Drużynie AP Bałtyk nie wiedzie się najlepiej. W lidze, w której występuje sześć zespołów, drugi zespół z Koszalina zajmuje przedostatnie miejsce. W spotkaniu przeciwko liderowi – Salosowi Szczecin, biało-niebiescy byli skazywani na pożarcie. Po dramatycznej końcówce i emocjonującym meczu gospodarze zremisowali 3:3.
Na samym początku prowadzenie objęli piłkarze Bałtyku – po rzucie karnym (Szczerba). Następnie do głosu doszli piłkarze Salosu, którzy zdobyli następne trzy bramki. To na szczęście podziałało motywująco na gospodarzy. W drugiej połowie Bałtyk zdobył dwa gole, doprowadzając tym samym do remisu (Sowa i Saganowski).