tucholski - mąż Anny German, któremu dyrektor Orkiestry, Andrzej Rosa zadedykował koncert.
Nie sposób opowiedzieć o emocjach i entuzjaźmie, jakie koncert wywołał wśród publiczności. Takie widowisko trzeba zobaczyć, usłyszeć i doświadczyć go własnymi zmysłami. Choćby po to, by dostrzec ponadczasowość twórczości Anny German i niezwykłą magię orkiestry symfonicznej.