Trudno spekulować w sprawie drugiego zwolnionego wczoraj stanowiska - decyzje dotyczące dowództwa pułku z pewności szybko nie zapadną.
Dowódcę i komendanta garnizonu Koszalin odwołał wczoraj szef MON Tomasz Siemoniak. Obaj żołnierze zostali przeniesieni do rezerwy kadrowej. W tej chwili przebywają w Warszawie w Ministerstwie Obrony Narodowej.