Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Nie dogonili Pyry

Autor Patryk Pietrzala / fot. Artur Rutkowski 23 Marca 2014 godz. 17:48
Koszykarze MKKS Żaka Koszalin przegrali z poznańską Pyrą 64:50, jednak mimo to najprawdopodobniej zagrają w ćwierćfinale mistrzostw Polski.

Na początku spotkania obie drużyny sprawdzały swoją skuteczność na dystansie. Po kilku nieudanych próbach, gra przeniosła się do trumny. Mimo że rzuty były oddawane bliżej kosza, to koszalinianie wciąż nie potrafili znaleźć recepty na dobrą obronę poznańskiej Pyry. Goście rozpędzali się z minuty na minutę, a ich wcześniejsze problemy dawno znikły. Wszystkie rzuty zza łuku zaczęły wpadać do kosza i nagle koszykarze ze stolicy wielkopolski uzyskali szesnastopunktową przewagę.

 

Gospodarze nie bronili tak jak w poprzednich spotkaniach. Pyra grała konsekwentnie i była o tempo szybsza. Obrona strefowa poznaniaków wyraźnie utrudniała wszystkie zagrania w ataku podopiecznym trenera Siewruka.  Przewaga gości zamiast topnieć, to wciąż rosła. Przez 15 minut koszykarze Żaka rzucili 9 punktów, z czego 8 zdobył Szymon Kiwilsza. Koszalinianie starali się rozbić strefę podaniami na obwodzie, jednak jeśli któryś z zawodników gospodarzy był niepilnowany, to jego rzut zza łuku i tak nie trafiał do kosza.

 

Sytuacja uległa zmianie w drugiej połowie. Koszalinianie zdobyli 11 punktów w 4 minuty i odrobili część strat do Pyry. Gospodarzom zaczęły wpadać rzuty z dystansu, a ich obrona w końcu była tak samo agresywna i przemyślana jak chociażby wczoraj. Gdy wydawało się, że koszykarze Żaka wrócą do gry i odrobią wszystkie straty, to do głosu doszli poznaniacy.

 

Po celnej trójce Żaka na początku czwartej kwarty, przewaga gości zmalała do zaledwie ośmiu "oczek". Koszalinianie byli na fali, ale dwie celne trójki gości z rzędu znacznie oddaliły perspektywę zwycięstwa od gospodarzy. Mimo to podopieczni trenera Siewruka nie poddawali się. Na trzy minuty przed końcem Żak tracił tylko 6 "oczek". Od tamtego momentu punkty zdobywali tylko koszykarze z Poznania, którzy ostatecznie wygrali to spotkanie 64:50.