Koszaliński zespół tworzą młode zawodniczki, które zbierają cenne doświadczenie na drugoligowych parkietach. W pierwszym spotkaniu, podopieczne trenera Marcina Majewskiego zapłaciły tzw. frycowe i przegrały dosyć wyraźnie z doświadczoną ekipą MTS Kwidzyn 20:26. Wyraźnie stremowane, Akademiczki zaczęły grać znacznie lepiej w drugiej połowie spotkania, jednak to nie wystarczyło by odnieść efektowne zwycięstwo na inaugurację rozgrywek.
W swoim kolejnym spotkaniu, piłkarki KU AZS zmierzyły się z Vambresią Wąbreżno. Ciężko było wytypować faworyta tego pojedynku. Wielu kibiców spodziewało się, że Akademiczki zaprezentują się znacznie lepiej niż podczas inauguracji. Sympatycy młodych piłkarek nie mylili się, jednak na najlepszy fragment gry gospodyń trzeba było czekać do... drugiej połowy. Wówczas podopieczne trenera Majewskiego wzięły się w garść i zaczęły odrabiać straty.
Niestety w końcówce więcej szczęścia miały przyjezdne. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 23:24, a koszalinianki mogą być zadowolone ze swojej postawy, ponieważ na przerwę schodziły z czterobramkową stratą