Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Konsultacja bramkarek

Autor Artur Rutkowski 23 Października 2014 godz. 11:28
Po raz kolejny Związek Piłki Ręcznej w Polsce organizuje konsultację szkoleniową dla bramkarek. W gronie dwunastu dziewczyn nie mogło zabraknąć zawodniczki ENERGA AZS, powołanie otrzymała Izabela Prudzienica.

Szkolenie odbędzie się od 26 października do 26 października, a miejscem treningów będzie Płock. Ponadto w kadrze znalazły się bramkarki m.in. Vistalu Gdynia, Zagłębia Lubin czy niemieckiego SG BBM Bietigheim. 

 

Warto dodać, że na konsultację powołania nie otrzymała bramkarka mistrzyń Polski - SPR Lubin, a także Izabela Prudzienica jest jedyną zawodniczą z naszego województwa, która znalazła się w kadrze.już piłkarka ENERGA AZS Justyna Borkowska, która od sezonu 2014/2015 będzie bronić bramki Startu Elbląg.

 

Powołane zawodniczki:

  • 1.    Karolina Sarnecka          =- SKS Kusy Kraków      - SMS Płock
  • 2.    Karolina Kuszka             - KPR Ruch Chorzów    - SMS Płock
  • 3.    MałgorzataGapska            - GTPR Gdynia
  • 4.    Weronika Kordowiecka    - GTPR Gdynia
  • 5.    Oliwia Kamińska         - GTPR Gdynia
  • 6.    Izabela Prudzienica      - ENERGA AZS Koszalin
  • 7.    Ewa Sielicka             - EKS Start Elbląg
  • 8.    Monika Maliczkiewicz    - MKS Zagłębie Lubin
  • 9.    Aleksandra Januchta          - Korona Handball Kielce
  • 10.   Natalia Krupa             - KPR Ruch Chorzów
  • 11.   AleksandraSach               - MKS Olimpia Beskid Nowy Sącz
  • 12.   Anna Wysokińska    - SG BBM Bietigheim (Niemcy)    

Kadra szkoleniowa

  •         Antoni Parecki             - trener główny
  •         Andrzej Marszałek         - trener współpracujący
  •         Paweł Rydz                 - trener współpracujący
  •         Artur Dimitruk            - fizjoterapeuta 

 

I.    Zbiórka zawodniczek w dniu 26.10.2014 (niedziela) do godz. 20.00, Hotel Płock, 09-400 Płock, Aleja Stanisława Jachowicza 38. 

Czytaj też

Uskrzydlone akademiczki

Patryk Pietrzala / fot. Artur Rutkowski - 19 Października 2014 godz. 19:07
Piłkarki ręczne Energa AZS Koszalin pokonały drużynę KPR Ruchu Chorzów 27:23. Najlepszą zawodniczką drużyny prowadzonej przez trenera Reidara Moistada była Aleksandra Kobyłecka, która trafiała w niezwykle ważnych i trudnych momentach. Koszalinianki grają w tym sezonie nierówno, Akademiczki nie potrafią odnaleźć odpowiedniego rytmu. W meczu z chorzowskim Ruchem, podopieczne trenera Reidara Moistada zaczęły nieco nerwowo. Rozgrywające Energi AZS miały problemy z konstruowaniem akcji. Niemoc gospodyń przełamała Aleksandra Kobyłecka, która zdobyła dwie bramki w arcytrudnych sytuacjach. W ten sposób koszalinianki wyszły na prowadzenie 5:3.   Zawodniczki z Chorzowa miały sporo kłopotów z odpowiednim ustawieniem obrony. Akademiczki mogły bez większych problemów dojść do dogodnych sytuacji do rzutu. Po piętnastu minutach gospodynie prowadziły różnicą czterech bramek. Piłkarki Ruchu chciały za wszelką cenę odrobić wszystkie straty, jednak agresywna obrona kosztowała kilkoma dwuminutowymi karami, z czego skrzętnie korzystały koszalinianki. Na wyróżnienie zasługują skrzydłowe Energi AZS, a szczególnie Karolina Kalska, która w pewnym momencie była najskuteczniejszą zawodniczką drużyny trenera Moistada.   Akademiczki uważnie pilnowały wypracowanej wcześniej przewagi. W drugiej połowie gospodynie nie odpuszczały i nie zwalniały tempa. Na pozycji bramkarki, Izabelę Prudzienicę zmieniła Beata Kowalczyk, to jednak nie zmieniło obrazu gry. Wręcz przeciwnie, koszalinianki wyszły na pięciobramkowe prowadzenie. Przewaga podopiecznych trenera Moistada wyraźnie je uśpiła i zdekoncentrowała. Szczypiornistki z Chorzowa zaczęły powoli się rozkręcać i odrabiać straty. Defensywa zawodniczek Energi AZS pozostawiała wiele do życzenia, ale na szczęście na posterunku stała Beata Kowalczyk.   Akademiczki zatrzymały się na 19 bramkach i przez dobrych kilka minut nie potrafiły pokonać bramkarki gości. Niemoc koszalinianek przełamała niezawodna Kobyłecka, po trafieniu rozgrywającej Energi AZS, pozostałe zawodniczki włączyły piąty bieg i zaczęły dominować na parkiecie. Na dziesięć minut przed końcem meczu, zespół trenera Moistada prowadził różnicą pięciu bramek. Chorzowianki nie miały atutów w tym spotkaniu, dlatego przegrały wyraźnie  Energa AZS Koszalin - Ruch Chorzów 27:23 (16:12) Energa AZS: Kowalczyk, Prudzienica - Kalska 7, Kobyłecka 8, Muchocka 2, Chmiel, Załoga 3, Błaszczyk 3, Balle, Manoila, Matuszczyk 4.

Kalska egzekutor

Patryk Pietrzala / fot. Artur Rutkowski - 27 Września 2014 godz. 19:58
Ten mecz miał dwie bohaterki, Izabelę Prudzenice (Czarną), która świetnie broniła w końcówce i Karolinę Kalską, autorkę jedenastu trafień. Na słowa uznania zasłużyły też pozostałe szczypiornistki Energi AZS. Koszalinianki pokonały Olimpię-Beskid Nowy Sącz 28:26. Mecz z drużyną Olimpii-Beskid był dla zawodniczek trenera Reidara Moistada niezwykle ważny. Akademiczki nie grają na miarę swoich możliwości i potencjału, który jest niepodważalny. Od samego początku spotkania koszalińskie rozgrywające kierowały większość podań do Sylwii Matuszczyk oraz do Karoliny Kalskiej. Niestety piłkarki z Nowego Sącza rozgrywały bardzo dobre zawody i nie dawały gospodyniom pola do popisu.   Na szczególnie wyróżnienie zasługiwała Karolina Kalska, która dwoiła się i troiła na boisku (osiem bramek do przerwy).Gdyby nie była zawodniczka Vistalu Gdynia, piłkarki ręczne Energa AZS przegrywałaby co najmniej czterema trafieniami. Wydawało się, że podopieczne trenera Moistada zejdą do szatni z dwubramkową zaliczką, jednak Olimpia-Beskid zaczęła wykorzystywać słabości defensywne koszalinianek i nadrobiła wszystkie straty.   Kibice Akademiczek spodziewali się, że te po przerwie koszalinianki będą zupełnie innym zespołem, jednak to zawodniczki z Nowego Sącza przeważały i przejęły inicjatywę. Od mniej więcej dziesiątej minuty drugiej połowy, podopieczne trenera Moistada musiały gonić swoje rywalki. Swoje robiły Sara Garovic oraz Paulina Muchocka, a Aleksandra Kobyłecka blisko pilnowała Dubajovą, to jednak wciąz nie wystarczało. Na piętnaście minut przed końcem spotkania, gospodynie przegrywały czterema trafieniami.   Koszalinianki były wyraźnie rozdrażnione, bo ich dyspozycja była daleka od ideału. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, iż dwójka sędziów była tego dnia niezbyt konkretna i obiektywna. Punktem zwrotnym były dwie bramki z rzędu skrzydłowej – Doroty Błaszczyk. Akademiczki przegrywały tylko różnicą jednego gola.   Drużynę z Nowego Sącza broniła – dosłownie – bramkarka Aleksandra Sach, która najpierw obroniła rzut karny Karoliny Kalskiej, a następnie wybroniła dobry rzut Pauliny Muchockiej. Do remisu na pięć minut przed końcem doprowadziła Joanna Chmiel. Następnie świetną interwencją popisała się Izabela Prudzienica, a w kontrze bezbłędna była Sylwia Matuszczyk. W ten sposób Akademiczki wyszły na długo wyczekiwane prowadzenie. Stalowe nerwy pokazała Joanna Załoga, która na półtorej minuty przed końcem wykorzystała karnego i piłkarki Energi AZS wygrywały 28:26. Szczypiornistki z Nowego Sącza miały zbyt mało czasu, by doprowadzić do remisu. Energa AZS Koszalin - MKS Olimpia-Beskid Nowy Sącz : 28-26 (14-14)Energa : Prudzienica, Kowalczyk - Kalska 11, Muchocka 4, Załoga 3, Matuszczyk 3, Kobyłecka 2, Błaszczyk 2, Garović 2, Chmiel 1, Balle, ManoilaKary: 4min (Kobyłecka, Muchocka) Olimpia : Sach, Szczurek - Dubajova 10, Gadzina 6, Szczecina 3, Kaliciecka 3, Masna 2, Płachta 1, Figiel 1, Basta, Rączka, Lapcevic Kary: 6min (Gadzina, Figiel, Rączka) Widzów: 800 Sędziowali: Kaszubski, Wojdyr z Gdańska