Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Oglądali Akt Lokacyjny Koszalina

Autor Robert Kuliński/ fotografie Greta Grabowska 12 Czerwca 2014 godz. 10:26
W miniony piątek delegacja z Koszalina i Słupska odwiedziła Archiwum Państwowe w Greifswaldzie. Wyjazd zorganizowany przez Stowarzyszenie Archiwistów Polskich, był jednym z etapów starań o wypożyczenie Aktu Lokacyjnego Koszalina naszemu miastu, który zostanie udostępniony mieszkańcom do wglądu w 2016 roku.
Akt Lokacyjny

Oprócz archiwistów w delegacji wzięli udział miłośnicy historii Koszalina. To było naprawdę wielkie przeżycie – mówi Greta Grabowska, koszalińska artystka – kiedy zobaczyłam dokument tak niezwykłej rangi na własne oczy, po ciele przebiegł dreszcz emocji. To, że Akt Lokacyjny przetrwał do dziś wiąże się z niełatwą historią naszego regionu. W 1945, kiedy ludność niemiecka była wysiedlana, ktoś zadbał o to, aby historyczne, ważne dokumenty trafiły w bezpieczne miejsce. Natomiast przypominając sobie historie wielu pożarów Koszalina jest to niezwykłe, że ktoś, być może z narażeniem życia uchronił historyczny dokument od zniszczenia.

Akt Lokacyjny z 1266 roku, sporządzony jest na pergaminie. Uczestnicy delegacji nie tylko mieli okazję zobaczyć, ale także dotknąć dokumentu własnymi rękoma. Kunszt ówczesnych garbarzy zasługuje na ogromny podziw - dodaje Grabowska – strona z treścią  jest niebywale gładka, natomiast druga, niezapisana, gdyż w tamtym czasie nie tworzono dokumentów dwustronnych, ma pozostałości zamszu, to na prawdę robi wrażenie. Nie zachowała się niestety pieczęć, ale u dołu znajdują się kolorowe sznurki. Są one potwierdzeniem,  iż jest to oryginał, gdyż w okresie średniowiecza  był to swego rodzaju podpis. Każdy kolor był

Dokument z 1298 r.
spisany pomiędzy władzami miasta,
a Klasztorem w Bukowie Morskim,
dotyczący młyna miejskiego.

przyporządkowany danej władzy.

 

Jak poinformowała Grabowska pieczęcie z tamtego okresu zachowały przy innych dokumentach. Tam po raz pierwszy pojawił się symbol Gryfa. Dodajmy, że 2014 rok, uchwałą Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, został uznany właśnie za roku Gryfa Pomorskiego. Już za dwa lata dzięki staraniom Joanny Chojeckiej, dyrektora Archiwum Państwowego w Koszalinie oraz Uwe Rodiga, pracownika Landesarchiv w Greifswaldzie, Koszalinianie będą mieli okazję zobaczyć historyczny dokument w naszym mieście.

Poprzedni artykuł