Sprawny rower i dobre chęci to wszystko, czego potrzebują chętni, którzy chcą wziąć udział w tym wydarzeniu. Rajd nie jest wyścigiem, dlatego nikt nie powinien się obawiać, że nie dojedzie do mety. Uczestnicy dziennie pokonają nieco ponad 100km.
„To tylko tak strasznie brzmi. Tydzień, dwa treningu i można śmiało jechać. Europejski Rajd Studentów pozwoli każdemu poznać siebie, swoje mocne i słabe strony, ale przede wszystkim świetnie się przy tym bawić. Wsiadaj na rower i przekonaj się sam.” – mówi Andrzej Świątek, pomysłodawca i dyrektor ERS.
Patronat nam imprezą sprawuję Forum Uczelni Technicznych, które skupia 26 uczelni z całej Polski. W 3. ERS może wziąć udział każdy student. Początkowo trasa tegorocznego rajdu miała zakończyć się w St. Tropez, jednak z powodu dużego zainteresowania została ona skrócona. Stało się tak, aby organizatorzy sprostali realizacji tak dużego przedsięwzięcia.
„W zeszłych latach odwiedziliśmy już 20 europejskich państw z metą w Gibraltarze w 2010r., a także czarnogórskim Barze w 2011r. W tym roku startując z Koszalina, przemierzymy pół Europy. Odwiedzimy m.in. Poznań, Wrocław, czeskie Brno, Bratysławę, Wiedeń, węgierski Gyor i Budapeszt. Planowo 16 sierpnia dotrzemy do słonecznego Balatonu.” – informuje Świątek.
Wszelkie informacje oraz zapisy:
tel. 799 345 301