Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Pomóż spełnić marzenie

Autor Paweł Kaczor / info. i fot. siepomaga.pl 2 Lipca 2014 godz. 11:54
Patrycja cierpi na nieuleczalną chorobę nowotworową Recklinghausena. To bardzo rzadkie schorzenie, które małymi krokami wyniszcza organizm dziewczyny. Jej ogromnym, jedynym marzeniem jest podróż do Japonii. Każdy może pomóc w jego spełnieniu!

Guz Patrycji wielkości 27 cm na 14 cm zajmuje 2/3 powierzchni mózgu. Nie ma możliwości jego wycięcia ze względu na ogromną rozległość. Lekarze po prostu nie wiedzieliby, od czego zacząć. Dziewczyna nie kwalifikuje się na chemioterapię ani nie zostanie poddana radioterapii. Choroba jest nieuleczalna i skazuje Patrycję na powolne umieranie. Duża zmienność objawów sprawia, że nie jest możliwe dobranie prawidłowego leczenia.

 

Aby zapomnieć choć na chwilę o chorobie i towarzyszącemu jej cierpieniu, dziewczyna znalazła wspaniałą pasję. Skrzydeł dodaje jej kultura, historia i sztuka Japonii. Jej jedynym marzeniem jest odkrycie zakątków tego kraju. Dzisiejsza medycyna nie zna metody leczenia nastolatki, ale my możemy jej pomóc w inny sposób – spełniając jej jedyne marzenie. Każdy może pomóc.

 

Pieniądze na realizację marzenia Patrycji zbierane są przez Internetową Platformę Pomagania – siepomaga.pl. Łączy ona w jednym miejscu ludzi chcących wesprzeć potrzebujących z organizacjami pozarządowymi, których misją jest niesienie pomocy. Klikając w ten link można zapoznać się z historią Patrycji (znajdują się tam również informacje jak jej pomóc). Zbiórka pieniędzy trwa do 7 sierpnia.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Chory na raka potrzebuje pomocy

Paweł Kaczor / info. i fot. FB Pomóżmy Tomkowi wygrać walkę o życie - 3 Lipca 2014 godz. 10:55
U młodego chłopaka ze Złotowa stwierdzono mięsaka Ewinga – złośliwy nowotwór kości. Ostatnią szansą na przeżycie chorego Tomka jest terapia w Monachium. Leczenie kosztuje ok. 700 tys. zł. Tomek jest już niestety byłym zawodnikiem Sparty Złotów, który tak jak wszyscy w jego wieku jest głodny nauki, wrażeń, doświadczeń oraz wszystkiego co niesie dorosłe życie. Zakochał się, rozpoczął studia i w tym momencie los go zaskoczył – przygotował coś, czego żaden młody człowiek się nie spodziewa. 21-letni chłopak od ok. 1,5 roku choruję na mięsaka Ewinga.   Tomek wstępnie został źle zdiagnozowany oraz leczony w kierunku przewlekłego nieinfekcyjnego zapalenia kości i szpiku. Po pół roku jego stan się bardzo pogorszył. Wtedy rozszerzono diagnostykę i w ponownie wykonanej biopsji kości stwierdzono, ze jest to mięsak Ewinga kości udowej prawej. Chłopak przeszedł 3 ciężkie cykle chemioterapii przedoperacyjnej. W lutym br. przeszedł pomyślnie operację oszczędzającą kończynę z wszczepieniem implantu. Po operacji szybko wracał do zdrowia.   Jednak choroba nie dała za wygraną. W połowie marca br. zaczęły się dolegliwości bólowe lewego barku, a maj br. przyniósł jeszcze gorsze wiadomości. W związku z przerzutami, które u niego wystąpiły – guz lewej kości ramiennej, guz lewej kości biodrowej i co najgorsze guz w kręgosłupie, który spowodował ucisk na rdzeń kręgowy – został sparaliżowany od wysokości mostka w dół.   W maju br. Tomek przeszedł operację usunięcia guza z kręgosłupa, ale nie wiadomo czy paraliż ustąpi. W tej chwili jest po radioterapii i kolejnym cyklu chemioterapii. W naszym kraju dostępne jest tylko tego typu leczenie. Po wielu próbach rodzinie chłopaka udało się skontaktować z kliniką w Monachium, która jest jedną z nielicznych w Europie placówek zajmujących się leczeniem tego typu nowotworu z zastosowaniem komórek macierzystych i przeszczepu szpiku. Tomek został zakwalifikowany do leczenia w tej klinice. Taka terapia zwiększa szanse na jego przeżycie.   Jednak leczenie jest płatne. Chodzi o pieniądze rzędu ok. 700 tys. zł i stąd pojawiła się prośba o pomoc finansową. Rodzina Tomka nie oczekuje wielkich kwot tylko „małych gestów”. Każda złotówka ma tutaj znaczenie. Wspólnie możemy pomóc Tomkowi pokonać chorobę. Z historią chłopaka można zapoznać się pod tym linkiem. Poniżej podajemy 4 numery kont bankowych – prywatne Tomka, dwa numery subkonta fundacji Złotowianka oraz numer konta do przelewów zagranicznych.   Tomasz Kondas (prywatne): PKO BP – 30 1020 3844 0000 1702 0124 2114  Subkonta fundacji Złotowianka: SBL Zakrzewo – 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010 BGŻ Złotów – 58 2030 0045 1110 0000 0222 6860 z dopiskiem " Dla Tomasz Kondas k/100" Konto do przelewów zagranicznych: IBAN: PL 30 1020 3844 0000 1702 0124 2114  BIC (SWIFT): BPKOPLPW 

Sonda: jak oceniasz prezydenta Koszalina?

Redakcja - 29 Czerwca 2014 godz. 11:58
Możesz wyrazić swoją opinię w sprawie sprawowania przez Piotra Jedlińskiego władzy w mieście. Masz kłopot z podjęciem decyzji? Wahasz się? Wpisz "Jedliński"do naszej wyszukiwarki i poznasz materiały, w których o nim informowaliśmy. Jesteś leniwy? Nie chce się Tobie tego robić? Ok! Zrobiliśmy to za Ciebie. Wystarczy kliknąć w jeden z poniższych artykułów….         Oceń pracę prezydenta - kliknij tutaj.

Sumienie, prawo i zdrowie

Robert Kuliński/ fot. www.facebook.com/events/511112689014735/ - 13 Czerwca 2014 godz. 13:29
Koszalińscy lekarze milczą w sprawie Chazana. Nasz dziennikarz przygotowując artykuł „Szpital jest od leczenia...” próbował uzyskać opinie Zdzisława Maciejewskiego, pełnomocnika dyrektora ds. położniczo – ginekologicznych oraz Andrzeja Kondaszewskiego dyrektora Szpitala Wojewódzkiego, czyżby zmowa milczenia, czy nieprawidłowo pojmowana solidarność zawodowa? Klauzula sumienia i odmowa aborcji przez prof. Chazana wywołała szeroką dyskusję w mediach. Głównym problemem jaki wynika z postawy warszawskiego lekarza , to konflikt natury etyczno – prawnej. Według Chazana, nakaz poinformowania pacjentki o możliwości dokonania aborcji w innej placówce zdrowotnej, jest niepraktyczny i niemoralny. Uważa, że jest to współudział w aborcji, czyli według terminologii katolickich działaczy pro life, w zabójstwie. Etyk Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ks. prof. Andrzej Szostek  w rozmowie dla gazeta.pl twierdzi jednak inaczej: „Jeśli ktoś uważa, że wskazanie innego lekarza kłóci się z jego sumieniem, to nie powinien pracować jako lekarz, zwłaszcza ginekolog. Lekarz musi znać prawo i je respektować.” Sprawą prof. Chazana zajmują się odpowiednie instytucje, jednak co z takiej sytuacji może wynikać dla pacjentów? Koszalińscy lekarze unikają wypowiedzi w tej sprawie, a przecież wykonują zawód tzw. zaufania publicznego. Czy pacjenci naszego szpitala mogą czuć się pewnie i polegać na tym, że usługi medyczne zakontraktowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia zostaną wykonane?  Czy idąc za przykładem  prof. Chazana, np. kobieta w ciąży, która zagraża jej życiu zostanie odesłana z kwitkiem, bo według wyznawanej wiary danego lekarza należy pozostawić bieg wydarzeń wyższej opaczności? Rzecznik prasowy SW Cezary Słowij, co prawda zapewnił - Ze swojej strony mogę powiedzieć, że my jako szpital, mamy zakontraktowane określone procedury. Pacjenci mogą być spokojni o to, że względy światopoglądowe, nie będą decydowały. Procedury, które są przez nas zakontraktowane, będą przez nas wykonywane. Jednak nie może wypowiadać się w imieniu światopoglądu ogółu, bo nie wiemy, czy któryś z koszalińskich lekarzy podpisał akt wiary. Sytuacja wydaje się być z mojego punktu widzenia absurdem totalnym. Przez wieki rozwój medycyny wywoływał wiele konfliktów moralnych. Przypomnijmy, że za czasów Michała Anioła sekcja zwłok traktowana była jako  bezczeszczenie ciała ludzkiego, co uznawane za grzech i groziło  najwyższym wymiarem kary. Wyobraźmy sobie teraz patologa sądowego, który powołując się na Klauzulę Sumienia odmawia wykonania sekcji zwłok. Często przytaczany przykład lekarza, który jest Świadkiem Jehowy odmawia ratującej życie transfuzji krwi. A może  dopuśćmy totalne absurd, że lekarz praktykujący Islam sprzeciwia się leczeniu pacjenta, który jest np.  hodowcą trzody chlewnej. Powyższe przykłady mogą zostać rozciągnięte do tego stopnia, że również każdy z medyków nie poinformuje o możliwości pomocy z rąk innego lekarza, bo wtedy także sumienie ucierpiałoby  w stopniu znacznym. Zastanawiam się, czy w takim razie zawód lekarza w ogóle jest etyczny? Inną sprawą jest swoista zmowa milczenia koszalińskich lekarzy. Wiadomym jest praktyka hermetyczności tego, jak i kilku innych środowisk. Żeby tylko nie szkalować opinii innych kolegów po fachu, nie ważne, czy  łamie prawo. Nawet, kiedy prawomocny wyrok skarze przedstawiciela danej grupy zawodowej, środowisko unika komentarzy. W świetle sprawy o sumienie, wyłania się obraz środowiska, dla którego ważniejszy jest prestiż niż pacjent. Klauzula Sumienia może być także wspaniałym narzędziem biznesowym. W szpitalu, za rzekomo marną NFZ- towską pensję, lekarz zasłoni się wartościami moralnymi, ale w gabinecie prywatnym wyznawane zasady mogą zostać odstawione na bok. Przecież powszechnie znaną  dewizą dobrego biznesmena w realiach wolnego rynku, jest brak sentymentów. Interes jest po to, żeby zarabiać. W tym  wypadku nawet przysięga Hipokratesa może zostać zapomniana. Sedno jednak jest takie, że nikt nie zabrania lekarzom wierzyć w cokolwiek i wyznawać nawet najbardziej fanatyczne poglądy. Funkcjonujemy jednak w systemie opieki zdrowotnej, który jest publiczny. W tym sensie każdy z podatników jest klientem i ma prawo domagać się opieki zdrowotnej według własnego sumienia. To ja zadecyduję, czy pozwolę na przetoczenie krwi i czy poddam się takiej, czy innej operacji. Dlaczego to lekarz ma decydować za mnie w kwestiach moralnych, kiedy to ja potrzebuje pomocy i mam zagwarantowany w polskim prawie dostęp do służby zdrowia. Czy zachowanie etyczne nie obejmuje także przestrzegania norm prawnych? Dodam jeszcze, że prof. Chazan według mnie nadużył swojej pozycji i uprawnień. Lekarz ma ściśle określone zasady pracy. Jedyną osobą, według Konstytucji RP, która w  swojej pracy kieruje  się  sumieniem i prawem jest sędzia.