W Koszalinie niektórzy kandydaci prowadzą bardzo aktywną kampanię. Uczestniczą w spotkaniach z mieszkańcami, rozdają ulotki, baloniki itp. Inni swoją wyborczą aktywność przejawiają w inny sposób. Dziś rano na ulicy Piłsudskiego w Koszalinie doszło do aktu wandalizmu. Zniszczone zostały trzy plakaty należące do Komitetu Wyborczego PO. Podarte zostały plakaty Barbary Grygorcewicz, Damiana Zydla I Piotra Jedlińskiego. Z informacji dostarczonych przez naszych czytelników wiadomo, że takich działań na terenie Koszalina było więcej i dotyczyły wszystkich ugrupowań startujących w zbliżających się wyborach.
Mamy nadzieję, że to tylko incydent, który nie uruchomi serii niszczenia, bądź zamalowywania i zrywania wyborczych plakatów.
Przypominamy, iż zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, w czasie trwania kampanii wyborczej wszelkie materiały wyborcze zawierające oznaczenia komitetu wyborczego, od którego pochodzą, podlegają prawnej ochronie. Prawna ochrona materiałów wyborczych to nic innego jak zakaz niszczenia, usuwania, zamalowywania itp. pod groźbą kary. Czyn taki jest wykroczeniem, za które strażnik miejski może sporządzić do sądu wniosek o ukaranie, za co grozi grzywna do 5 000 złotych.
Jeśli zniszczenia przekraczają kwotę 250 zł. , to zgodnie z art. 67 § 1 Kodeksu Wykroczeń czyn taki podlega karze aresztu lub grzywny.