Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Łatwe zwycięstwo Gwardii

Autor Artur Rutkowski 5 Listopada 2014 godz. 22:03
Łatwe zwycięstwo odnieśli podopieczni Gwardii Koszalin, którzy nietypowo, bo w środku tygodnia ograli Wybrzeże II Gdańsk 33:20. W szeregach gospodarzy znakomicie spisał się Piotr Goerig, który zdobył aż dziesięć bramek.

W pierwszych minutach gdańszczanie, próbowali przejąć inicjatywę, co miało przełożenie na wynik, który "kręcił się" wokół remisu. Następnie, gdy gra się ustabilizowała do głosu śmielej dochodzili gospodarze. W pewnym momencie Gwardziści prowadzili nawet siedmioma trafieniami. Do przerwy przewaga koszalinian wynosiła pięć bramek - 15:10.

 

Po zmianie stron Wybrzeże próbowało odrobić straty i początkowo ta sztuka się udawała, a w grę podopiecznych Piotra Stasiuka wkradła się nerwowość. Jednak od 40 minuty gospodarze zaczęli wreszcie grać skuteczniej w obronie i ataku. Do zwycięstwa Gwardię poprowadził Piotr Goerig, który zdobył dziesięć trafień. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 33:20.

 

- Pojedynek rozpoczęliśmy dość nerwowo, co miało odzwierciedlenie w wyniku (do 10 minuty rezultat blisko remisu). Następnie przejęliśmy inicjatywę i na przerwę schodziliśmy z pięcioma trafieniami przewagi. W drugiej połowie w nasze poczynania wkradły się "przestoje". Ponadto mieliśmy kilka prostych strat, które prawdopodobnie były spowodowane dużą rotacją składu (red. szansę gry dostali praktycznie wszyscy, oprócz MIchała Felsztigiera, który ma obecnie problemy zdrowotne). Szczególnie chciałbym pochwalić za grę w meczu z Wybrzeżem Piotra Goeriga, który grał skutecznie w ataku i defensywie, a także jestem zadowolony z postawy naszych bramkarzy - spotkanie podsumował szkoleniowiec Gwardii, Piotr Stasiuk

 

Następny artykuł

Czytaj też

Zimna krew gwardzistów

Patryk Pietrzala - 25 Października 2014 godz. 17:24
Piłkarze ręczni drugoligowej drużyny Gwardii Koszalin zaliczyli piąte ligowe zwycięstwo. Podopieczni trenera Piotra Stasiuka pokonali w siódmej kolejce spotkań zespół Cartusii Kartuzy 28:26 (15:12). Trójkolorowi chcieli za wszelką cenę pokonać zespół z Kartuz. W końcu w ostatniej kolejce zawodnicy trenera Piotra Stasiuka ulegli drużynie Szczypiorniaka Olsztyn 25:28 i chwilowo zostali wyłączeni z gry o fotel lidera II ligi. Dlatego też następne spotkanie z Cartusią było dla Gwardzistów niezwykle ważne.   Gospodarze byli na początku nieco spięci, przez co nie mogli odpowiednio wejść w mecz. Szczypiorniści Gwardii mieli okazje do tego, by powiększać swoją przewagę, jednak z własnej winy nie potrafili sforsować obrony zawodników z Kartuz. - Początek był nerwowy, jednak chwilę później wyszliśmy na kilkubramkowe prowadzenie i dominowaliśmy. Mogło być jeszcze lepiej, ale w ostatnich akcjach straciliśmy dwie bramki z rzędu i schodziliśmy na przerwę przy wyniku 15:12 – mówił Piotr Stasiuk, trener zespołu.   Wydawało się, że koszalinianie, po słabszym zakończeniu połowy, wyjdą na parkiet jeszcze bardziej zmobilizowani. Niestety okazało się, że to szczypiorniści z Kartuz zaczęli przejmować inicjatywę. - W drugiej połowie przestało funkcjonować to, co sobie zakładaliśmy. Graliśmy słabo w obronie oraz chaotycznie w ataku. Przeciwnik mozolnie odrabiał straty, a my wciąż byliśmy nerwowi. Przydarzały nam się błędy, których nie powinno być. Na szczęście akcje poszczególnych zawodników pozwoliły nam zachować zwycięstwo – tłumaczył trener Stasiuk. W końcówce z dobrej strony pokazali się – bramkarz, Mirosław Bugaj oraz skrzydłowy Piotr Goerig.