Anna Szklińska jest adiunktką w Zakładzie Projektowania Spekulatywnego Instytutu Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej. Jest to jej pierwsza indywidualna wystawa w Scenie, wcześniej brała udział w wystawie zbiorowej organizowanej przez galerię zatytułowanej „Niepoprawna sztuka peryferiów. Nowocześni z Koszalina” pokazywanej różnych ośrodkach w latach 2014-2016. Szklińska od paru lat uprawia sztukę recyklingu: chomikuje zużyte opakowania (butelki, torby, pudełka etc.) i buduje z nich własną przestrzeń – fascynującą, tajemniczą i nieco groźną. Ten równoległy świat niby podobny do tego, w którym funkcjonujemy na co dzień, bezkompromisowo odsłania mechanizmy masowej produkcji i kompulsywnej konsumpcji. Propozycja Szklińskiej nie ogranicza się jednak do analizy i krytyki rzeczywistości. Jej monumentalne kompozycje z odpadków są w jakiś niepojęty sposób fascynujące i przesączone empatią..
Anna Szklińska: Długo szukałam miejsca, w które mogłabym przenieść zgromadzony zbiór i podjąć próbę zbudowania z niego/dla niego przestrzeni.
Zbiór tworzą obiekty różne. Początkowo były to opakowania, następnie wszystko o potencjale do zawierania w sobie. Całości lub części - opakowań, pudełek, torebek, butelek, pojemników… ozdobnych/ochronnych papierów i folii… pozostałości po codziennych sprawunkach, okazjonalnych spotkaniach, podarunkach… wszystko czego na ogół pozbywamy się… pestki, łupiny, obierki, odpadki…
Kształt kreowanej przeze mnie przestrzeni nakreślają kolejne punkty rozmieszczone w czasie, ich odległości i kierunki są różne. Zlepki wspomnień, marzeń i snów. Zapamiętane obrazy, ale również zapiski, rysunki, zdjęcia i zebrane przedmioty.
Przedmioty pojawiające się w przywoływanych wspomnieniach oraz snach, są prywatnym bardzo osobistym zbiorem, przestrzennym pamiętnikiem, przy pomocy którego re-konstruuję przestrzenie pamięci i wyobraźni tworząc rzeczywistość nasyconą.
Współorganizatorem wystawy jest Instytut Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej