Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

40 tys. na piaskowe zamki

Autor Robert Kuliński/ fot. arch. prywatne artysty 16 Lipca 2014 godz. 0:29
Do niedawna, jako bezrobotny budował na kołobrzeskiej plaży zamki z piasku. Obecnie zasilony dotacją w wysokości 40 tys. zł prowadzi firmę, gdzie kontynuuje swoją działalność jako przedsiębiorca.

Grzegorz Pawolski z wykształcenia  konserwator zabytków, zasłynął swoimi budowlami w ubiegłym roku. Wtedy była to dla niego forma  spędzania wolnego czasu i drobnego zarobku na bezrobociu . Otrzymywał datki od turystów za możliwość zrobienia zdjęcia na tle piaskowego zamku.

Według informacji kołobrzeskiego portalu internetowego, Grzegorz otrzymał wsparcie w wysokości 40 tys. na  otwarcie własnej firmy od Powiatowego Urzędu Pracy.  Jak dowiedzieliśmy się w koszalińskim PUP, takie dotacje nie są przyznawane przez urząd. Maksymalne dofinansowanie na otworzenie własnej firmy wynosi obecnie 23 tys. zł. Ponadto, ściśle określone zasady pomocy początkującym przedsiębiorcom nie przewidują wsparcia dla tego typu działalności. Urząd skupia się na projektach i wnioskach  dotyczących bardziej tradycyjnych form samozatrudnienia, jak sklepy, zakłady produkcyjne i usługowe.

Nasze pytanie o możliwość przyznania  dotacji  dla firmy budującej zamki z piasku spotkało się z wielkim zaskoczeniem i  niedowierzaniem, że  coś takiego miało miejsce. 

- Otrzymałem dotację z programu unijnego – wyjaśnia Grzegorz Pawolski. – Moja firma działa od 2 czerwca tego roku, a zamki są tylko jedną z kilku gałęzi zgłoszonej działalności. Pieniądze przeznaczyłem na doposażenie, dzięki czemu mogę zająć się szeroko pojętą  pracą artystyczną. Odnawiam antyki, wykonuję sztukaterię, działam także na rynku reklamy. Prowadzę warsztaty rzeźbiarskie dla dzieci - oczywiście dotyczą one rzeźb z piasku. Przygotowuję także wystawę – dodaje. - Tworzę różnego rodzaju krzyże procesyjne. Chcę za jakiś czas zaprezentować eksponaty, które przypomną  dawną tradycję sztuki sakralnej. Kiedyś każdy taki krzyż był unikatowy i misternie zdobiony przez artystów. Obecnie  nie przykłada się do tego, aż takiej wagi. 

Okazuje się, że nie trzeba przygotować projektu wielkiego przedsiębiorstwa ani rewolucyjnej wizji firmy, która zmieni bieg historii. Wystarczy odnaleźć w swojej pasji możliwości. Nawet budując zamki z piasku, samozatrudnienie i dofinansowanie jest w zasięgu ręki. 

Jakie są wasze opinie? Czy  Unia Europejska  powinna wspierać przedsiębiorców trudniących się tzw. wolnym zawodem czy skupić się na innych dziedzinach? A może  uważacie, że w ogóle nie powinno być tego typu  programów wsparcia na start? Zapraszamy do dyskusji.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Wielki kopiec w Mielnie

Artur Rutkowski - 17 Lipca 2014 godz. 14:40
Mieleńska plaża była dziś miejscem Plażowych Mistrzostw Budowniczych. Jest to cykliczna impreza zainaugurowana w tym roku 29 czerwca na plaży w Gdyni Orłowie. Drużyny mogły być nawet dziesięcioosobowe, w trakcie budowania zawodnicy mogli się wymieniać tak, by jednocześnie przy budowie pracowało jedynie pięć osób. Budowanie trwało 90 minut . Najistotniejszym kryterium przy ocenie była wysokość budowli. Mieleńska góra piasku osiągnęła prawie dwa i pół metra. Zwycięska drużyna otrzyma tytuł Plażowego Mistrza Budowniczych. Finał budowlanych zmagań polskich kurortów odbędzie się 27 lipca w Dźwirzynie.