Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Cichy nałóg XXI wieku, który zabiera Ci ponad 4 godziny dziennie

Autor Ala za Autor: Dominik Uchnast (współzałożyciel Scrolly) 17 Września 2025 godz. 11:50
Scrollowanie – niewinne, szybkie, dostępne zawsze i wszędzie. W tramwaju, w łóżku, przy biurku, a nawet przy stole. Statystyki są bezlitosne: przeciętny Polak spędza w telefonie ponad 4 godziny dziennie, a pokolenie Z – nawet 6 godzin. To oznacza ponad 60 dni w roku i aż 15 lat życia spędzonych na patrzeniu w ekran.

Uzależnienie, które udaje normalność

Telefon to narzędzie pracy i kontaktu, więc łatwo usprawiedliwić kolejne „szybkie spojrzenie”. Problem w tym, że najczęściej nie robimy tego z potrzeby, lecz kompulsywnie. Krótkie filmiki i nieskończony scroll (TikTok, Reels) stały się dla mózgu łatwym źródłem dopaminy. Efekt? Coraz trudniej o koncentrację, gorzej śpimy, a zwykłe aktywności offline przestają nas cieszyć.

Konsekwencje: sen, relacje, zdrowie psychiczne

Psycholodzy mówią już o nowej formie uzależnienia. Przestymulowany mózg ma problem z wyciszeniem się wieczorem. Zmęczenie prowadzi do jeszcze częstszego sięgania po telefon. W przypadku osób z ADHD ryzyko jest jeszcze większe – aplikacje społecznościowe potęgują trudności ze skupieniem, pogłębiając błędne koło.

Polski pomysł na walkę ze scrollowaniem

Na problem odpowiada polski startup ze swoim wynalazkiem – Scrolly. To mały gadżet, który blokuje rozpraszające aplikacje po przyłożeniu do telefonu. Aby je odblokować, trzeba ponownie użyć Scrolly. Mechanizm jest banalnie prosty, ale – jak mówią użytkownicy – działa.

„Sięgamy po telefon nawet 150 razy dziennie. Scrolly daje chwilę refleksji przed kolejnym niepotrzebnym scrollowaniem” – tłumaczy twórca, Dominik Uchnast.

Produkt szybko zdobył popularność – sprzedano go już w ponad 20 krajach. Najczęściej kupują go rodzice, którzy chcą kontrolować cyfrowe nawyki dzieci. Z czasem okazuje się, że sami też zaczynają z niego korzystać.

Pierwszy krok – świadomość

Uzależnienie od telefonu nie zniknie samo. Trzeba zdać sobie sprawę ze skali problemu: na szali leży nie tylko zdrowie psychiczne, ale też całe lata życia, które możemy spędzić na czymś więcej niż scrollowanie.