Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

Ścieżka Sójki: Leśnicy informują co planują robić!

Film Ala za FB/Nadleśnictwo Kar niszewice - 6 Grudnia 2023 godz. 0:34
- Świetne spotkanie. Wreszcie ktoś nam tłumaczy co się dzieje i dlaczego to robi – podsumowali spotkanie z leśnikami Nadleśnictwa Karnieszewice mieszkańcy Koszalina. Do rozmowy doszło w czwartek, na ścieżce edukacyjno-spacerowej przy ul. Piłsudskiego w Koszalinie (na tyłach Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie). Szlak Sójki to kilkusetmetrowa ścieżka na skraju lasu i miasta, którą codziennie setki mieszkańców Koszalina przemierza uprawiając biegi, nordic walking, czy spacerując z pociechami do znajdującego się pośrodku ścieżki placu zabaw. Na spacerze pojawiły się osoby z KOD-u, Nowej Lewicy, osoby mieszkające w budynku w pobliżu wspomnianej ścieżki, miejskie urzędniczki, a także przedstawiciele mediów. - Ostatnio na drzewach rosnących po obu stronach szlaku pojawiły się jakieś oznakowania i numery. Jak to widzimy, to od razu budzi się w nas niepokój. Cieszymy się, że ktoś postanowił na to wyjaśnić – przyznawali obecni na spotkaniu przedstawiciele partii „Zielonych”. Niektóre z tych oznaczeń zostały już przez nieznanych sprawców zatarte. - Rozumiem niepokój spacerujących ludzi, ale nie każdy symbol namalowany sprejem na drzewie oznacza, że jest ono do wycięcia – uspokajał nadleśniczy Nadleśnictwa Karnieszewice Tomasz Kurek. - Corocznie prowadzimy inwentaryzację drzew, między innymi przy szlakach komunikacyjnych i te oznaczenia są tego efektem. Każdy taki znak to sygnał dla nas - leśników, że coś się z tym drzewem dzieje złego. A oznaczenie pozwala nam założyć dla każdej z roślin „kartę chorobową”, dzięki czemu możemy monitorować jego stan i zapobiegać degradacji – wyjaśniał przybyłym istotę znakowania. W podobnym tonie tłumaczył dalsze postępowanie z drzewami Piotr Kwiatkowski - arborysta, który na zlecenie nadleśnictwa zajmie się konserwacją drzewostanu przy ścieżce – wycinką, uporządkowaniem i likwidacją niebezpiecznych elementów poszczególnych drzew. – Tylko kilka z kilkudziesięciu oznaczonych, na których stwierdziliśmy zmiany chorobowe, kwalifikują się do wycinki. Reszta będzie podlegać różnorodnym zabiegom pielęgnacyjnym. – zapewniał arborysta Prace pielęgnacyjne przy Ścieżce Sójki ruszą w grudniu. - Te drzewa, które są nie do uratowania, będą pozostawione na miejscu do naturalnego rozkładu, aby można na przykład zorganizować lekcję przyrody i pokazać, jak w pewnym okresie wygląda rozkładania się właśnie drewna. Tutaj absolutnie aspekt ekonomiczny nie gra roli, a wyłącznie edukacyjny – podsumował nadleśniczy. Zieloni Koszalin w swojej relacji zamieścili i taki wpis: "Dodajmy na koniec, że arboryście Piotrowi Kwiatkowskiemu nierzadko zdarza się w zdecydowany sposób krytykować władze Koszalina za nieuzasadnione wycinki".    

COP28: Czekając na zmianę świata

Film Ala za PE - 30 Listopada 2023 godz. 8:39
Przez dwa dni – 18 i 19 listopada - temperatury światowe przekroczyły poziom przedindustrialny o ponad 2°C. Sytuacja staje się coraz bardziej groźna. Dziś w Dubaju zaczyna się szczyt klimatyczny #COP28. Musimy działać już teraz, tak aby nie było jeszcze cieplej. Na COP28 świat musi się zjednoczyć i zgodzić się na drastyczne zmniejszenie emisji. Dążymy do silniejszych ambicji klimatycznych, finansów i globalnych celów energetycznych, w tym: - potrojenie globalnej zdolności energii odnawialnej i podwojenie efektywności energetyczne -  uzgodnienie w sprawie stopniowego wycofania nieobniżonych paliw kopalnych. - upewnienie się, że zużycie paliw kopalnych jest szczytowe przed 2030 r. Radykalne zmniejszenie emisji metanu  UE posiada najsilniejsze na świecie przepisy klimatyczne dotyczące zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Emisje te zostały w UE zmniejszone o 32,5% w porównaniu z 1990 r. COP28 - największa, organizowana pod auspicjami ONZ światowa konferencja międzynarodowa na temat klimatu - zaczyna się dzisiaj. Gospodarzem szczytu klimatycznego jest Dubaj, największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich, czyli potęgi w branży paliw kopalnych. A to właśnie spalanie ropy, węgla i gazu jest przede wszystkim odpowiedzialne za kryzys klimatyczny, czyli problem, który COP28 ma ambicję rozwiązać. Inauguracyjne Forum Klimatyczne Biznesu i Filantropii COP28, którego gospodarzem jest Prezydencja COP28, rozpocznie się 30 listopada w Expo City w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Forum, które odbędzie się w dniach 1–2 grudnia wraz ze Światowym Szczytem Działań Klimatycznych, zgromadzi ponad 1000 głów państw, rządów, dyrektorów generalnych przedsiębiorstw, filantropów i szefów organizacji pozarządowych pragnących przyspieszyć i zaprezentować postęp w realizacji celów klimatycznych i transformacji przemysłu poprzez dynamiczną transformację współpraca publiczna, prywatna, filantropijna. Podstawą tego pierwszego w swoim rodzaju forum angażującego wiele zainteresowanych stron jest ambicja Zjednoczonych Emiratów Arabskich zorganizowania inkluzywnej konferencji klimatycznej, która zapewni pełne i szerokie wsparcie przy zaangażowaniu wszystkich regionów świata. Przemawiając na Forum oraz informując o szerszej roli, jaką ma do odegrania sektor prywatny, Prezydent COP28, dr Sultan Al Jaber, powiedział: „Chcemy zorganizować w pełni włączającą COP i nie byłoby to możliwe bez istotnego wkładu naszej firmy i społeczności filantropijne. Forum Klimatyczne Biznesu i Filantropii podczas COP28 stanowi kluczowy element programu naszej prezydencji i pomoże osiągnąć konkretne wyniki w sektorze prywatnym i filantropijnym. Nadszedł czas, aby firmy i filantropi zintensyfikowali działania i odegrali wiodącą rolę w pomaganiu światu w realizacji ścieżek zerowych netto”. Forum ogłosiło „Kompendium pokazowe działań zbiorowych”, w którym szczegółowo opisano inicjatywy i wyniki wysokiego szczebla oparte na czterech kluczowych filarach Agendy działań COP28: transformacji energetyki, finansowaniu działań związanych ze zmianą klimatu, ludziach i przyrodzie oraz włączeniu społecznym. Showcase przedstawia inicjatywy, których celem jest wykorzystanie siły globalnych decydentów z sektora publicznego, prywatnego i filantropijnego, aby pilnie stawić czoła kryzysowi klimatycznemu, osiągnąć zerową emisję netto, odwrócić utratę przyrody i przywrócić różnorodność biologiczną. Przykłady inicjatyw, które będą prezentowane na Forum, obejmują: Platforma inwestycji klimatycznych to fundusz technologii klimatycznych mający na celu zwiększanie skali sprawdzonych technologii klimatycznych na Globalnym Południu, koncentrujący się na redukcji emisji. W ramach programu Climate and Nature Moonshots finansowane są projekty innowacyjne skupiające się na odnowie koralowców i przemianach energetycznych. Koalicja First Movers to koalicja, która zobowiązuje się do zakupu produktów/usług opartych na czystych technologiach w celu wsparcia dekarbonizacji wysokoemisyjnych sektorów przemysłu. The Indigenous People’s Outcome to fundusz zapewniający bezpośrednie finansowanie ludności tubylczej i organizacjom, aby pomóc im chronić i przywracać przyrodę i różnorodność biologiczną. Specjalny przedstawiciel COP28 ds. biznesu i filantropii oraz przewodniczący forum Badr Jafar stwierdził: „Zaczynamy osiągać prawdziwy i znaczący postęp w kierunku zielonej transformacji, umieszczając sektor prywatny w centrum dyskusji. Nasz program zorientowany na działanie, skierowany do najważniejszych decydentów na świecie, ma na celu skupienie się na obszarach, w których partnerstwa publiczno-biznesowo-filantropijne mogą przyspieszyć, powielić i skalować, jednocześnie przenosząc dialog z miliardów na biliony, które są potrzebne”.  

Raport o biedzie 2023 - Na co (nie) stać Polaków

Film Ala za Stowarzyszenie WIOSNA - 29 Listopada 2023 godz. 6:59
Szlachetna Paczka opublikowała najnowszy Raport o biedzie. Wynika z niego, że aż 1,8 mln Polaków nie jest w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb. W skrajnym ubóstwie żyje blisko 400 tys. dzieci i 300 tys. seniorów. W ciągu roku przybyło ich ponad 40 tys. ycie w skrajnej biedzie to konieczność przeżycia za 753,92 zł dla gospodarstw jednoosobowych i 670,15 zł miesięcznie na członka rodziny w gospodarstwie wieloosobowym. Dzienny budżet w takich domach to niewiele ponad 20 zł. Wraz z tegorocznym raportem powstało badanie pt. „Na co nie stać Polaków". Czytamy w nim m.in., że w związku z inflacją i wzrostem cen 4 na 5 Polaków kupuje mniej lub zdecydowanie taniej. 7 proc. Polaków nie stać na bieżące opłaty za media, zaś 8% ma problemy z regulowaniem czynszu.   Wśród nich jest Pani Maria, która po śmierci męża została sama z kredytem, nie najlepszym zdrowiem i niską emeryturą. Gdy z powodu inflacji raty kredytu drastycznie podskoczyły, okazało się, że z 1681 zł skromnej emerytury pani Marii zostaje na życie tylko 80 zł. To 2,60 zł dziennie, by coś zjeść, kupić leki, mydło czy pastę do zębów. – „Kupuję chleb i go mrożę. Wyciągam skibkę, gdy jestem naprawdę głodna".   – W Szlachetnej Paczce widzimy to zjawisko. Ma twarze konkretnych ludzi i rodzin, które w zderzeniu z kryzysem ekonomicznym, wypadły na boczny tor życia. Codziennie dokonują wyborów tak trudnych, że trudno słuchać ich opowieści. Ale właśnie bycie wysłuchanym i zauważonym to być może dla nich jedyna szansa na życie – napisała we wstępie do Raportu o biedzie 2023 Joanna Sadzik, Prezeska Stowarzyszenia WIOSNA, które organizuje Szlachetną Paczkę.   Obecnie trwa 23. edycja, rozpoczęta 18 listopada. Przez kolejne trzy tygodnie każdy może odwiedzić www.szlachetnapaczka.pl i wybrać rodzinę, dla której przygotuje pomoc. Weekend Cudów, w trakcie którego wszystkie Szlachetne Paczki trafią do rodzin odbędzie się 16 i 17 grudnia. Razem stać na dobro.

Emerytury i 500 plus tracą na wartości

Film - 28 Listopada 2023 godz. 12:56
Obywatele i wyborcy bardzo dobrze oceniają świadczenia socjalne, które otrzymują od rządu. Chętnie korzystają z 500 plus czy 13 i 14 emerytury. Niestety – najczęściej oceniają te świadczenia nominalnie – nie zadają sobie pytania, jak te świadczenia tracą na wartości w ciągu kilku lat, choćby w wyniku inflacji. Podobnie kredytobiorcy mogą się cieszyć, że rata będzie troszkę niższa – gdy banki obniżają oprocentowanie. Ale każde takie działanie ma wpływ na gospodarkę oraz poziom inflacji. Nawet, jeśli dziś obywatele otrzymają atrakcyjne świadczenia, to i tak zapłacą za to przez wiele lat realnie niższymi dochodami z powodu inflacji, wyższymi ratami kredytowymi z powodu dłużej utrzymywanych wysokich stóp procentowych w celu opanowania inflacji czy wolniejszym rozwojem gospodarki. Dlatego warto na ekonomię patrzeć długoterminowo i popierać rządy, które dbają o stan finansów państwa i kondycję gospodarki. – Jeśli inflacja utrzyma się na obecnym poziomie, to jeszcze w ciągu kilku miesięcy 800 plus znowu spadnie do wartości niższej niż 500 plus było w momencie wprowadzania. Główny problem z tym wydatkiem polega na tym, że jak widać rządzący są skłonni go zwiększać, ale tylko przed samymi wyborami – powiedział serwisowi eNewsroom.pl prof. Witold Orłowski, ekonomista, Rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. – W związku z tym przez następne kilka lat nie będzie prawdopodobnie zwiększany. A przy inflacji około 8% w ciągu 3 lat to świadczenie straci na wartości około 20-25%. Z emeryturami jest sprawa trochę inna, dlatego że emerytury są waloryzowane o inflację. Problem jest taki, że rządzący składają kolejne zobowiązania emerytalne w systemie, w którym jest za mało składek w stosunku do wypłat – co będzie powodowało spadek wartości emerytur. Dodatkowe zobowiązania zwiększające wypłaty emerytur nie mają żadnego dodatkowego finansowania. To znaczy, że przy naszym systemie emerytalnym 13 i 14 emerytury będą wypłacane – ale równocześnie podstawowe emerytury znaczną być coraz niższe. I łącznie roczna emerytura prawdopodobnie nie wystarczy na przyzwoite życie – analizuje Orłowski.

Piłkarskie reprezentacje Polski przygotowały Szlachetną Paczkę

Film Art za Stowarzyszenie WIOSNA - 25 Listopada 2023 godz. 11:32
Reprezentacje Polski w piłce nożnej i Szlachetna Paczka po raz kolejny łączą siły, bo pomaganie to gra do jednej bramki! „Pomagamy ze Szlachetną Paczką od dziewięciu lat, więc można powiedzieć, że jest to już tradycja" – podkreślił Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski w piłce nożnej. Rodziny w potrzebie czekają na wsparcie W tym roku reprezentacje Polski zdecydowały się pomóc rodzinie Pana Jana, który 14 lat temu został sam z półtorarocznym synem. Od tego momentu sam utrzymuje rodzinę. Pracuje jako kucharz. Rodzinie nigdy się nie przelewało, jednak od momentu COVID-u ich sytuacja finansowa jest naprawdę zła. Obecnie - po odliczeniu wszystkich wydatków, mają na osobę niecałe 10 zł na dzień.   – Pomagamy ze Szlachetną Paczką od 9 lat, więc można powiedzieć, że jest to już tradycja. Bardzo się z tego cieszymy, jest to dla nas wielka sprawa i robimy to z wielką radością. Z jednej strony jest to pomoc materialna, z drugiej strony to daje wielu osobom nadzieję i jest potrzebne. Namawiam każdego, kto może zebrać drużynę wokół siebie i stworzyć taką paczkę, żeby pomóc w większym lub mniejszym stopniu – powiedział Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski. Historia Pana Jana nie jest jedyna, a rodzin, które można wesprzeć jest wiele. Od 18 listopada można poczuć radość pomagania. Wystarczy wejść na stronę www.szlachetnapaczka.pl, wybrać rodzinę, której historia nas poruszy i przygotować dla niej Paczkę.

Gawłowski: Morska energetyka wiatrowa to jedno z najważniejszych wyzwań. Potrzebujemy pilnie taniej i czystej energii

Film Ala za PAP MediaRoom - 22 Listopada 2023 godz. 14:15
- O przyszłości morskiej energetyki wiatrowej dyskutowaliśmy w Warszawie. To jedno z najważniejszych wyzwań. Potrzebujemy pilnie taniej i czystej energii. To wielkie wyzwanie - powiedział senator Stanisław Gawłowski. - Czołowi polscy deweloperzy z branży morskiej energetyki wiatrowej podpisali w trakcie konferencji Offshore Wind Poland 2023, list intencyjny dotyczący zapewnienia wysokich standardów bezpieczeństwa pracy oraz ochrony środowiska naturalnego w branży offshore. „Bezpieczeństwo jest dla nas absolutnie kluczowe” - mówi Jarosław Broda, prezes Baltic Power. List intencyjny powołuje platformę dla deweloperów morskich farm wiatrowych w celu poprawy bezpieczeństwa pracy w morskich farmach wiatrowych. Został on podpisany przez przedstawicieli grupy roboczej Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) ds. bezpieczeństwa i higieny pracy, ochrony środowiska i jakości na rzecz wzmacniania kultury bezpieczeństwa w branży morskiej energetyki wiatrowej. Prezes Baltic Power wskazuje, że z funkcjonowaniem morskich farm wiatrowych (MEW) łączą się nowe wyzwania dla energetyki, dotyczące kwestii bezpieczeństwa związanych z pracą na morzu. W związku z tym konieczne jest wyapracowanie najwyższych standardów zabezpieczających zarówno pracowników, jak i środowisko naturalne. „Podpisując ten list powołujemy platformę, na której będziemy się wymieniać doświadczeniami, najlepszymi praktykami, a także wspierać się nawzajem, żeby polski offshore był bezpiecznym offshorem” - podkreśla Jarosław Broda. Baltic Power Sp. z o.o. stanowi wspólne przedsięwzięcie Grupy ORLEN i kanadyjskiej spółki Northland Power, mające na celu budowę pierwszej polskiej farmy wiatrowej Baltic Power. W 2026 roku inwestycja włączy do polskiego systemu elektroenergetycznego blisko 1,2 GW czystej, dostępnej energii, która zasili 1,5 miliona gospodarstw domowych.  W perspektywie 2030 r. morskie farmy wiatrowe będą odpowiadać za 13 proc., a w 2040 r. za 19 proc. generowanej energii elektrycznej. Pierwsze morskie farmy wiatrowe w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej na Bałtyku zaczną produkować energię już w 2026 roku. Szacowana wartość inwestycji w morską energetykę wiatrową wyniesie ok. 130 mld zł, które pozwolą na rozwój krajowego łańcucha dostaw oraz przyczynią się do powstania nowych, wysokopłatnych miejsc pracy. W opinii prezesa Baltic Power w branży offshore panuje zdrowa konkurencja tam, gdzie jest potrzebna oraz zdrowa współpraca tam, gdzie jest najbardziej korzystna.  „Myślę, że jest to najlepszy i najbardziej zdrowy sposób na organizację sektora. Cieszę się, że Baltic Power to projekt, który jako pierwszy rozpoczął budowę, jako pierwszy dostał finansowanie, osiągnął zamknięcie księgowe. Jednocześnie współpracujemy z kolegami po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo, ale też, aby wypracować ramy prawne, które pozwolą nam jeszcze skuteczniej rozwijać projekty” - zaznacza Jarosław Broda. Wskazuje, że w fazie inwestycyjnej dla wszystkich projektów MEW w Polsce niezbędnych będzie około 34 tysięcy etatów, natomiast docelowo do obsługi działających farm wiatrowych będzie to około 29 tysięcy miejsc pracy. Udział lokalnych dostawców w budowie i eksploatacji może osiągnąć aż 50 proc. dla projektów realizowanych po 2030 roku, co przyczyni się do dynamicznego rozwoju polskiej gospodarki. „Perspektywy rozwoju tej branży wiążą się ściśle z korzyściami dla polskiej gospodarki: po pierwsze będziemy mieli zieloną, stabilną i bezpieczną energię, a po drugie będzie rozwijał się polski łańcuch dostaw” - podkreśla prezes Baltic Power. Dodaje, że dla realizacji projektów MEW kluczowa jest ciągłość legislacyjna. „Żeby to wszystko się zadziało, mamy propozycje ulepszenia, poprawienia infrastruktury prawnej dla morskiej energetyki wiatrowej” - zaznacza Jarosław Broda. Na obecnym etapie inwestycji Baltic Power posiada komplet pozwoleń na budowę, spółka zabezpieczyła dostawy komponentów farm oraz finansowanie projektu. W ramach przygotowania infrastruktury instalacyjnej dla branży offshore rozpoczęła również budowę terminala w Świnoujściu. Źródło informacji: PAP MediaRoom