Trwający sezon jest dla Marcina Gortata bardzo udany. Polak rozegrał jak do tej pory trzy spotkania, a jego drużyna ma bilans 2-1. Co ciekawe, nasz jedyny przedstawiciel w lidze NBA jest najrówniej grającym zawodnikiem Washington Wizards i jeżeli Gortat utrzyma formę, będzie jednym z głównych kandydatów do występu w Meczu Gwiazd.
W trzech spotkaniach, Gortat notuje średnio 19,3 punktów oraz 9,3 zbiórki na mecz, a takie statystyki notują tylko najlepsi środkowi w lidze. Jak do tej pory, Polak zagrał najlepiej w spotkaniu przeciwko swojej byłej drużynie – Orlando Magic. 30-latek zdobył wówczas 20 punktów i zebrał 12 piłek, a jego zespół wygrał 105:98. W kolejnym meczu, Wizards zmierzą się z ekipą New York Knicks, a Gortat stanie naprzeciw Taysonowi Chandlerowi, który jest uważany za jednego z lepszych obrońców na swojej pozycji.
Obawiano się, że ekipa prowadzona przez trenera Randy'ego Wittmana będzie grała słabo na początku sezonu, głównie przez kontuzję Bradley'a Beal'a, który w poprzednim sezonie był jedną z głównych opcji w ofensywie. Na szczęście, w drużynie Wizards zaczął błyszczeć Otto Porter. Młody skrzydłowy ma potwierdzić w tych rozgrywkach swój ogromny potencjał.