Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Seria przerwana

Autor Artur Rutkowski 10 Maj 2014 godz. 22:33
Wczoraj koszalińska Gwardia doznała porażki 0:1 z Bałtykiem Gdynia. Tym samym podopieczni Tadeusza Żakiety zostali zepchnięci na czwartą lokatę w tabeli. Przegrana przerwała serię pięciu kolejnych ligowych zwycięstw.

Pierwsza połowa nie była widowiskowa, wiele strat z obu stron, równie dużo stałych fragmentów gry, które nie wiele wnosiły do gry. W ekipie gospodarzy w jednym ze starć ucierpiał Kozawa (red. rozciął głowę), po dojściu do siebie Japończyk porwał graczy z Fałata 34 do ataków, próbując stwarzać indywidualnymi akcjami zagrożenie pod bramką Bałtyku. Niestety mecz nie mógł się podobać, chociaż przewagę optyczną posiadała Gwardia, to nie potrafiła stworzyć klarownych sytuacji do objęcia prowadzenia.

 

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Jednak widownia na koszalińskim stadionie doczekała się bramki, ale dla Bałtyku w 73 minucie Radosław Krysiński w sytuacji sam na sam z Fabiańskim wpakował futbolówkę do siatki. Należy dodać, że Krysiński doszedł do sytuacji dzięki prostopadłemu podaniu Marcina Dettlaff'a.

 

Wynik spotkania nie uległ już zmianie i trzy punkty jadą do Gdyni. Była to pierwsza porażka koszalinian od pięciu spotkań. Natomiast Bałtyk przedłużył swoją serię zwycięstw do czterech meczów. 

 

Obecnie Gwardia spadła na czwartą pozycję i na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu traci do prowadzącej w tabeli Kotwicy Kołobrzeg już dziewięć punktów. W następnej kolejce drużyna z Pomorza Środkowego zmierzy się w spotkaniu wyjazdowym z rezerwami ekstraklasowej Pogoni Szczecin.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

PP KOZPN: Gwardia w finale!

Artur Rutkowski - 7 Maj 2014 godz. 20:34
W środę 7 maja rozegrano mecze półfinałowe Pucharu Polski KOZPN. W jednej z par grała koszalińska Gwardia z Drawą Drawsko Pomorskie, zaś w drugiej zmierzył się Rasel Dygowo z Kotwicą Kołobrzeg. Oba spotkania nie przyniosły niespodzianek, a także zakończyły się jednakowymi wynikami 2:1 dla Gwardii i Kotwicy. W wielkim finale mamy zatem hit, bo tak należy nazwać Derby Pomorza Środkowego. W Drawsku Pomorskim mecz lepiej rozpoczął się dla gospodarzy, którzy stwarzali większe zagrożenie pod bramką Mateusza Kalkowskiego. Najbliżej strzelenia gola byli w 21 minucie, kiedy Hermanowicz trafił w słupek. Parę minut później Stukonis strzałem głową uderzył minimalnie obok koszalińskiej Gwardii. W kolejnych minutach coraz śmielej zaczęli atakować podopieczni Tadeusza Żakiety, lecz nie mieli dzisiaj szczęścia z trafieniem w bramkę. Pierwszy celny strzał koszalinianie oddali dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, kiedy prawą stroną Artur Wojach przedryblował kilkanaście metrów, po czym wpakował piłkę do siatki. Była to klasyczna bramka do szatni. Do przerwy Gwardia wygrywała 1:0.   Drugie 45 minut rozpoczęła się od nieśmiałych ataków z obu stron, więcej przy piłce była Drawa, lecz nie przynosiło to efektów. W 68 minucie podwyższenie rezultatu po jednym z dośrodkowań w zamieszaniu podbramkowym defensor Drawy niefortunnie interweniując wpakował piłkę do własnej siatki. Nie minęła minuta, a Hermanowicz strzelił kontaktową bramkę. Gospodarze starali się doprowadzić do wyrównania, ale to koszalinianie byli bliscy zdobycia gola, w 72 minucie po jednej z kontr Gwardia atakowała 4 na 2, ale Damian Miętek przegrał pojedynek z bramkarzem Drawy. W doliczonym czasie gry Stukonis mógł się zrehabilitować za trafienie samobójcze, lecz piłka tym razem zatrzymała się na słupku. Mecz zakończył się zwycięstwem Gwardii Koszalin i to ona zagra w finale Pucharu Polski KOZPN.   W drugim meczu 1/2 finału Kotwica Kołobrzeg, również stosunkiem 2:1 w Dygowie pokonała miejscowy Rasel. Wiemy zatem, że w wielkim finale Gwardia zmierzy się z Kotwicą. Lepszego rywala fani piłki nożnej z Pomorza Środkowego wymarzyć sobie nie mogli. Nie dość, że będą to elektryzujące derby, to jeszcze będzie to pojedynek lidera z wiceliderem III ligi. Nie jest jeszcze znana data i miejsce finału.