Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Czwarte miejsce w Słupsku

Autor Patryk Pietrzala 21 Września 2014 godz. 16:18
Koszykarze AZS Koszalin przegrali z WKS Śląkiem Wrocław 62:70 i zajęli czwarte miejsce w turnieju w Słupsku.

Po wczorajszej przegranej z Energą Czarnymi Słupsk, koszykarze AZS Koszalin grali o trzecie miejsce z drużyną WKS Śląsk Wrocław. Trener Igor Milicić wystawił do boju żelazną piątkę: Pacocha, Vrbanc, Dąbrowski, Woods oraz Sherman. Rywal Akademików był tego dnia bardzo dobrze dysponowany i od pierwszych minut wyraźnie prowadził.

 

Koszalinianie starali się nadrobić straty do wrocławian, jednak ci byli konsekwentni i zdeterminowani. Podopieczni Milicicia nie byli tego dnia dobrze dysponowani rzutowo, co wyraźnie odbijało się na wyniku. Śląsk prowadził w drugiej kwarcie różnicą dziesięciu „oczek”. Wówczas Akademicy zaczęli grać nieco lepiej i zdobyli kilka punktów z rzędu.

 

Po lepszym okresie gry, koszalinianie po raz kolejny przestali trafiać, a Śląsk z dużą łatwością wypracował sobie kilkupunktową przewagę. Wyraźnie rozzłoszczeni tym faktem, koszykarze AZS zaczęli trafiać z dystansu. Za trzy rzucali Vrbanc, Mielczarek oraz Austin, który wreszcie mógł się wykazać. Na trzy minuty do końca spotkania Akademicy przegrywali trzema „oczkami”.

 

Niestety, końcówka po raz kolejny należała do rywali AZS. Na niespełna minutę przed końcem spotkania, za trzy trafił Kinnard i koszalinianie musieli odrobić aż pięć punktów. Ten sam zawodnik „ukłuł” kolejną trójką i Akademicy ostatecznie przegrali 62:70.

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Końcówka dla gospodarzy

Patryk Pietrzala - 20 Września 2014 godz. 22:26
Koszykarze AZS Koszalin przegrali pierwsze przedsezonowe spotkanie. Pogromcą Akademików okazali się zawodnicy Energi Czarnych Słupsk, którzy wygrali 72:69. Mecze Energi Czarnych Słupsk z AZS Koszalin są niezwykle ważne dla kibiców. Nieważne czy jest to spotkanie sparingowe bądź pojedynek ligowy. Fani obydwu zespołów chcą zwycięstwa nad odwiecznym rywalem. Dlatego Akademicy byli dzisiaj niezwykle zdeterminowani do tego, by uradować swoich sympatyków. Niestety, koszykarze ze Słupska grali z podobnym nastawieniem co podopieczni trenera Milicicia.   Sobotni pojedynek był wyrównany od samego początku aż do końcowych momentów. Akademicy byli tego w pierwszej połowie nieco bardziej skuteczniejsi, grali z dużą pewnością siebie. Podopieczni trenera Milicicia mieli sporo problemów z Willem Franklinem, który z łatwością wchodził pod kosz i zdobywał punkty. Koszykarze AZS dzielili się piłką, dobrze grali Vrbanc oraz Sherman. Najlepszym strzelcem gospodarzy był Callistus Eziukwu (18 pkt), były zawodnik koszalińskiej drużyny.   Niestety z biegiem czasu kontrolę nad spotkaniem zaczęli przejmować koszykarze Energi Czarnych. Gospodarze mozolnie budowali przewagę i na niespełna 20 sekund do końca wygrywali różnicą czterech „oczek”. Akademicy dwoili się i troili, jednak nie potrafili odwrócić losów rywalizacji i ostatecznie przegrali z Energą Czarnymi 69:72. Już jutro Akademicy zagrają ze Śląskiem Wrocław o trzecie miejsce w słupskim turnieju (14:30).