Od wczoraj największy kryty obiekt w Koszalinie stał się areną zupełnie innych emocji. Emocji, które jak twierdzą organizatorzy - „dobrze przeżyte mogą doprowadzić do spotkania prawdziwego Boga”.
Taki właśnie zamysł ma organizacja w koszalińskiej hali widowiskowo – sportowej wspólnych dla szkół ponadgimnazjalnych rekolekcji.
Wielkim wyzwaniem było opanowanie i pozyskanie uwagi ponad 2 tys. uczniów, z których nie wszyscy są nastawieni pozytywnie, co czasami oznaczało trudną do skruszenia obojętność.
Od samego początku postawiono więc na terapię szokową. Na wezwanie ks. Rafała Jarosiewicza: "Kto chce doświadczyć Jezusa, niech przyjdzie na scenę!", z tłumu uczniów wyszło kilka osób. Prowadzący poprosił wszystkich obecnych na hali o powstanie, wyciągnięcie rąk i modlitwę własnymi słowami za te osoby o doświadczenie Boga.
Sam podchodził do każdej z nich i nakładając ręce modlił się. Osoby po kolei upadały na scenę, co sprawiło, że rozgadany do tej pory tłum wyraźnie przycichł. Zdarzenie na pewno u wielu wzbudziło wiele pytań. Powstałe pytania rozwiać mają same rekolekcje.
Spotkania prowadzi Szkoła Nowej Ewangelizacji, a trwać będą do środy włącznie.