Projekt i kontrowersje
Inicjatorem projektu był Komitet Inicjatywy Uchwałodawczej z przewodniczącym Janem Kazimierzem Adamczykiem (Konfederacja). Celem uchwały było wysłanie rządowi sygnału, że mieszkańcy Koszalina nie chcą powstania centrum integracyjnego w swoim mieście. – Chcemy, aby do rządu trafił głos, że mieszkańcy nie chcą tego centrum. Brakuje informacji, jak miałoby ono wyglądać. Otrzymujemy jedynie szczątkowe przekazy”– mówił Adamczyk. – Pomoc psychologiczna czy prawna to początek. Ich kodu kulturowego nie zmienimy. A cudzoziemców będzie coraz więcej – dodawał.
Caritas: „Nie będziemy sprowadzać migrantów”
Placówką miałby zarządzać Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Jak tłumaczył jej dyrektor, ks. Łukasz Bikun, celem CIC nie jest sprowadzanie cudzoziemców, lecz pomoc tym, którzy już w Polsce legalnie przebywają. – Chcemy zaoferować wsparcie osobom przebywającym legalnie: pomoc psychologa, prawnika, wsparcie w adaptacji społecznej, naukę języka. Nie będziemy nikogo ściągać ani kwaterować – ale będziemy pomagać tym, którzy do nas przyjdą. Taka jest nasza misja – mówił.
Spór w Radzie: lęk kontra integracja
Debata w radzie pokazała głębokie podziały polityczne i światopoglądowe. Po obu stronach padły mocne słowa. Przemysław Krzyżanowski (Wspólnie dla Koszalina): – Skoro Caritas i tak pomaga, to po co tworzyć CIC? Niech najpierw powstanie w Szczecinie, a my się temu przyjrzymy.” Oliwia Skórka (PiS): – Nie wiadomo, dla kogo ma być to centrum. Obawiam się, że jego powstanie zwiększy liczbę cudzoziemców w Koszalinie. Błażej Papiernik (WdK): – To wyraz obaw mieszkańców. Sam też mam obawy i uważam, że centrum nie powinno powstać.
Zupełnie inne stanowisko zajęli radni Koalicji Obywatelskiej. Michał Listowski (KO): – Głównym problemem cudzoziemców jest brak integracji. Chodzi o to, żeby nie tworzyły się zamknięte getta. Centra są bardzo potrzebne – cudzoziemców jest i będzie coraz więcej. To naturalna kolej rzeczy w starzejącej się Europie. Piotr Iwat (KO), były oficer Straży Granicznej: – Nielegalnie przebywające osoby są natychmiast odsyłane. Straszenie nimi jest nieuprawnione. Dorota Chałat (KO): – Taka uchwała buduje jedynie strach.
Zdecydowane stanowisko zajął Andrzej Jakubowski (PiS): – Dziwię się, że ktoś jest przeciw tej uchwale. Ja jestem przeciw powstaniu CIC w Koszalinie. Jacek Wezgraj oświadczając wprost nie zostawił suchej nitki na projekcie uchwały: - To haniebna gra na strachu. Projekt był oparty o zmanipulowane dane, fałszywe przesłanki oraz teorie spiskowe. Autorzy nie zadali sobie nawet trudu, by sensownie go uzasadnić – całe uzasadnienie to zaledwie kilka zdań. CIC nie są projektem miejskim – nie mamy wpływu na ich powstanie lub brak. Informacje o ich funkcjonowaniu są powszechnie dostępne. To wsparcie dla osób przebywających legalnie: nauka języka, pomoc psychologiczna, pomoc w formalnościach. Chcę, aby Koszalin był miastem, w którym odnajdzie się każda osoba, niezależnie od pochodzenia. Granie na lękach, strachach i paranoicznych teoriach spiskowych jest haniebne.
Przewodniczący Rady, Artur Wezgraj tłumaczył: - Naszą rolą jest tłumaczyć, a nie podsycać lęki. Centrum ma wspierać cudzoziemców, aby mogli funkcjonować w naszym kraju, podejmować pracę, płacić podatki i integrować się. Obawy są zrozumiałe, ale naszym zadaniem jako samorządowców jest je wyjaśniać, a nie podsycać.
Wyniki głosowania

Po zakończeniu debaty rada przystąpiła do głosowania nad projektem uchwały. Wyniki przedstawiają się następująco:
Przeciw (11 radnych) – uchwała została odrzucona:
Dorota Chałat
Piotr Iwat
Krystyna Kościńska
Małgorzata Lorek-Leśniewska
Michał Listowski
Bartosz Malinowski
Agnieszka Połaniecka
Teresa Tałaj
Anetta Urbaniak
Artur Wezgraj
Jacek Wezgraj
Za (8 radnych) – poparcie dla uchwały:
Andrzej Jakubowski
Miłosz Janczewski
Piotr Jedliński
Przemysław Krzyżanowski
Żaneta Kwapisz
Błażej Papiernik
Oliwia Skórka
Izabela Wesołowska
Wstrzymał się (1 radny):
Wiktor Kamieniarz
Nieobecni (2 radnych):
Artur Wiśniewski
Monika Foremna-Pilarska
Co dalej?
Choć uchwała została odrzucona i nie ma mocy prawnej, dyskusja wokół Centrum Integracji Cudzoziemców pokazała, że temat integracji migrantów wciąż budzi silne emocje i dzieli nie tylko opinię publiczną, ale także lokalnych polityków. Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej nadal planuje uruchomienie centrum – ma ono działać przy ul. Dworcowej, a jego otwarcie opóźnia się z powodów formalnych. Jedno jest pewne: debata nad obecnością i rolą cudzoziemców w Koszalinie dopiero się rozpoczyna.